Cześć, Dziewczyny
Dzisiaj chcę Wam pokazać kilka cieni, którymi ostatnio jestem bez wątpienia oczarowana. :)
O marce Pierre Rene i MIYO zapewne nie jedna z Was słyszała. Są co prawda dostępne w mniejszych drogeriach, ale jakiś czas temu na blogspocie był o nich wielki szum, więc z pewnością nie mogłyście go ominąć i nie zauważyć. ;)
Szukałam ich długo u siebie w okolicy, ale niestety nigdzie nie mogłam na nie trafić. Dzięki uprzejmości Pierre Rene wpadły w moje ręce całkiem niedawno i od razu mnie zauroczyły swoją fantastyczną pigmentacją. Są trochę podobne do pojedynczych cieni Essence, a tamte również lubię, chociaż nie wszystkie mogą się poszczycić dobrym pigmentem. :(
1. MIYO, OMG! Eyeshadows, nr 27 sunrise
2. MIYO, OMG! Eyeshadows, nr 24 starshine
3. MIYO, OMG! Eyeshadows, nr 32 graffiti
4. MIYO, OMG! Eyeshadow, nr 06 glitz (mój faworyt! <3 )
5. Pierre Rene, Single Eyeshadow, nr 96 orient orange
Jak widzicie, pigmentacja powala na kolana ;)
PLUSY:
- świetna pigmentacja, co zresztą chyba widać? ;)
- piękne kolory, swoimi jestem zachwycona, zwłaszcza 06 i 96, ciekawią mnie też inne :)
- szeroki wybór odcieni
- jeśli chodzi o trwałość bez bazy, zwycięża zdecydowanie matowy (żółty), trzyma się baaardzo długo bez poprawek, podejrzewam, że inne maty sprawują się podobnie.
- z kolei perłowe cienie trzymają się na powiekach dobrze wyłącznie z bazą pod cienie, bez bazy znikają praktycznie po godzinie, dwóch
- dobrze się z nimi pracuje na oczach, nakłada, rozciera itp.
- niska cena - około 5 PLN, to już w ogóle bajka na każdą kieszeń :)
MINUSY:
- dosyć ciężko się je otwiera, mam nadzieję, że się wyrobią i z czasem będzie łatwiej ;>
- żółty (matowy) lekko się osypuje, ale sama jego aplikacja jest przyjemna
- dostępność
OCENA:
5-/6
Lubicie MYIO, Pierre Rene? Może same macie w swoim kosmetycznym zbiorku jakieś ich cienie lub inne kosmetyki? :) Co polecacie? :)
P.S. Podoba Wam się ten sposób pokazywania kosmetyków w jednym szerszym zdjęciu, czy wolicie moje poprzednie prezentowanie kosmetyków? (osobne zdjęcia, ale większe). To też dla mnie ważne, więc będę wdzięczna za opinie ;)
Lubię MYIO, mam od nich 2 lakiery i jeden cień :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze 2 róże, ale póki co muszę je troszkę ogarnąć, zanim dam recenzję. Ale pigment i kolory mają naprawdę niezłe. :) Nie wiem, czy poza cieniami i różami coś jeszcze by mnie od nich interesowało, raczej nie na chwilę obecną, ale zobaczymy ;) może wynajdę coś fajnego :)
Usuńale pigmentacja! :D
OdpowiedzUsuńtakie pokazywanie mi się podoba :D hyhy
tak, tak? ale serio, serio? ;> mi właśnie nie, bo wydaje mi się, że są za małe :( większych nie mogę, bo przekroczę limit tych głupich pikseli i znowu sobie zapcham konto... :| tu niby przy tych mniej roboty, ale ja jestem dziwna i nie wiem. xD Więc musicie mi w tym pomóc :D namów wszystkich do oceny! :D
Usuńserio serio :) nie są za małe.. są wystarczająco widoczne i czytelne :)
Usuńnie marudź babo :P
ale ja lubię duuuuuże! takie na cały ekran!:D
Usuńrozmiar nie ma znaczenia :P liczy się jakość :D
Usuńno to teraz mnie zagięłaś ;D
UsuńMam dwa cienie MIYO i o ile pigmentacja i kolory są super, to ich aplikacja średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńpolecam nakładanie pacynkami, u mnie sprawdza się super, tak samo nakładam Sleeki, bo takimi zwykłymi języczkowymi czy kuleczkami jest ciężko, bo wtedy na oczach nie jest tak intensywny, jak na swatchu ;>
Usuńświetne są. :) i lakiery z miyo również. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś 2 lakiery z MIYO i niestety u mnie się w ogóle nie sprawdziły :(
UsuńŚwietnie produkty :) szkoda, że są tak ciężko dostępne :) A co do pytania, mi bardzo podoba się ten sposób pokazywania kosmetyków :) jest bardzo czytelny:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLepszy od poprzedniego, czy po prostu ok? ;)
Usuń24 starshine - cudeńko! A co do zdjęć to podobają mi się szersze.
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię :) może się przełamię i następne też takie będą. ;>
UsuńPigmentacja OMG powala :) Super!
OdpowiedzUsuńco racja, to racja ;)
UsuńWszystkie oprócz błękitu totalnie mnie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńnie lubisz błękitów? ;)
UsuńMam 3 cienie Miyo i faktycznie pigmentacja jest fenomenalna. No i ta cena :D Nic tylko brać :) Szkoda, że gorzej z dostępnością...
OdpowiedzUsuńWłaśnie :( ja jakiś czas temu strasznie ich szukałam i nie mogłam na nie nigdzie trafić.
UsuńJa mam 2 maty (czary i biały) i jedną perłę (białą) i z matów jestem bardziej zadowolona, białego używam dzień w dzień do kącików i pod łuk ;) glitz bardzo fajnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja tu jak widzisz mam tylko jeden mat, ale też uważam, że trochę lepiej się z nim pracuje. ;)
UsuńSą tanie i... Raczej średnie jak dla mnie :) Na początku myślałam, że się posiusiam z wrażenia ;D 3,40 za sztukę? Prawie jak za darmo! Mam 10 odcieni i są bardzo różne. Jedne są baaardzo ok i praca z nimi jest w miarę przyjemna, a inne... Rozcieranie ich doprowadza do szewskiej pasji. Maty są takie kredowate i przy rozcieraniu uwielbiają znikać (choć nie wszystkie)... Ale np mogę Ci polecić kolor Frost, jest bardzo ładny. Coffee fajny, ciemny brązik, dobrze się rozciera. I temper też jest fajny. Za to z Twoich, jak będę miała okazję to chętnie kupię glitz bo prezentuje się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńO, to u mnie ten szary czasem ma humorki przy rozcieraniu ;> a tak to naprawdę są przyjemne :) Glitz to mój ulubieniec <3
UsuńA widziałaś te brokatowe linery? :) Mam granatowy i złoty są meeeeega, naprawdę świetne, np fajnie nałożyć na kreskę czy nad kreskę, takie fany akcencik. Poza tym jeśli chodzi o dostępność to jakimś cudem mam MIYO pod nosem. Szkoda, że nie ma u mnie natury, wolałabym ;(
Usuńpocieszę Cię - ja nie mam ani miyo ani natury :D haha :D
Usuńlinery gdzieś mi przemknęły na jakichś blogach ale nie miałam styczności z nimi :) może kiedyś :)
To mnie nie pocieszyłaś! biedactwo :(
UsuńAle jakbyś chciała mnie wykorzystać czy coś to wiesz, napisz, ja mam miyo pod nosem, parę kroków ;)
P.S. Podoba mi się taki sposób na zdjęcia, naprawdę wygląda to mega elegancko i czytelnie, o!
Ok, będę pamiętać ;)
UsuńDzięki, cieszę się :*
Słyszałam o nich, ale nie miałam jeszcze w swoich łapkach :( Z dostępnością jest faktycznie słabo. Były u mnie kiedyś, ale oczywiście jak chciałam kupić, to już wycofali z tej drogerii :( A ssposób pokazywania i taki i taki jest dobry ;]
OdpowiedzUsuńdzięki xD i znów mam rozkminę :D
UsuńZ tych cieni co pokazujesz mam tylko zółty mat. Z tego jak i pozostałych jestem zadowolona, ale również muszę przyznać, że otwierają się bardzo ciężko.
OdpowiedzUsuńzwłaszcza, jak nie ma się długich paznokci ;P obecnie jestem na tym etapie i moje próby otworzenia ich to prawdziwa walka bokserska :D
UsuńWlasnie planuje zakup kilku cieni MIYO miedzy innymi Sunrise i pare innych matow, ostatnio zakochalam sie w Chili ;)
OdpowiedzUsuńMuszę o nim poczytać ;)
UsuńSuper pigmentacja, a kolorki są świetne :) Najbardziej mi się podoba Glitz i Orient Orange z Pierre Rene. Szkoda, że są one tak ciężko dostępne. Ja posiadam tylko kilka lakierów z MIYO, które kupiłam przez przypadek w jakiejś małej drogerii na wakacjach.
OdpowiedzUsuńI jak? Jesteś z nich zadowolona?:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńspamu nie tolerujemy ;>
UsuńUwielbiam, uwielbiam Miyo!! <3 Pierre rene też (nie to że to to samo :D). Ale jakoś nie mam tych odcieni co Ty :D
OdpowiedzUsuńjak to możliwe?! :D
UsuńHaha, właśnie się zastanawiam. :D Ale mam pewien pomysł... ukradnę Ci je! :D:D:D
Usuńnie, nie! :D trzymam je w sejfie! haha ;D
Usuńlubię te cienie, ale właśnie przez to oporne otwieranie się - tracę do nich serce :-( przy każdym otwieraniu zdzieram sobie lakier na paznokciach wrrrr
OdpowiedzUsuńco do zdjęć, jak dla mnie, fantastyczne !!!
no tak, to musi bywać kłopotliwe ;)
Usuńdziękuję ;)
Te na dwóch środkowych palcach są super, bardzo mi się podobają :-)Nie mam żadnych w swoich kolekcji, wolę paletki :-)
OdpowiedzUsuńPaletki są wygodniejsze, to fakt ;) ale myślę, że z takich pojedynczych też można samemu paletkę skombinować :)
Usuńmuszę cię rozczarować, bo opakowania się nie wyrabiają :P i świetne kolory :))
OdpowiedzUsuńoh, nooooo! a miałam nadzieję ! :(
Usuń06 mi się strasznie podoba kolorek śliczny
OdpowiedzUsuńmi też ;) mój faworyt ;)
Usuńmiyo nie miałam :)
OdpowiedzUsuńa pierre rene hmm cąłkiem całkiem
32, 24, 06 piękne:)
:)
Usuńwspaniała pigmentacja, ja mam tylko cień z miyo
OdpowiedzUsuńI jak? zadowolona jesteś?:)
Usuńu mnie nie można nigdzie dostać tych pojedynczych cieni, żałuję bardzo. a Ty oczywiście kusisz, kobieto niedobra! :D
OdpowiedzUsuńtaki format zdjęć jest jak najbardziej okej - wszystko dobrze widać, a takie zlepki fajnie się prezentują : )
O to chodzi, żeby kusić! ;D wiesz jak często mnie tu kuszą? :( blogosfera to zło dla portfela! :D
UsuńCieszę się, że się podoba, może popróbuję tak robić na przyszłość, chociaż i tak mnie to irytowało:D myślałaś już co z książkami? :P
mam z Pierre Rene single, są dobre
OdpowiedzUsuńno baa ;)
UsuńSzersze zdjęcia są ok:) W tym pzypadku bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńJa choruję na MIYO właśnie ze względu na ich pigmentację i cenę, ale kurde jak już znalazłam szafę w jednej drogerii to była prawie pusta i Pani mnie poinformowała, że rezygnują z tej firmy.. :/ ech to kupiłam czerwony cień Chili - jest mega:D i paletke trzech cieni (bialy szary i czarny), bialy cien najlepszy z białych jakich do tej pory miałam!:) Nie wiem gdzie mogę je dostać... fajnie by było dostać od firmy;p
pozdrawiam:)
Oj, rozumiem Cię doskonale :/ z tym, że ja nie znalazłam nigdzie nawet pustej szafy, ale może to i lepiej? ;> byłoby mi potem smutno :P Może kiedyś się zgłoszą do Ciebie? :) trzymamy kciuki :*
UsuńMam dostęp do tych cieni, ale nie potrafię się żadnymi posługiwać, więc mam problem z głowy :) Słyszałam wiele dobrego o tych cieniach, poza tym wydaje mi się, że można skompletować z nich fajną paletkę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńŚwietna pigmentacją i jeszcze ta cena :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) 2w1 ;)
Usuńnie ma jeszcze żadnego cienia z tej firmy, może się skuszę na jakiś kolor :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
Usuńkolorki piękne:)
OdpowiedzUsuńOczywiście! :)
UsuńMam ten pierwszy cień i jeszcze 04 Vanilla i jestem mega zadowolona. Pigmentacja jest świetna, ale fakt, czasami ciężko się je otwiera.
OdpowiedzUsuńNiestety ;) ale przez cenę mogę to wybaczyć ;P
Usuń2 i 4 kolor jest przepiękny! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńłoooo ale szał! :D
OdpowiedzUsuńhaha :D
UsuńOżesz, ale intensywne kolory!! Podoba mi się 'OMG' w nazwie MIYO ;))
OdpowiedzUsuńmi też ;D
Usuńmusze w koncu ich wyprobowac!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńBardz lubię maty Miyo, ostatnio pojawiły sie nowe kolory My Secret i są świetne i mogę polecić Slleki oczywiście:)
OdpowiedzUsuńoczywiście ;)
Usuństarshine jest boski!
OdpowiedzUsuńco do zdjęć to są zupełnie wystarczające i "czytelne" :)
pozdrawiam :)
cieszę się :D
UsuńAle piękne kolory, już się zakochałam i to totalnie...
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ogromnie ;)
UsuńGreat post! I'm your new Follower! I hope you visit my blog sometimes.. Thank you! :)
OdpowiedzUsuńKisses from VV!!
CTRL+V on all blogs? what a pity... :)
Usuń24 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpiękne kolory, szczególnie ten pomarańczowy mi się podoba :) dziękuję bardzo za miły komentarz i odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPomarańczowy śliczny, ale starshine 24 jest dla mnie lepszy:)
OdpowiedzUsuńrozumiem ;)
UsuńFajne kolorki. Ten żółty od razu rzuca się w oczy :))
OdpowiedzUsuńTo fakt ;)
Usuńportfel głośno protestuje, ale raz się żyje! biorę! :D ajak zdobędziesz dla mnie pojedynczy matowy MIYO biały, to biorę w ogóle w ciemno, dopłacę i oprawię Cię w złotą ramkę :D
OdpowiedzUsuńhahaha ;D chciałabym ;D
UsuńZaprosiłam Cię do zrobienia TAGa, odpowiedz, jeśli masz ochotę :)
OdpowiedzUsuńhttp://bellitkaa.blogspot.com/2012/10/tag-moje-wosy-w-piguce.html
Dziękuję Kochana, ale nie przepadam za tagami ;*
UsuńUwielbiam ciebie MIYO, mam dwa matowe jasne i są najbardziej napigmentowanymi cieniami na świecie :D
OdpowiedzUsuńech, a już miałam nadzieję, że to mnie uwielbiasz... ;))
UsuńNie no...ten zółty cień jest boski!!!:)
OdpowiedzUsuńprawda?:D
UsuńŚwietne cienie! Podejrzewałam, że właśnie te firmy mają fajne produkty, ale teraz wiem, czego konkretnie szukać! Zdjęcia na szerszym podobają mi się b ardziej, bo można więcej ogarnąć za jednym zamachem :)
OdpowiedzUsuńOoo i to jest konkretna odpowiedź, dziękuję :)
UsuńTeż się ostatnio zakochałam w cieniach z MIYO :) Tanie, a lepsze od wielu droższych cieni i mają ciekawszą paletę kolorów.
OdpowiedzUsuńMówisz? ;) chciałabym je wszystkie zobaczyć na żywo, pewnie wyszłabym z połową kolekcji :P
UsuńWow...świetna pigmentacja. Podoba mi się sposób zaprezentowania cieni :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te cienie, fajne kolorki maja.
OdpowiedzUsuńZdjęcia pięknie prezentują cienie, ja jestem za takimi fotkami. Jak ja Wam zazdroszczę, bo niestety ciągle nie moge dorwać cieni MIYO. Mam jeden cień Pierre Rene właśnie z tej serii i też jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo mi podobają się te cienie, niesamowite kolory i pigmentacja świetna, ostatnio uwielbiam perłowe i z malutkimi drobinkami - idealny makijaż!
OdpowiedzUsuńmam jeden jedyny cień MIYO vanilia i codziennie go używam :)
OdpowiedzUsuńA Ty mnie zabijasz takim widokiem :) hehe
OdpowiedzUsuńśliczne intensywne kolorki :)
ten żółty cień jest świetny ;3
OdpowiedzUsuńwww.dressy.pl