Cześć, Dziewczyny!
Przede wszystkim chciałam Wam baaaardzo podziękować za to, co dziś się ukazało moim oczom! Mianowicie? W końcu nadszedł dzień, kiedy mam 1000 obserwatorów bloga! Nie mogłam się go doczekać :** Baaardzo się z tego cieszę! Niedawno było 200.000 odwiedzin bloga, a teraz taka wspaniała wiadomość! Od razu poprawił mi się mój kiepski dziś humor. Jesteście cudowne, dziękuję! Mam nadzieję, że będzie Was jeszcze więcej :** :) przed nami jeszcze 2 konkursy ;-)
Tymczasem dzisiaj pokażę Wam jeden z moich ostatnich zakupów - beautyblender pure. Kiedy jeszcze nie miałam jajka, a bardzo o nim marzyłam, uważałam, że to bez sensu wydać tyle kasy na zwykłą gabkę, ale... uwierzcie mi - to nie jest zwykła gąbka :) Swoje pierwsze białe jajko dostałam w prezencie, znacznie później z kolei pojawiła się propozycja współpracy z Beautyblender.net.pl , na którą zgodziłam się bez wahania i miałam dzięki temu okazję przetestować różowe jajeczko. Jednak od czasu używania Beautyblender pure minęły wieki, zatem żywot mojego jajka dobiegł już końca. ;)
Służyło mi dzielnie przez ponad 11 miesięcy i gdyby nie to, że chciałam go wymienić ze względów wyłącznie higienicznych (bo pod względem działania ani odrobinę się nie pogorszył), pewnie używałabym go nadal. ;)
Kilka dni temu kupiłam moje trzecie już jajko i na pewno na nim się nie skończy. Jestem od niego totalnie uzależniona, niczym nie nakłada mi się podkładu lepiej i precyzyjniej, niż beautyblenderem :) Notka (jak zresztą zawsze) nie jest sponsorowana, jakby ktoś miał wątpliwości :P Kupiłam je sama, korzystając z niedawnej promocji -12% :)
Mając przy sobie tylko stare jajko, różnica nie wydawała się być aż tak drastyczna. Dopiero po zestawieniu ich ze sobą dało się zobaczyć to i owo, co trochę mnie przeraziło.:D Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas używało mi się go cudownie i że wszelkie podkłady nałożone dzięki niemu naprawdę ładnie wyglądały - bez smug, czy suchych skórek, co zdarzało mi się zawsze, kiedy nakładałam podkłady palcami. Nie zmienił się też pod względem miękkości, mimo, że na zdjęciu wygląda chyba jakby był szorstki (przynajmniej ja mam takie skojarzenia :P ) to na żywo nic takiego nie ma miejsca, mimo upływu praktycznie roku. ;) Ze względów higienicznych jednak postawiłam na nowe jajeczko, które zapewne będzie służyło mi równie długo, jak poprzednie :) Zahaczona 'dupcia' też w niczym mi nie przeszkadzała. ;)
Zdecydowanie to moje największe i chyba najlepsze odkrycie 2012 roku. Mam tylko nadzieję, że nie wycofają białych jajeczek i cały czas czekam aż zrobicie duo pure, EKIPO BEAUTYBLENDERA!!! :) Ja tego wręcz żądam, co to ma być za dyskryminacja, że tylko dwa różowe, heee? :P
A Wy, Dziewczyny? ;-) Miałyście okazję używać beautyblendera na swojej buźce? ;-) Byłyście zadowolone z efektów, czy wręcz przeciwnie? A może używanie beautyblendera dopiero przed Wami? ;-) Czy wciąż nie zmieniłyście zdania i uważacie, że to niewłaściwie wydane pieniądze? ;)
Buziaki w pysiaki, moje Wy kociaki ;** I raz jeszcze dziękuję za taaaak wspaniałą niespodziankę 1000 obserwatorów. :D
Coraz bardziej mnie to jajco intryguje...
OdpowiedzUsuńwarte zaintrygowania :)
UsuńZastanawiam się nad pure ale w pełnym zestawie :) może po świętach zamówię. Słyszałam o BB wiele dobrego ale w większości to były posty jak to określasz "sponsorowane" dlatego nie za bardzo ufam temu produktowi....
OdpowiedzUsuńteż o tym zestawie myślałam, ale w końcu kupiłam tylko jajeczko, bo płynu miałam próbkę ale jakoś tyłka swoim działaniem nie urywał ;) ale w sumie nie wiem, bo ta próbka była taka mała, że i tak ciężko było cokolwiek zobaczyc przed i po myciu;)
UsuńAle powiem Ci, że fajnie tak przetestowac coś naprawdę ciekawego, bo jeśli to okaże się strzałem w dziesiątkę, to przynajmniej później masz pewnośc, że nie kupujesz bubla. Sama bym się nigdy nie odważyła na jego zakup, nie wiedząc, jaki będzie, a kusiło mnie od wielu miesięcy. ;)
Może jeszcze szukają testerek, kiedyś widziałam, że zrobili specjalny program beautyexpert czy jakoś tak i dziewczyny się do niego zgłaszały. Może spróbuj, jeśli to nadal kontynuują? ;) tylko wtedy wysyłają różowe ;)
Ja dostałam go rok temu od mojego K i szczerze na początku nie byłam do niego przekonana teraz nie wyobrażam sobie innej metody nakładania podkładu.
Usuńtak, jak ja ;)
UsuńJa niestety jeszcze nie używałam beautyblendera, ale kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńKochana, często organizują konkursy u siebie na facebooku, warto próbowac :)
UsuńNie miałam okazji używać. Szkoda, że nie pomyślałam o nim układając swoją mikołajową listę :) Skoro chwalisz, to może sama zrobię sobie taki prezent. Jak na razie używam pędzla Hakuro i jestem baaardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńja to w ogóle jestem jakaś oferma, bo pędzlami nie umiem nakładac podkładu, zawsze mi coś brzydko wychodzi ;) taki prezent zrobiony samej sobie też jest fajny ;) w moim przypadku jedyny, bo na święta ostatnio jak sobie sama jakiegoś nie zrobię, to nie mam co liczyc na jakikolwiek inny..;)
UsuńGratuluję tylu obserwatorów, imponujący wynik:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, też tak myślę i mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej :)
UsuńWooow nawet nie miałam pojęcia, że jest biała wersja ;o
OdpowiedzUsuńaaaa widzisz, jak to dobrze odwiedzic kosmetasie :D
Usuńmam różowe i kocham nad życie! następnym razem kupię białe :D
OdpowiedzUsuńbiałe lepsze <3
Usuńa czemu lepsze? :)
UsuńChciała bym, ale niestety brak funduszy na takie cacko :(
OdpowiedzUsuńna pewno kiedyś wpadnie w Twoje łapki :* trzymam kciuki:)
UsuńGratulacje kochana:) Piekna chwila!!!
OdpowiedzUsuńA jajko średnio lubię, wolę pędzle RT:)
Dziękuję! :D nie masz pojęcia nawet jak się cieszę :D wczoraj wrzeszczałam po domu okrzyki radości jak zobaczyłam ten 1000 :D haha <3
Usuńale chciała bym takie jajeczko mieć:DDDDDD
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki żebyś miała ;p
UsuńGratuluję 1000 :)
OdpowiedzUsuńTeż mam bb pure, ale jednak wolę robić makijaż pędzlami niż tą gąbeczką :)
noo coo Ty? ;) ja pędzlami robię sobie miliony smug ;) chyba, że jeszcze nie trafiłam na dobry pędzel do podkładu :D
UsuńDZIĘKUJĘ! <3 nawet nie wiesz, jak się cieszę :)
Gratuluję! :) Jeszcze nie miałam w swoich łapkach BB. Ale nie za bardzo też wiem czym się różni ten biały od różowego (poza kolorem) :)
OdpowiedzUsuńw działaniu niczym, ale z różowego złazi kolor i potem jest taki 'wypłowiały', że tak powiem... ;) nie wiem czemu, ale biały do mnie bardziej przemawia :D
UsuńNooo! Piękne wyniki :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze przyjemności używania tego jajeczka.
Nakładam podkład zawsze palcami, rach ciach. i po wszystkim :)
no pewnie, najważniejszy jest komfort i wygoda ;-)
UsuńJa jeszcze jajka nie miałam:) I jakoś nie wiem czemu, nie kusi mnie specjalnie.. Gratuluję 1000:))
OdpowiedzUsuńdziękuję!! <3 ;***
UsuńGratuluję tysiaka Kosmetasiu:))
OdpowiedzUsuńdziękuję, Kochana!! <3 ;*** mega się cieszę ;)
Usuńmnie na szczęście nie kręci ;p
OdpowiedzUsuńna szczęście dla portfela:D
Usuńdrogie jest to fakt ale skoro je tak wszystkie chwalicie:P
OdpowiedzUsuńbo zasługuje ;)
UsuńOj, marzy mi się to jajeczko, marzy...
OdpowiedzUsuńGratuluję 1000 obserwatorów:-)
baaardzo dziękuję!! <3 ;***
Usuńgratuluję liczy obserwujących :D ta liczba to chyba marzenie większości blogerek :D
OdpowiedzUsuńz całą pewnością! :) marzyłam o niej od zawsze ! <3 teraz już będzie tylko piękniej, bo z coraz większą ilością WAS! <3
UsuńKusisz, chyba w końcu wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Gratuluję i życzę kolejnego 1000 :)
OdpowiedzUsuńMam różowe, i niby fajne ale dla mnie efekt ten sam co nakładanie podkładu pędzlem więc go następnym razem sama nie kupię, chyba że znowu wygram to nie pogardzę ;P moim zdaniem powinien kosztować góra 40-50 zł, więcej nie jest wart
OdpowiedzUsuńJuż jest 1001 ! A ja czekam na 200, ale jaja :D
OdpowiedzUsuńja byłam nim mega zakręcona ale, cena mnie odkręciła heh:D
OdpowiedzUsuńoj nie wiem jaki to był kurier...
OdpowiedzUsuńale może jeszcze dostaniesz, bo niektóre dziewczyny pisały, że jeszcze nie otrzymały paczek ;)
mam podróbkę jaja i spisuje się całkiem nieźle ;)
Gąbeczka !
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale chętnie bym sprawdziła jego działanie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam się przyczynić do poprawy Twojego humoru :)
OdpowiedzUsuńA co do jajeczka -to jeszcze żadnego nie miałam :(
Szkoda, że takie drogie to jajo :((
OdpowiedzUsuńja tez jeszcze nigdy nie mialam... ale juz jest na mojej liscie wiec pewnie w koncu kupie i ja:)))
OdpowiedzUsuńKochana gratulacje - to naprawde swietny wynik!!! dalszych sukcesow :))) pozdrawiam
A jaki jest koszt tego cudeńka?
OdpowiedzUsuńMilego używania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://hushaaabye.blogspot.com
Na pewno znajdziesz coś dla siebie ;)
Nie miałam,ale na pewno się kiedyś na niego skuszę bo na pewno bym się z nim polubiłam.
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych tysięcy obserwatorów!
OdpowiedzUsuńGratuluję tysiaczka obserwatorów,a jajo ciągle mi się marzy...:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Ja jeszcze nie używałam BB, ale chciałabym spróbować, może kiedyś się skuszę;)
OdpowiedzUsuńNie używałam i jakoś mnie do niego nie ciągnie. Póki co palce, a czasem pędzel, dają radę. Chociaż, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńGratuluję 1000 obserwatorów!
Nie używałam, nie widzę (jeszcze) takiej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńJesteś na prawdę przekonująca :) chyba się skuszę na nią w niedługim czasie :)
OdpowiedzUsuńTyle się naczytałam o tym jajeczku, że bardzo mnie kusi. Ale wciąż nie mogę dojść do zakupu :-)
OdpowiedzUsuńOd pół roku mam chińską podróbę i nie zdążyłam go jeszcze użyć :D Ciągle jednak pędzle idą w ruch ;)
OdpowiedzUsuńja mam wrażenie, że nie umiałabym tym jajem nałożyć podkładu :D
OdpowiedzUsuńGratuluję tysiączka i życzę następnego ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zastąpiłam palce pędzlem Hakuro... jak ja mogłam wcześniej bez niego żyć? :D
ale jajca :DD
OdpowiedzUsuńja dostałam różowe jajo 4 grudnia na urodziny :) zakochałam się w nim :) dostałam też płyn do dezynfekcji jajka, który działa niesamowicie :) naprawdę nie ma nic lepszego do nakładania podkładu, pudru.. czy to w płynie, czy w proszku :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej myślę o BB :)
OdpowiedzUsuńNie używałam... Kusi.:D
OdpowiedzUsuńGratuluję obserwatorów! :*