Jakiś czas temu otrzymałam od sklepu www.aromatella.pl kilka pyszności do kąpieli i nie tylko. Przesyłka była ekspresowa, wszystko było dobrze zabezpieczone, zapakowane no i oczywiście samo w sobie wyglądało pięknie. Już po otwarciu przesyłki do mojego nosa zaczęły docierać piękne, różnorakie wersje zapachowe ;)
Jednak bez wątpienia największą ich zaletą jest sam wygląd :) Wyglądają cudownie, apetycznie i wprost od razu ma się je ochotę zjeść, bynajmniej ze mną tak było :)
Wiecie doskonale, że ja uwielbiam wszelkiego rodzaju kosmetyki do kąpieli, po prostu uwielbiam wodę, uwielbiam w niej przebywać godzinami, a jeśli chodzi o codzienną kąpiel, spędzam w mojej wannie naprawdę dużo czasu i praktycznie zawsze siedzę przynajmniej 20 minut, a często i dłużej ;) Po prostu niesamowicie mnie to relaksuje, odpręża, a jeśli mam wokół siebie takie 'zabawki kosmetyczne' do urozmaicenia mojej kąpieli to już w ogóle nie mam ochoty wyjść z wanny. ;)
Pierwszy produkt, o który zresztą niedawno pytałam Was u mnie na Facebooku przy okazji naszej mini-zagadki, to kostka do masażu z masła kakaowego marki Bomb Cosmetics, o nazwie idealnie pasującej do jej wyglądu, czyli Miodowe Lato ;)
Nie wiem, jak Was, ale mnie zauroczył jej wygląd i motyw :D Pachnie przyjemnie, prawdziwym miodem ;) Ja akurat za samym miodem i jego zapachem średnio przepadam, ale nie jest to bardzo męczący zapach, więc za to plus :)
Co o kostce mówi producent?
" Nasze kostki do masażu są stworzone niemal wyłącznie z odżywczego masła kakaowego, znanego ze swoich głęboko odżywiających i nawilżających właściwości. Masło kakaowe doskonale sprawdza się także podczas kąpieli słonecznych, ponieważ koi i odżywia skórę, a także nadaje jej piękny, brązowy kolor! "
Aromatella ma w swojej ofercie kilka różnych kostek do masażu, zatem każda z Was na pewno znajdzie jakąś dla siebie, jeśli chodzi o zapach :) Więcej kostek obejrzeć możecie tutaj: (KLIK)
PLUSY:
- przepiękny wygląd kosteczki :)- szybko rozpuszcza się pod wpływem ciepła dłoni, czy skóry
- świetnie nadaje się do masażu ciała
- jest wielofunkcyjna, możecie jej bowiem użyć nie tylko do masażu ciała, ale również jako balsam do ciała w kostce (to ostatnio bardzo popularne ;) ), do opalania, ponieważ zawiera w sobie masełko kakaowe, ale również kosteczki te mogą posłużyć Wam po prostu jako.. perfumy, gdyż zapach na skórze jest bardzo długo wyczuwalny.
- jak wyżej, trwały zapach utrzymujący się przez wiele godzin :)
- brak chemicznego zapachu, a niektóre kosmetyki mają do tego tendencję
- niesamowicie nawilża
- pozostawia skórę gładką
- nie podrażnia
- jest idealną alteratywą dla osób, które mają na skórze jakieś naprawdę mocne suche miejsca, ja mam np. na nogach po goleniu
- niesamowicie wydajna :)
MINUSY:
- może przez krótką chwilę pozostawiać na skórze lekko tłusty film, ale to za sprawą olejków, które ma w składzie. Jednakże nie jest to taki typowy tłusty film, jaki zostawiają po sobie oleiste kosmetyki, jest bardziej 'suchy' i nie brudzi ubrań, więc w zasadzie nie wiem, czy jest to minus, ale zawsze warto uprzedzić, bo może nie wszyscy to lubią, mi nie przeszkadza ;)OCENA:
6/6
Kolejnym, apetycznym słodziasem będzie nic innego jak kula do kąpieli marki Bomb Cosmetics o nazwie Maślana Truskawka ;)
Pierwsze, co mnie zaskoczyło, to jej rozmiar. Jest naprawdę gigantyczna. Jeśli kiedyś, tak jak ja, miałyście okazję używać kul do kąpieli z Tso Moriri (one też są dosyć duże), to wierzcie mi, ta kula z Aromatelli jest od nich zdecydowanie, przynajmniej o połowę, a może i o raz większa, także dla mnie mistrzostwo świata, ledwo mieści się w dłoni :D
Tutaj też oczywiście wrażenia wizualne były boskie, kojarzy mi się z lodami, a już na pewno z pyszną bitą śmietaną! ;)
Co pisze producent?
"W piankowym szczycie kuli zanurzone są prawdziwe, cudownie nawilżające wiórki masła kakaowego, a w dolnej, różowej części, znajdziesz nasiona żurawiny. Do tego dodano naturalne, czyste olejki z geranium i mirry! "
Tutaj (KLIK) możecie zobaczyć inne rodzaje musujących kul do kąpieli, jakie oferuje Wam Aromatella.
PLUSY:
- piękna wizualnie ;)- ogroooomna rozmiarowo! - przyznam się, że do tej pory nie spotkałam się z kulą do kąpieli o większych rozmiarach, jak wspomniałam wyżej ledwo mieści się w dłoni ;)
- prześlicznie pachnie truskawkami i bitą śmietaną, jest to słodki zapach, ale na pewno nie jest mdlący, czy duszący ;)
- "W piankowym szczycie kuli zanurzone są prawdziwe, cudownie nawilżające wiórki masła kakaowego, a w dolnej, różowej części, znajdziesz nasiona żurawiny. Do tego dodano naturalne, czyste olejki z geranium i mirry! "
- bardzo intensywnie musuje
- łazienka wypełniona jest tym aromatem po brzegi, po wyjściu z niej zapach rozchodzi się po całym mieszkaniu, coś pięknego! ;)
- mocno nawilża skórę dzięki zawartości masła kakaowego
- zawiera naturalne składniki
- tworzy mega pianę ;)
- nie podrażnia
- bardzo nawilża i wygładza skórę, zatem po wyjściu z wanny wszelkie balsamowanie ciała jest już zupełnie niepotrzebne :)
MINUSY:
- wydajność, starczy Wam na jedną kąpiel (ale z racji tego, że jest bardzo duża radziłabym ją sobie podzielić na pół ;) ), ale wspominałam o tym już kiedyś, każda z nas powinna sobie przynajmniej raz w tygodniu zafundować taką kąpiel :)OCENA:
5/6
Teraz z kolei czas na prezentację dwóch mini-kul do kąpieli. Są naprawdę malutkie, ale za to mają inny, ogromnie fascynujący plusik, o którym za chwilę :D
Pierwszą z takich mini-kul do kąpieli jest Truskawkowy, kremowy mini muffin do kąpieli marki Bomb Cosmetics. Tak, dobrze czytacie, to babeczka do... kąpieli, chociaż jej wygląd bez wątpienia sugeruje pyszność, która zamiast w wannie powinna rozpuścić się w żołądku ;) Ale nie, nie! Absolutnie nie polecam tego jeść, nie tym razem :D
Drugą taką mini-kulą do kąpieli jest kremowa babeczka o nazwie Perłowy Król marki Bomb Cosmetics ;) Królu, Królowa pozdrawia! :D
Nie wiem, jak Was, ale mnie ona osobiście urzekła najbardziej ze wszystkich 4 produktów, które znajdują się w tym wpisie:)
Co o niej pisze producent?
"Nawilżająca babeczka o słodkim aromacie czarnej porzeczki, posypana obficie perełkami do kąpieli oraz prawdziwymi owocami jałowca. Dzięki odżywczym masełkom nawilży, a dzięki olejkom z kadzidłowca i Amyris pobudzi Cię do działania!"
Oczywiście myślę, że już nikogo z Was nie dziwi, że i te smakołyki wyglądają tak pięknie i kusząco? ;) Zauważyłam, że prawie wszystkie produkty ze strony www.aromatella.pl tak wyglądają, wchodząc na nią można dostać oczopląsu, bo nie wiadomo, co kupić jako pierwsze :D Rozumiem Wasz ból :)
Ale przejdźmy do najważniejszej kwestii: co sprawia, że te mini-kule do kąpieli są tak wyjątkowe? :) Patrząc na nie na żywo, można odnieść początkowo wrażenie, że nie są warte swojej ceny (są o 3/4 mniejsze, niż np. Maślana Truskawka), jednakże mini rozmiar rekompensuje nam to, że... w przeciwieństwie do tradycyjnych kul do kąpieli, które rozpuszczają się niemalże błyskawicznie, te dwie mini-kule do kąpieli potrafią rozpuszczać się w wodzie dobre 20 minut, albo i dłużej ! Dla takiej miłośniczki długich kąpieli jak ja, jest to po prostu rewelacyjna sprawa! :) ABSOLUTNY MUST HAVE!
PLUSY:
- obie kule pięknie wyglądają, chociaż mnie zdecydowanie bardziej zauroczył Perłowy Król :) Jak to brzmi :D- pięknie pachną ! :) Mini muffin jak dla mnie pachnie ładniej, kojarzy mi się z dropsami, pamiętam, jak dawno, dawno temu na rynku dostępne były takie 'kremowe', 'proszkowe' dropsy, niestety nie pamiętam jak się nazywały, ale zapach jest identyczny, więc nie dosyć, że mi się szalenie podoba, to jeszcze niesie ze sobą miłe wspomnienia :D
Z kolei Perłowy Król wg producenta ma pachnieć czarną porzeczką, powiem szczerze, że dla mnie tak nie pachnie, ale jest to bez wątpienia bardzo ładny zapach, choć mi się kojarzy z jagodowym rożkiem :D
- zapewniają dłuuuuugą kąpiel, gdyż rozpuszczają się nawet do 20 minut, lub dłużej
- niesamowicie nawilżają
- nie barwią wody jakoś specjalnie, w przeciwieństwie do tradycyjnych kul do kąpieli
- w kąpieli bardzo delikatnie musują, w przeciwieństwie do tradycyjnych kul do kąpieli, więc jeśli liczycie na jakieś fajerwerki, to niestety nie tym razem ;)
- Perłowy Król jest posypany perełkami do kąpieli i owocami jałowca
- zawierają kremowe masło kakaowe, masło shea oraz czyste olejki eteryczne
- bardzo nawilżają i odżywiają skórę
- babeczki robione są ręcznie (kształt, formowanie itp) ! :)
MINUSY:
- mały rozmiar, ale zważywszy na to, że rozpuszczają się tak długo i działają równie dobrze, niespecjalnie mi to przeszkadza. OCENA:
6/6
Jestem absolutnie zauroczona tymi produktami, ale taki już urok maniaczki kąpielowej :D Jestem przekonana, że Wy również byście były nimi zachwycone, po prostu nie ma innej opcji! ;)
Miałyście którykolwiek z tych produktów do kąpieli? Lubicie tak urozmaicać swoje kąpiele? Któryś kosmetyk szczególnie Was zainteresował?
Zapraszam Was też na Facebooka Aromatelli (KLIK)
Do niedzieli (włącznie) kupując któryś z tych produktów na www.aromatella.pl na hasło: KOSMETASIA dostaniecie 5% zniżki.
te rzeczy wyglądają słodko smacznie i uroczo!! :)
OdpowiedzUsuńsą (były) takie :D
UsuńŚmieszne :)
OdpowiedzUsuńco jest śmieszne?:D
Usuńpyszności :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjjjejku jakie śliczne! Faktycznie, aż chce się je zjeść:) Pewnie pachną cudownie....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gabrysia;)
oj tak, pachną cudnie :)
Usuńtakich pięknych kosmetyków dawno nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńśliczne!Pewnie pachną cudownie
OdpowiedzUsuńzdecydowanie cudownie ;)
UsuńPrzecież ja bym je zjadła zanim do wanny doniosła;)
OdpowiedzUsuńhahahaha!:) najchętniej dałabym 'Lubię to!' przy Twoim komentarzu :D co racja, to racja, też ciężko mi się było opanować :D
Usuńjezusiu jakie pysznosci :O najlepiej jak mamy ochote na cos slodkiego to zamiast wpiepszac snickersy lepiej wziac taka niskokaloryczna kapiel :D te cudenka przypominja mi te LUSHa tam jak wchodze to nigdy nie wiem gdzie oczy podziac...a w zasadzie moj nos :D
OdpowiedzUsuńmam to samo ! :D przejrzyj sobie stronę aromatelli to odlecisz w kosmos, tyle tam cudeniek, że niedługo dostanę zeza, tak mam oczy rozbiegane <3
Usuńaż musiałam iść do kuchni po czekoladę ;p
Usuńnie dziwię się :D mi też przyniosłaś?
UsuńJa bym to wszystko zjadła! Tak pysznie wygląda :D Szkoda, że wanny nie mam :(
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, przez wiele lat miałam prysznic, do czasu remontu łazienki.
UsuńO mamo, to wszystko tak pięknie wygląda, że żal byłoby mi tego używać :) Też uwielbiam moczyć się w wannie - aż skóra na opuszkach palców zaczyna się marszczyć ;)
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie! :*
Usuńwizualnie rzeczywiście piękne są te kosmetyki :) już samo patrzenie na nie sprawia radochę :D
OdpowiedzUsuńto prawda ;)
Usuńjakie słodkie rzeczy :)) plus za piękne wizualnie kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO jaaa! Chyba musiałabym się nieźle powstrzymywać, żeby nie zjeść tych bajerów :D
OdpowiedzUsuńrozumiem Twój ból :D
Usuńszkoda, ze nie mam wanny, bo te babeczki już od dawna mnie kuszą. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, szkoda :(
Usuńo matko jakie cudności, aż szkoda ich używać, pięknie pewnie się prezentowałby jako ozdoby:)
OdpowiedzUsuńrobią niesamowite wrażenie
też tak myślę :)
UsuńNajbardziej spodobała mi się kostka do masażu ta w kształcie serduszka <3 Nie mogę oderwać od niej oczu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja podkładów mineralnych Anabelle Minerals :)
To fakt, u mnie w domu jako pierwsza poszła 'w obroty' ;)
UsuńOj, taki balsamik w kostce muszę sobie sprawić! :D
OdpowiedzUsuńReszta mnie nie kusi bo w aktualnym mieszkaniu nie mam wanny :P
Przykro mi ;P A do kostki zachęcam, zachęcam, jest też w czekoladowym wydaniu, słyszałam o niej dużo pochlebnych opinii ;)
UsuńKiedyś mi ktoś te kostki polecał. Kurcze, świetna ta Twoja recenzja!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i dołączam się do 'ktosia' :)
Usuńmniamm - przepysznie wyglądają, aż chyba szkoda by mi było je zużyć ;);)
OdpowiedzUsuńteż było mi szkoda ;)
Usuńale cuda! ja to bym je wszystkie zjadła :D
OdpowiedzUsuńja też :D
Usuńmmm co za pyszności tą babeczkę to bym aż sama zjadła :D
OdpowiedzUsuńja również, haha ;) a jak pachnie ! <3
Usuńale to wszystko cudownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńoj tak ;)
UsuńJa bym nawet nie chciała ich zużywać, bo tak ślicznie wyglądają ;))
OdpowiedzUsuńrozumiem :D
UsuńKocham takie słodkie i pięknie pachnące kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńja również :) po prostu uwielbiam <3
Usuńkostka do masażu mnie oczarowała ^^
OdpowiedzUsuńsporo osób fascynuje, trudno się dziwić :)
Usuńjeju jak to wszytko ślicznie wygląda!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO matko, chcę taką kostkę do masażu!
OdpowiedzUsuńJeszcze przedstawiłaś to wszystko na takich pięknych zdjęciach, jejku, kusisz no! :D
Cieszę się :D
Usuńjakie piękne są te kosmetyki :D kostka cieszy oko :) a z tej firmy nic nie miałam, ale bardzo lubię do kąpieli kulę musującą wrzucić :)
OdpowiedzUsuńtak, to przyjemna odmiana :)
Usuńkula mnie kusi, jednak nie mamy takiej wanny do leżenia ;< ze względu na moją babcie(którą się opiekuję) mamy wannę z siedziskiem i to niestety nie pozwala się w niej położyć ;< u mnie takie "zabawki" odpadają...
OdpowiedzUsuń:(
Usuńzauroczył mnie ten muffin :) w ogóle co za świetne kosmetyki ;o
OdpowiedzUsuńZapraszam na bluzkę galaxy DIY
świetne, to fakt :)
Usuńśliczne to wszystko wygląda, aż ma się ochotę skosztować mimo że to kosmetyków, pewnie też rewelacyjnie pachną chyba coś sobie zmówię :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam, nie tylko te, które przedstawiłam, bo Aromatella ma jeszcze tysiące równie pięknych kosmetyków :)
Usuńdo północy (dzisiaj) z hasłem KOSMETASIA uzyskasz 5% zniżki :)
śliczne są :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo wszystko musi cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńAż chce się zjeść!:D Om nom nom:D
OdpowiedzUsuńjuż niestety za późno :D
UsuńAle apetycznie wygląda !:D Będę tu zaglądać częściej. Wrzucam do blogrolla :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i zapraszam :) :*
UsuńWyglądają zachęcająco, pięknie:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i Zapraszam do obserwowania mojego bloga :
keeplifebeautifulxo.blogspot.com
:))
nie widzę, żebyś obserwowała, ale zapraszam do nadrobienia zaległości :P
UsuńJejku jakie pyszności.....:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńrzeczywiście.. kto by pomyślał , że to do kąpieli ;o
OdpowiedzUsuńfajnee :)
A jednak ;)
UsuńAle pysznie to wygląda! Szkoda by mi było użyć ;D. Uwielbiam takie pachnidełka, niestety nie mam wanny.. Im dłużej żyję tym mi z tym gorzej :P.
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, wanna przydatna rzecz ;) ja mam swoją łazienkę bardzo malutką ale na szczęście dążyliśmy do tego, by wannę jednak mieć. Jest ciasno ale przyjemnie :)
UsuńW takim razie zazdroszczę!:)
UsuńJakie słodkie! Aż by się chciało zjeść ♥
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja na szczęście nie mam manii cieniowej :) akurat co jak co, to z ilości moich kosmetyków jestem zadowolona, bo nie ma ich nie wiadomo ile :)
OdpowiedzUsuńojej.. jakie urocze te produkty :D chociaż szczerze powiem, że nie przepadam za takimi gadżetami kąpielowymi ;)
rozumiem, ja osobiście uwielbiam takie umilacze kąpieli :)
UsuńJak to wszystko smakowicie wygląda ♥ chętnie bym zagościła z takim umilaczem w mojej wannie ♥
OdpowiedzUsuńLubie takie rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńchyba bym to jadła:P
OdpowiedzUsuńZjadlabym to wszystko!!:))))
OdpowiedzUsuńO matko. kostka do masażu jest cudowna! I ta babeczka do kąpieli! :D
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz. Obserwujemy?
Lush się chowa! ;)
OdpowiedzUsuńIle dobroci :) Mogłabym non stop w wannie siedzieć :)
OdpowiedzUsuńŁadne ;) Aż szkoda używać.
OdpowiedzUsuńSzczególnie kostka do masażu mnie urzekła.