Masz problem z puszącymi się, matowymi i nie dającymi się rozczesać włosami? Jeśli tak, ten wpis jest właśnie dla Ciebie! Poznaj moje 3 sekrety na rozwiązanie każdego z tych problemów! ;)
Pokażę Wam moje trio idealne do pielęgnacji włosów. Są to 2 produkty do włosów marki Goldwell oraz szczotka Tangle Teezer, która pomaga mi okiełznać moje włosy w każdej sytuacji. :) Moje włosy jeszcze nigdy nie wyglądały tak dobrze, jak w tej chwili. Znaczną poprawę zauważyłam po ich dwu-, trzykrotnym użyciu, a w przypadku szczotki różnica widoczna była od razu.
Zacznijmy jednak od szamponu i odżywki DualSenses Curly Twist marki Goldwell. Jest to seria przeznaczona do włosów kręconych. Mają nadawać włosom sprężystość i elastyczność, czyli to, co każda posiadaczka loków zapewne chciałaby mieć na swojej głowie. ;-)

Odżywka 200ml / 22,07 zł (promocja!)
Mam włosy falowane, bardzo podatne na układanie, kręcenie itp. Mogę przez chwilę bawić się włosami, poskręcać je i w takiej pozycji pozostają. Po rozplątaniu warkocza zawsze miałam loczki idealne, ale... suche. ;)
Mimo to jednak zawsze używałam szamponów do włosów suchych i zniszczonych, nigdy nie bawiłam się w poszukiwanie i rozróżnianie szamponu do włosów kręconych, czy dla prostych, bo dla mnie był to (jak to mówią) 'jeden pies', czyli po prostu było mi to obojętne. :> Aż kilka tygodni temu gdzieś usłyszałam, że szampony przeznaczone do włosów kręconych są 'lepsze' dla włosów suchych. Ile w tym prawdy? Nie wiem, nie znam się tak dobrze na włosach i ich potrzebach, wciąż z moimi eksperymentuję, ważne jednak, że to działa. Od kiedy zaczęłam stosować specjalistyczne, przeznaczone do włosów kręconych, stan moich włosów znacznie się poprawił. Moje włosy są teraz zdecydowanie bardziej miękkie i lśniące. Czy sprężyste? Trochę na pewno. Podejrzewam, że bardziej odczułyby to osoby z 'pudelkiem' na głowie. Zawsze chciałam mieć takie szalone loczki wokół głowy :)
Zacznijmy od recenzji szamponu:
Co mówi producent?
Natychmiast odczuwalna i widoczna sprężystość i elastyczność dla włosów kręconych i po ondulacji - dzięki Curl System z ekstraktem z bambusa połączonym z Instant Microfluid Technology. Oczyszcza włosy i nawilża - dla widocznie skręconych, lśniących loków i uczucia elastycznych, pełnych sprężystości włosów.
PLUSY:
- przyjemny zapach, chociaż nie przypomina mi niczego konkretnego
- przyjemna, jasnoniebieska konsystencja - nie lubię lejących, wodnistych szamponów ;)
- wydajny - wystarczy niewielka ilość, by dokładnie umyć całe włosy
- dobrze się pieni
- świetnie oczyszcza włosy
- po umyciu nie powoduje mi 'siana' na głowie, nienawidzę szamponów, które zwiększają objętość, pozostawiając przy tym moje włosy suche, przez co moja głowa wydaje się być ogromna :>
- włosy po umyciu są lśniące - naprawdę! do tej pory nie spotkałam chyba jeszcze takiego szamponu
- nie przetłuszcza moich włosów - mogę myć głowę spokojnie co 4-5 dni, ale to i tak bardziej z powodu mojego dyskomfortu, niż dlatego, że jest to potrzebne ;)
- faktycznie włosy nawilża (chociaż nie ukrywam, że w połowie może to być też zasługa olejowania)
- po jego użyciu loczki mają ładny skręt, jak zrobię sobie od razu warkocza, po czym rozplączę go po dniu czy po dwóch, loczki wyglądają zdrowo i lśniąco. Czy są tak typowo sprężyste, jak u dziewczyn, które naturalnie mają mocne loki? Raczej nie, ale różnicę widać :)
- pozostawia włosy miękkie, gładkie i niepuszące się. Znaleźć taki szampon dla moich włosów jest naprawdę ciężko. Wszystkie inne puszą mi włosy. ;)
- przyzwoita cena (w promocji za niecałe 20 zł)
- nie plącze włosów podczas mycia
- przyjemny dozownik - lubię szampony z takimi dozownikami, gdzie za pomocą jednego 'klika' możemy szampon otworzyć/zamknąć, spokojnie mając nawet mokre ręce ;)
- przejrzysty design ;)
MINUSY:
- nie zauważyłam :)
OCENA:
6/6
Recenzja odżywki:
Co mówi producent?
Natychmiast odczuwalna i widoczna sprężystość i elastyczność dla włosów kręconych i po ondulacji - dzięki Curl System z ekstraktem z bambusa połączonym z Instant Microfluid Technology. Pielęgnuje włosy, zapewnia im nawilżenie i poprawia rozczesywalność - dla widocznie skręconych, lśniących loków i uczucia elastycznych, pełnych sprężystości włosów.
PLUSY:
- przyjemny zapach, chociaż nie przypomina mi niczego konkretnego
- przyjemna konsystencja, bardzo delikatna
- łatwo i przyjemnie rozprowadza się ją na włosach
- ułatwia rozczesywanie włosów
- łatwo ją spłukać
- nawilża włosy
- po umyciu i wysuszeniu włosów, są one gładkie i błyszczące, wyglądają na naprawdę zdrowe :)
- przejrzysty design ;)
- przyzwoita cena
MINUSY:
- średnio wydajna - z tym, że u mnie zawsze odżywki są niewydajne. Mam długie włosy i nigdy nie umiem wyczuć tego umiaru, czasem nakładam ich po prostu za dużo, stąd ich szybki ubytek. ;)
OCENA:
5/6
Naprawdę gorrrrąco polecam ten duecik. Jestem pewna, że Wy też byłybyście z niego zadowolone. W cenie nieco ponad 40 zł za dobry szampon i odżywkę - uważam, że jak najbardziej się opłaca i sama na pewno zamówię je jeszcze nie raz. Może ich skład nie jest tak rewelacyjny, jakbyśmy chciały, ale moje włosy lubią właśnie takie szampony, więc zupełnie mi to nie przeszkadza. :)
Chcecie wiedzieć, kto jeszcze przyczynił się w ostatnim czasie do ładniejszego wyglądu moich włosów? ;-)
Była to mała, niepozorna szczotka Tangle Teezer ;-) Szczotki tej chyba nikomu nie muszę już przedstawiać. To produkt kultowy, zarówno w blogosferze, jak i na YouTube. Szał na nią był dosyć dawno temu. Dopadł i mnie, ale dzielnie się trzymałam i jej nie zamawiałam. Później ta fascynacja nią minęła, aż do czasu, kiedy zupełnie niespodziewanie otrzymałam ją w paczce od Pana Piotra ze strony Beabeleza.pl :)
Byłam bardzo zaskoczona, bo ustaliliśmy wcześniej, co znajdzie się w paczce i nie było tam w ogóle mowy o tej szczotce. Wyobraźcie sobie zatem moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam, że dorzucono mi coś jeszcze. Dziękuję kolejny raz. ;)
Wersja, którą posiadam, to Tangle Teezer Elite Pink Fizz.
Co mówi producent?
Dzięki innowacyjnemy kształtowi ząbków, wykonanych ze specjalnego, elastycznego tworzywa, działa delikatnie i skutecznie. Zalecana do rozczesywania każdego rodzaju włosów, peruk, afro oraz włosów przedłużanych. Dostosowuje się do kształtu głowy, radzi sobie z najbrdziej splątanymi kosmykami nie naruszając struktury włosów, co sprzyja ich zdrowiu. Oprócz tego masuje skórę głowy co doskonale wpływa na cebulki włosów. Szczotkę Tangle Teezer można stosować do rozczesywania włosów suchych i mokrych.
PLUSY:
- świetny design :D różowiasty, mocny kolor, nie da się go nie zauważyć ;)
- póki co nie wyłamał ani nie wygiął mi się z niej żaden 'ząbek' :) ale musicie pamiętać, by odkładać ją ząbkami do góry :)
- nie wyrywa włosów - nie wiem, jak to możliwe, bo generalnie włosy łatwo mi wypadają ;-)
- banalnie się ją czyści - wystarczy podłożyć ją pod strumień wody i dokładnie wyczyścić :)
- dobrze leży w dłoni - chociaż spotkałam się też z opiniami, że niektóre wyślizgują się z rąk, nie wiem, u mnie nic takiego nie miało miejsca :)
- jest lekka
- nie łamie włosów
- rozczesywanie włosów nie boli! :) szczotka nie ciągnie włosów, nie wyrywa ich. Najlepsza, jaką kiedykolwiek miałam!
- niesamowicie wygładza włosy, byłam tym zachwycona już po pierwszym użyciu! (którego efekty zdjęciowe macie na końcu notki)
- nadaje się do każdego rodzaju włosów
- idealnie rozczesuje i wygładza włosy zarówno mokre, jak i suche!
- można wykonywać nią masaż głowy, co podobno dobrze wpływa na cebulki ;> ja masaży nią nie robię, ale jeśli ktoś lubi, to czemu nie?:D
- ekspresowy czas rozczesywania - 2 minutki i gotowe, mimo tego, że włosy mam długie :)
- szeroki wybór kształtów i kolorów szczotek. Możecie zobaczyć je TUTAJ:)
MINUSY:
- cena, aczkolwiek zapewniam, że warto :)
- czasem ciężko jest wyciągnąć z niej pojedyncze włosy. ;)
OCENA:
6/6
Podsumowując, nie miałam nigdy lepszej szczotki do włosów! Nie mam jej nic do zarzucenia :) No i na koniec efekty. Poniżej foto po umyciu włosów powyższym szamponem, jak również przed i po rozczesaniu włosów szczotką Tangle Teezer - jakieś 5 minut po wyjściu z kąpieli, dlatego sorry za pidżamę. ;D
Myślę, że byłby to naprawdę fajny prezent świąteczny, jeśli Wasza mama, ciocia, siostra czy przyjaciółka również mają problemy z rozczesywaniem swoich niesfornych włosów. Z tą szczotką o tym zapomną, a i Wy możecie być pewne, że będą Wam ogromnie wdzięczne za taki prezent! :)
Po więcej zapraszam na:
w końcu trzeba wspierać 'rodzinny' poznański biznes ;)
Co myślicie o duecie marki Goldwell? Lubicie ich produkty do włosów, czy nie? :)
Najbardziej jednak ciekawi mnie co myślicie o Tangle Teezer? Czy wg Was jest warta swojej ceny?;-) Może same ją posiadacie? Jesteście z niej zadowolone, czy wprost przeciwnie? :) Może macie ochotę sprawić komuś lub sobie taki mikołajkowy lub świąteczny prezent? :)
ale zmiana po zastosowaniu TT :O ja uwielbiam kosmetyki Goldwell, najbardziej serię repair, naprawdę działa cuda ;-)
OdpowiedzUsuńja nigdy dotąd nie miałam nic z Goldwell ale zawsze byłam ciekawa :) jeśli pozostałe też są tak dobre, to biedny mój portfel...:D
UsuńTT jest boski!!
OdpowiedzUsuńdołączam do wiwatów na jego cześć :D
Usuńta szczotka jest śliczna a już nie wspominam o jej plusach po prostu ideał! ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie chciało mi się w takie cuda wierzyć, ale fajnie jest czasem dojść do wniosku, że było się w ogromnym błędzie. ;)
UsuńNie miałam nigdy tych kosmetyków, ale o szczotce co chwilę gdzieś czytam same pozytywy.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, zasługuje na nie :)
UsuńNie mam nic z Goldwell, ale jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. ;-) co do TT nie mam, cena naprawdę kosmiczna, może, gdy będę mogła sobie na nią pozwolić to zakupię.
OdpowiedzUsuńwarto polować na jakieś promocje ;)
Usuńja zauważyłam, ze przy TT więcej włosów mi leciało, mimo, że przy czesaniu nie było takiego szarpania.
OdpowiedzUsuńojej... :/ no u mnie nie ma czegoś takiego. Więcej mi wyłazi jak ściągam gumkę do włosów no i pryz samym myciu. :/ przy czesaniu wyjdzie kilka, ale nigdy nie więcej niż 5, a przy zwykłym grzebieniu wychodzą czasem garściami ;/
UsuńRzeczywiście TT daje ładny efekt, może kiedyś sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :) na zdjęciach i tak ciężko oddać to, jak to jest na żywo, zwłaszcza, że robione przy sztucznym świetle, bo późno w nocy ;p
Usuńmasz piękne nierozczesane loczki! :D
OdpowiedzUsuńto nierozgarnięte fale, ale nie loczki. Loczki to ja mam po zapleceniu warkocza i rozpuszczeniu <3 :D
Usuńto w takim masz piękne nierozgarnięte fale! :D
Usuńhaha, dzięki, ale nie lubię ich :D a TT mi je ładnie 'rozgniata' przez co wyglądają prawie na wyprostowane i to jest cool :D
Usuńtrochę drogi gadżet;/
OdpowiedzUsuńprzydałby Ci się :P
Usuńkosmetyków nie miałam, a szczotka ... nooo zrobiła na mnie wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńna większości robi, ale dopiero po własnym użyciu. Na zdjęciach ciężko do tego zachęcić. :D
Usuńja mam Dtangler i również jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńnie dziwi mnie to :D
Usuńteż mam TT, ale wersję fioletową z drobinkami :D i też bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńGoldwella nie znam ;)
mrrrr, kociaku! <3 :D
UsuńŚwietna ta szczotka...:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy...?
Szkoda że nie spodobał ci się mój blog...:)
UsuńPozdrawiam...:)
a po czym twierdzisz, że mi się nie spodobał?:P
UsuńGoldwella nie znam,ale TT posiadam,też w takim kolorze jak Ty i kocham:))
OdpowiedzUsuńno to piąteczka! ;)
Usuńdziękuje kochana ;d
OdpowiedzUsuńa ta szczotka kusi mnie już od dawna, chyba w koncu zdecyduje sie na kupno widzac jak rozczesuje ;d
na pewno nie pożałujesz ;-)
Usuńczytałam wiele dobrego o tej szczotce, sama nie posiadam- może kiedyś :) posiadam proste włosy i nie mam z nimi jakichś problemów, szczególnie po odżywce :P
OdpowiedzUsuńNo tak, rozumiem. Ale myślę, że skoro tak genialnie się sprawdza przy 'skomplikowanych' włosach, to na prostych tym bardziej ślizgałaby się 'jak po maśle';-)
UsuńOoo chyba kupię taką szczotkę przyjaciółce:) Ma dosłownie masę włosów, które są lekko falowane i będzie dla niej idealna!! :):)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, dzięki:):)
Polecam, serio, jest świetna :D
UsuńGoldwell to jedna z moich ulubionych firm z produktami do włosów. Najpierw poleciła je mojej siostrze fryzjerka, a teraz ja często ich używam. Polecam również produkty firmy Syoss :)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się ;)
UsuńPosiadam identyczną TT - ten sam nawet kolor i żyć już bez niej nie mogłabym :)
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję za odwiedziny i oczywiście obserwuję ;)
Ja chyba też już nie, bo jest naprawdę świetna. Zwłaszcza do długich włosów. ;D Żałuję, że nie miałam jej wcześniej, bo może wtedy nie wypadłaby mi połowa włosów przez inne, beznadziejne i ciągnące szczoty :P
UsuńWitam :) zostałam 950 obserwatorem:) dziękuję za odwiedziny u mnie :)
OdpowiedzUsuńa co do posta- szczotka wygląda świetnie, niestety tych kosmetyków jeszcze nigdy nie miałam okazji wypróbować :/
miło mi :)
UsuńJeeej. Jak ja bym chciała mieć takie loki :)
OdpowiedzUsuńeee, to nie takie prawdziwe loki, jakbym chciała. Muszę kiedyś Wam zrobić foto po rozpleceniu warkocza... wtedy to jest się czym nacieszyć. ;)
UsuńGoldwell mnie nie kręci, ale TT bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle włoski sliczne i jeszcze takie kręcone!!!
OdpowiedzUsuńAaa... i gratuluję szczotki :)
też mi się marzy!
pozdrawiam :)
poluj na nią ;)
UsuńMam Tangle Teezera i nie zamienię go na żadną inną szczotkę:-D
OdpowiedzUsuńdobrze gadasz! :D
UsuńGdzie kupujesz szampon i odżywkę z goldwell? Muszę koniecznie przetesować, bo moje włosy sa kręcone, matowe, a ich rozczesanie graniczy z cudem! Mam tangle teezer, ale bez odżywki nawet on sobie nie radzi :/
OdpowiedzUsuńwszystkie podlinkowałam :)
Usuńszampon: http://www.sklep.beabeleza.pl/GOLDWELL-Dualsenses-Curly-Twist-Szampon-nadajacy%283,457,5702%29.aspx
odżywka: http://www.sklep.beabeleza.pl/GOLDWELL-Dualsenses-Curly-Twist-Odzywka-nadajaca%283,64,5703%29.aspx
A jeśli chcesz inne serie z Goldwell to zajrzyj tu: http://www.sklep.beabeleza.pl/GOLDWELL%282,66,%29.aspx :) Od wyboru do koloru :)
Naprawdę polecam ten mój duet, bo widzę, że mamy podobne włosy, tzn. miałyśmy, bo mi ten duet z Goldwell bardzo pomógł. :)
lubię nowinki do włosów, ale goldwella jeszcze nie miałam, może się kiedyś skuszę;)
OdpowiedzUsuńpewnie nie pożałujesz ;|
Usuńdużo słyszałam o tej szczotce !
OdpowiedzUsuńi jak wrażenia?;-)
UsuńEfekt niesamowity! Ja mam włosy idealnie proste, więc dla mnie takie szczotki to rzecz zbędna :D Ale wiem jak dziewczyny z lokami potrafią narzekać na swoje włosy, więc dla nich na pewno jest to wskazany produkt :D
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz na moim blogu, z chęcią dodaję do obserwowanych :)
Dzięki, też tak myślę ;) ja nie lubię swoich fal, wolałabym mieć właśnie typowe loczki, lub idealnie proste włosy. Takie coś 'pośrodku' bardzo mnie irytuje. ;) Ale szczotka jest genialna i tu nie ma co dyskutować ;D
UsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńA o szczotce czytałam i chyba muszę sobie taka sprawić :)
na pewno Cię nie zawiedzie :)
Usuńwspaniały efekt daje ta szczotka :) nie miałam ale efekt jest wspaniały ::)
OdpowiedzUsuństarałam się pokazać go jak najlepiej... jedyne co to światło mi zrobiło psikusa, bo wiadomo - nocą ciężko zrobić jakiekolwiek zdjęcie ;)
Usuńmam taka sama szczotke:)
OdpowiedzUsuńi jak?:) też jesteś zadowolona?:)
UsuńJa mam TT i jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam TT:D fakt małe włoski cięzko wyciągnąć, ja robię to pensetą
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup TT, używam w pracy i wiem, że warto;D
OdpowiedzUsuńJa mam kręcone włosy i niestety się nie czeszę na co dzień :(
OdpowiedzUsuńmusze w koncu kpić tt! tyle razy sie zabieram i zawsze coś wazniejszego jest... a przydałaby mi sie bardzo..oj bardzo;)
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam o TT, a Ty znów kusisz... :D
OdpowiedzUsuńpomyślę o nim ^^ :)
OdpowiedzUsuń