Cześć, Dziewczyny :)
Tak sobie pomyślałam, że pokażę Wam moich ulubieńców wszechczasów, choć nie będą oni ani trochę kosmetyczni. Wszak nie wszystko na tym blogu musi dotyczyć wyłącznie kosmetyków, bo przecież nie tylko one są moim uzależnieniem. :)
Poza nimi jestem totalnie uzależniona od książek i... herbaty! :) Piję ją non stop, praktycznie bez przerwy, w chorych, wręcz niezdrowych ilościach. :D Pisząc ten wpis, również siedzę z wielkim kubłem herbaty. W zasadzie spokojnie mogłabym robić ją sobie we wiadrze, bo i taką ilość bez przeszkód bym wypiła. :D Zdarzy mi się, że piję herbaty z torebki, ale jest to raczej rzadkość, lubię za to wymieszać kilka rodzajów, trzymać ją w słoiczku, a następnie dzień po dniu zaparzać w zaparzaczu. Smakuje wybornie, a dla takiego smakosza herbat, jak ja, to istny raj dla podniebienia. :) Zawsze też przy każdym pierwszym łyku nowo zaparzonej herbaty, wyczuwam, gdy którejś jest za mało lub za dużo :) Najbardziej lubię zieloną, zdecydowanie. Gdy jej brakuje, cała pozostała mieszanka traci sens. :) Kawy z kolei nie jestem w stanie przełknąć, jest dla mnie zbyt obrzydliwa i nie wiem, jak ludzie mogą to pić. :P
Pokażę Wam mój ostatni mix herbat, mieszam je wszystkie razem, po trochu, wedle własnych upodobań smakowych, a następnie zaparzam. Smakuje przepysznie, gorąco Wam polecam! :)
Yarba mate jest jedną ze świeższych mieszanek, które zaparzam od niedawna i nie do końca jestem przekonana do tej cytrynowej, natomiast ta z guaraną jest naprawdę pyszna. :) Poza tym poniżej moi stali bywalcy zaparzacza, niezmienni od wieeelu miesięcy - Assam, Yunnan i oczywiśnie Ceylon Tea. :> Od kilku tygodni do tych ulubieńców zaliczyć też mogę zieloną herbatę z dodatkiem pigwy z Bigactive. Pachnie niesamowicie i dodaje 'tego czegoś' mojej mieszance :)
Dajcie znać, czy też, tak jak ja, jesteście herbatomaniaczkami, czy może wprost przeciwnie? Może jesteście uzależnione od jakiegoś innego napoju? Jednak najbardziej ciekawi mnie, jakie Wy herbaty lubicie najbardziej, może coś smacznego polecicie do tej mojej mieszanki? :)
Poza tym, kilka dni temu, czytając bloga naszej Vex, zobaczyłam u Niej cuuudowny 'wynalazek', o którym wcześniej nie słyszałam, a który - jak nie trudno się teraz domyślić - bardzo ułatwiłby mi życie :) O czym mowa? O kubku termicznym marki Contigo. Vex zdecydowanie go zachwalała, a na ten moment jestem uzależniona od Jej opinii, bo pokazuje na swoim blogu mnóstwo rzeczy, które mnie również interesują. Nie mówię tu tylko o kosmetykach, wyczuwam podobny gust 'techniczno-wynalazkowy' :D
Długo się nie zastanawiałam i mimo dość wysokiej ceny, w zeszłym tygodniu go zwyczajnie kupiłam, miałam go kiedy byłam 2 dni temu na uczelni i tym oto sposobem piłam swoją przepyszną, gorrrącą herbatę w tym okropnym, lodowatym miejscu. <3 Do tej pory każdy zjazd 'umilała' mi lodowata woda z butelki. Brrrr! Never again! Dziękuję Vex za uratowanie mi 'życia', a już na pewno za jego weekendowe ułatwienie! :* Kubek jest świetny i ma cudaśny malinowo-różowiasty kolor, na którego ciężko nie zwrócić uwagi. :)
Dobra, koniec o herbacie, bo mam ochotę na kolejną! :P
Ale żeby jeszcze bardziej utwierdzić Was w tym, że nie samymi kosmetykami Kosmetasia żyje - pokażę Wam, jakie książki kupiłam od mniej więcej stycznia 2012. :D Jest to zdecydowanie mój rekordowy rok, jeśli chodzi o zakupy książek, dotychczas co roku kupowałam około 5-10, przeważnie na wakacje, żebym się nie nudziła ;) W tym roku jednak przeszłam samą siebie i dopiero dziś zdałam sobie z tego sprawę, a rok się przecież jeszcze nie skończył... Boże, pomocy! :> Ale tak to jest, jak się tak uwielbia czytać... :/
cz. 1 (już przeczytane)
cz.2 (już przeczytane)
cz. 3 (jeszcze nie były czytane :) )
cz. 4 (jeszcze nie były czytane :) )
+ zamówiona książka Richarda Paula Evansa, pt. "Papierowe marzenia". Premiera 7 listopada, więc jeszcze w tym tyg. powinnam ją mieć, czekam z niecierpliwością :)
Dajcie znać, czy byłybyście zainteresowane późniejszym kupnem jakichś książek z cz. 3 i cz. 4. Powiem tylko, że na pewno nie sprzedam Mussa, Sparksa i Evansa, bo to moi najukochańsi autorzy i pozbyć się ich z moich półek to byłaby dla mnie czysta zbrodnia... Ale inne pewnie sprzedam. Poza tym zapraszam TUTAJ, może chciałybyście kupić te, które póki co 'wystawiłam' do sprzedania. ;) Do listy zakupionych w 2012 dołączają oczywiście też te, które przedstawiłam w tej notce, a których zabrakło tutaj. (już je sprzedałam). Czytałyście którąkolwiek z tych książek? :) Która najbardziej/najmniej Wam się podobała?:)
Ufff... to chyba tyle :D A jakie są Wasze niekosmetyczne uzależnienia? ;-) chętnie poczytam, pocieszcie mnie, że nie tylko ja kupuję tyle książek , please! ;-)
kocham herbatę,a jak mam kawę to chleję ją bez przerwy bo lubię;D nie wiem czy to uzależnienie,jak zacznę nie umiem przestać! zapraszam do siebie na wpis:)
OdpowiedzUsuńhahaha :D ja na szczęście tylko herbatę, bo jakbym jeszcze lubiła tak kawę, to chyba musiałabym spać w pampersie, znając mnie i to, ile piję... :D
Usuńnie wyrobiłabyś na kupno pampersów;p zapraszam do obserwowania;P
Usuńhaha, pewnie tak :D
UsuńOoo jaki zbiór książek :) Ja też uwielbiam czytać, chociaż większość jednak wypożyczam z bibliotek, kupuję tylko książki swoich ulubionych autorów lub te, które już przeczytałam i uznałam, że chcę do nich wracać i mieć je na własność....
OdpowiedzUsuńI widzę herbatki ze sklepu Czas na herbatę! Bardzo lubiłam ten sklep w moich poznańskich czasach...Jeśli jeszcze nie próbowałaś, to polecam Madame Butterfly (zielona) i Wiśnie w rumie (czarna, cudo na chłodny wieczór, ten aromat...) :)
Nie próbowałam żadnej, ale zachęciłaś mnie tą wiśnią w rumie, koniecznie muszę się za nią rozejrzeć, Madame Butterfly jak mi wpadnie w oko to też pewnie zakupię. :D dziękuję, że przeczytałaś wpis, bo pewnie niewiele osób to zrobi :) :* Ogromny buziak!
Usuńuwielbiam tę z pigwą :) i lubię mieć cały dzbanek herbaty ze świeczką podgrzewającą ;)
OdpowiedzUsuńaż z ciekawości zajrzałam, jak taki dzbanek wygląda, ciekawy wynalazek! :D prawda, że pachnie i smakuje bosko ta z pigwą? <3 :)
Usuńprawda :)
Usuń:*:*:*
UsuńTeż jestem uzależniona od książek i herbaty, choć akurat inne książki i herbaty kupuję. ;-)
OdpowiedzUsuńDość powiedzieć, że miałam tak będąc w twoim wieku i mam nadal i to się rozwija, bo mam tego coraz więcej.
a jakie kupujesz?:P
UsuńUwielbiam tę herbatę z pigwą :). To moja ulubiona zielona. Ile książek, widzę, że lubisz Muso, Levy'ego i Sparksa :).
OdpowiedzUsuńI Evansa! :) kocham ich :D Levego na razie przeczytałam tylko "Jak w niebie", ale dosyć mnie zaciekawiła, więc dwie kolejne czekają w kolejce :) z jednej strony mam nadzieję, że go nie polubię, bo to oznacza, że kupię wszystkie jego pozostałe :D a z drugiej oczywiście chcę je polubić :D i weź tu zrozum kobiety... ;> hahaha :P a Ty lubisz jego książki, czy teraz po prostu rzucił Ci się w oczy?:)
Usuńcudownie, że nie jestem sama! :* :D
Przedstawiłaś moje dwa uzależnienia - herbatę i książki :)
OdpowiedzUsuńJeżeli cena będzie słuszna to ja jestem zainteresowana :)
dobrze wiedzieć, że nie jestem sama, bo czasami zaczynałam w to wątpić, zwłaszcza wczoraj, jak wszystko zebrałam do kupy żeby zrobić zdjęcia :D
UsuńI ja cierpię na ten nałóg. Teraz czytam właśnie "telefon od anioła" i mam mieszane uczucia co do tej książki ;]
OdpowiedzUsuńoooo... ja z kolei teraz czytam "Papierową dziewczynę" i właśnie też mam mieszane uczucia, ale po raz pierwszy jestem bardziej na NIE i nie wiem o co kaman :O może mam jakiś gorszy czas, bo Sparksa "Bezpieczna przystań" też mi się nie podobała, gdzie cała reszta 16 czy 17 jego książek była boska... :O
Usuńkuuurde, mam nadzieję, że się nie 'popsuli'?? :P
U mnie też książki na pierwszym miejscu uzależnień :) Sama rozdaję znajomym i do biblioteki, bo już mi miejsca brakuje :)
OdpowiedzUsuńhaha jestem dokładnie na tym samym etapie :P przy łóżku stoją 3 wielkie kupki, bo nie mam gdzie ich już trzymać, dlatego z bólem serca sprzedaję :(
UsuńDokładnie, też mi się ciężko rozstawać, ale nie umiem latać, a zaraz zabraknie podłogi...
UsuńPozdrawiam
dzięki, że mnie pocieszyłaś :D
UsuńUwielbiam herbatę. Bardzo lubię te o intensywnych, mocnych aromatach z dodatkiem cytryny i miodu. U mnie to musowo. Kubek Contigo zakupiłam ponad rok temu i służy mi do tej pory. Na zajęciach, w trasie. Bardzo fajna, przydatna rzecz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) ja póki co korzystałam z niego tylko 2 dni, ale zdał egzamin celująco, więc pewnie i mi długo posłuży :) ojj.. miód to akurat nie moja bajka, jestem chyba jedyną osobą na świecie, która nienawidzi miodu :D ale cytryna zawsze musi być!<3
Usuńteż uwielbiam książki :D
OdpowiedzUsuńbuziak :*
UsuńJa bardzo lubię czytać, ale teraz niestety przez studia nie mam czasu :(
OdpowiedzUsuńja właśnie je zaczęłam i też się boję, że za chwilę zabraknie mi na nie czasu, buuu! :( co studiujesz? dziennie czy zaocznie?:)
UsuńStudiuję na trzecim roku administrację :) dziennie i w ogóle ostatnio brak mi czasu na cokolwiek :(
Usuńrozumiem i współczuję :(
UsuńJa również jestem uzależniona od kupowania książek :-) Kupę kasy niestety na nie przepuszczam:/ Szkoda, że są dośc drogie.
OdpowiedzUsuńDokładnie :( dlatego od dłuższego czasu myślę nad zakupem kindle'a , ale z drugiej strony jestem strasznie staroświecka i kocham zapach książek i to uczucie, kiedy ją trzymam w dłoniach. A taki suchy e-book pozbawi mnie wszystkich tych cudownych odczuć :(
UsuńJa też o tym myślałam, ale nadal się nie mogę przekonac z w/w przez Ciebie powodów. Uwielbiam książki papierowe,ich zapach, teksturę, Kindle może i by mi się sprawdził,ale tylko na wyjazdy, co by nie targac ze sobą stosu książek :-)
Usuńdokładnie tak :D chociaż i tak zawsze je targam ze sobą :D kiedy się pakuję bardziej zwracam uwagę na to, ile wziąć książek, niż to, czy w ogóle zabrać jakieś ubrania :D:D:D mogłabym żyć nago ale wśród książek i byłabym najszczęśliwsza :D
UsuńKsiążki uwielbiam czytać, rzadko kupuję, tylko wypożyczam z biblioteki. Też uwielbiam pić różne gatunki herbat ale i jestem wielkim smakoszem kawy. Ostatnio polubiłam także własna mieszanki ziołowe.
OdpowiedzUsuńrozumiem ;) ja przez połowę swojego życia wypożyczałam wszystkie książki z biblioteki, ale już mieli mnie dosyć, bo brałam ich tyle, że ledwo mieściły mi się do torby, wracałam po tygodniu, czy dwóch i znów to samo... w końcu już nie miałam co wypożyczać w dwóch najbliższych bibliotekach i zmuszona byłam sama zacząć kupować ;)
Usuńmam tą herbate zieloną z pigwą :P popijam sobie w pracy ;)
OdpowiedzUsuńpychota, nie?:D
Usuńbioactive ma smaczne herbaty. :)
OdpowiedzUsuńja właśnie pierwszy raz na nich trafiłam :D
UsuńUwielbiam herbatę, mam kilka gatunków w domu ! Co do kubka to muszę go w końcu kupić ! Zawsze , kiedy jadę autem i mam ochotę na pyszną kawkę , zastanawiam się dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam !
OdpowiedzUsuńO właśnie, widzisz. Polecam. Na dokładną recenzję się jeszcze nie pokuszę, bo mam go dopiero od zeszłego czwartku czy środy, a używałam go tylko przez weekend, ale na pewno go zrecenzuję po dłuższym czasie używania. ;) Ja teraz w końcu będę mogła zabierać pyszne, gorące herbatki, nawet do samochodu. Ach, cuuudo! :) czaisz się konkretnie na ten kubek, czy może masz jeszcze jakiś inny ciekawy na oku?:)
UsuńOstatnio sporo piję herbaty - nigdy nie przepadałam, ale teraz smakuje mi o wiele bardziej :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że u mnie nigdy się tak nie stanie z kawą :D
Usuńteż kocham herbatę i książki :D ! czytam jedną ostatnio, ale coś kiepsko mi idzie, jakoś ciężko mi się ją czyta.
OdpowiedzUsuńjaką? ;)
Usuńksiążki to też moje drugie uzależnienie :D i ten rok również jest rekordowy jeśli chodzi o ich zakup - np. koło Weltbildowych promocji nie mogę przejść obojętnie ;) a na święta też zażyczyłam sobie książki, więc gromadka się powiększy :)
OdpowiedzUsuńteż skorzystałam ;D ja na święta też planuję sobie zakupić przynajmniej dwie:)
UsuńWidzę, że nie jestem jedyna! :) Ostatnio przymierzam się do Yerby!
OdpowiedzUsuńdaj potem znać, czy Ci zasmakuje :D no i cieszę się ogromnie, że to ja nie jestem jedyna! :D
Usuńwidzę, że lubimy tych samych autorów, np. Musso i Sparksa:)
OdpowiedzUsuńja też jestem maniaczką herbaty i piję ją w niezdrowych ilościach:D
buźka, Misiaku! :D uwielbiam ludzi, którzy uwielbiają to samo, co ja, a Sparksofanów kocham! <3
Usuńwidzę,że pod względem 'pitności' mamy taki sam gust:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam herbatę, o wiele,wiele bardziej niż kawę,choć kawę też lubię,ale od czasu do czasu,a herbatę mogę pić non stop. a poranek bez gorącej herbaty to nie poranek! :D
ps. w kuchni mam b.dużą półkę na wiele herbat o różnych smakach:)
i jaką/jakie najbardziej Ci smakują?:D jakie polecasz?:D piłaś którąś z moich? ;>
Usuńja póki co nie mogę się do kawy w ogóle przekonać, chyba że zbożowa ale też rzadko :P
Może uzależniona od herbaty nie jestem, ale codziennie rano ciepła herbatka musi być ;] A książek faktycznie sporo... :D Niekosmetycznych uzależnień nie mam. :D Chyba,że muzyka się w to wlicza ;D
OdpowiedzUsuńjasne, że się wlicza :D ja jeszcze powinnam wspomnieć o necie i telefonie, ale już sobie darowałam ;D
Usuńo rety, ile książków :) kurcze, ja na czytanie nie mam czasu.. albo brak mi dobrej organizacji :/
OdpowiedzUsuńa ten kubek jest fantastyczny! niech Ci się dobrze z niego pija :D
pije się bardzo wygodnie, a trochę się obawiałam, jak to będzie. :D
Usuńdawaj do mnie, Asieńka Ci tak perfekcyjnie zorganizuje czas, że zdążysz nawet policzyć, ile dokładnie masz kłaczków na głowie <3
no to dobrze.. bo szkoda, żebyś się oblała :P
Usuńkłaczków na głowie dużo nie mam, więc długo nie zejdzie :P
hahaha ;D dam Ci swoje do przeszczepu <3 mogą być te spod pach? :D
UsuńJa też uwielbiam herbaty, choć głównie piję w torebkach. Również najbardziej lubię zielone. Ale chyba zacznę robić tak jak Ty - kupię kilka rodzajów liściastych i je będę mieszać. I jeszcze w zaparzacz się muszę zaopatrzyć :) A zdradzisz przepis na swoją ulubioną mieszankę?
OdpowiedzUsuńTo właśnie moje ulubione mieszanki ;-) mieszam te 6 gatunków/smaków, które pokazałam w notce :) nie mam jakiegoś konkretnego przepisu, po prostu sypię z opakowań tak trochę 'na czuja', po tylu miesiącach już mniej więcej czuję, kiedy jest którejś wystarczająco :)
Usuńdzięki, w takim razie eksperymenty czas zacząć :)
Usuńpolecam i czekam na efekty :D
UsuńWidzę "Sekretny język kwiatów" oraz "Poza strachem":)
OdpowiedzUsuńObie te książki przeczytałam:-)
i jak wrażenia? ;-) dla mnie 'sekretny...' mogła być, chociaż czasami mnie nużyła, za to 'poza strachem' była jak dla mnie fantastyczna, po jej przeczytaniu nie mogłam z wrażenia zasnąć :D
Usuń"Poza strachem" świetna, trzymająca w napięciu książka. Uwielbiam książki z dreszczykiem:-) Za to "Sekrety..." okazała się w porządku, choć najbardziej podobał mi się słownik mowy kwiatów który znajdował się na końcu tej książki:)
Usuńto dokładnie tak, jak mi :D
Usuń;-D
Usuń:*
Usuńniestety nie piłam żadnej ze zdjęcia..
OdpowiedzUsuńuwielbiam zwykłą, czarną herbatę, lubię także pokrzywę, zieloną herbatę, herbatkę na sen z Biedronki (dobry sen z tego co pamiętam:)), lubię najzwyklejszą herbatę z Sagi i Minutkę:) , pyszne owocowe, np. malinowe, jabłko z cynamonem <3 , żurawinowe i wszelkie owocowe np. z "Owocowa Minutka", najlepsza jest ta z jagódkami:)
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTw55l-A4vSihipYSvmEB0et5ryMaCSC6kyZz8z0z1EpyvDO_pz
Dzięki :D
Usuńja lubię kawę wyłącznie z 1/3 kubka mleka, 2 łyżeczkami cukru i nie sypaną, lecz rozpuszczalną:)
OdpowiedzUsuńlubię tę kawę z Biedronki: https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRcz1rNSU25xdsyt0waC_UZegiNQA8JuHx2DezpBBZMI4jOJLQt
ale tak jak wspomniałam, kawę piję rzadko i tylko w towarzystwie;) :)
:)
Usuńdo ok 14 nie łykne innego napoju niż kawa
OdpowiedzUsuńpo 14 jadę na herbatach - uwielbiam zieloną! ahhh i ziółka ;)))
też nieźle :D
UsuńKosmetasiu, Kochana, możemy sobie podać ręce w kwestii książek, z tymże ostatnio z braku finansów, musiała przystopować, poza tym pobyt na blogu, pisanie, komentowanie, pochłania tak wiele mojego czasu, że nie potrafię skupić się ostatnio na książce. Cóż. Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńzatem podaję Ci rękę, Kochana. <3 :D trzymam zatem kciuki, żeby udało Ci się znaleźć w ciągu dnia trochę czasu na przyjemności książkowe :)
UsuńRównież uwielbiam herbaty :)) Nie wyobrażam sobie bez nich dnia!
OdpowiedzUsuńto dokładnie tak, jak ja ;)
UsuńUwielbiam swój kubek termiczny :) Oj, widzę, że uwielbiasz czytać - nie masz ochoty kupić "50 twarzy Grey'a", dosłownie raz przeczytane, w stanie idealnym ? :) Podejrzewam, że może Ci się spodobać :)
OdpowiedzUsuńmam ją w formie e-booka, bo któraś dziewczyna z blogspota mi wysłała jakiś czas temu, także nie skorzystam z Twojej kuszącej oferty :)
UsuńOjjjj ze mnie herbaciara jest straszna :-)
OdpowiedzUsuńInne moje niekosmetyczne uzależnienia to 3Xniestety czyli niestety kawa, niestety słodkie i niestety napoje energetyczne :-)
I jakoś łatwo mi po to wszystko sięgać, a ruch który kocham przychodzi mi z taaakim trudem ech... :-(
skąd ja to znam, ehh... ;-)
Usuńtaki kubek to bajer, widziałam dawno temu w Biedronce były, ciekawe czy tak wytrzymałe:)
OdpowiedzUsuńpewnie nie tak bardzo, jak ten ;-)
UsuńTeż uwielbiam herbaty!! Nie wyobrażam sobie bez nich dnia! :D
OdpowiedzUsuńchciałaś też chyba dodać, że bez herbaty i beze mnie ?! :D
UsuńTakie kubki też ratują mi 12- godzinne zjazdy na uczelni:D
OdpowiedzUsuńHej, też jestem fanką herbaty, ale raczej nie mieszam kilku rodzajów tak jak ty, tylko pije którąś zależnie od humoru. A kubek śliczny :) Co do książek - nie kupuje, a wypozyczam w miejskiej bibliotece :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre,herbata,książki...Uwielbiam czytać a teraz jest taki czas,i długie wieczory,więc jest co robić.Pozdrawiam i życzę cudownego dnia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam zielona herbate!
OdpowiedzUsuńmusze wrocic do czytania, ostatnio moje dzieci zawlaszczyly moj czas, ale musze miec cos dla siebie;-)
Ile ty książek czytasz *_* chciałabym mieć na tyle czasu...
OdpowiedzUsuńTak samo jak ty uwielbiam herbaty jak otwieram szafkę w kuchni to nie mogę się zdecydować którą teraz
OdpowiedzUsuńJa też nie cierpię pić kawy, choć lody kawowe zjem;) herbatkę jak Ty ubóstwiam;)
OdpowiedzUsuńA pośród Twych zbiorów książkowych widzę także mojego Spraksa. Ten facet pisze genialne opowieści:)
Teraz doczytałam na stronie "o mnie", że także przepadasz za Nikolasem:) czy mogłabyś więc zaproponować mi jakąś GODNĄ lekturę innego autora w stylu Sparksa?
Usuńmoje takie niekosmetyczne uzależnienia to kawa i książki właśnie, w tym Stephen King. <3 mój mistrz i ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńa cienie bardzo przyjemne w użyciu w postaci kresek jak na razie :)))
Zielona herbata <3. :))
OdpowiedzUsuńJa też kocham herbatki! :)
OdpowiedzUsuńMusso to też moj ukochany pisarz <3
OdpowiedzUsuńFajny ten kubek :) Też uwielbiam herbaty! No i faktycznie kupiłaś mnóstwo książek :)
OdpowiedzUsuń