Cześć, Dziewczyny ;)
Zupełnie nie wiem czemu, ale wcześniej nie miałam okazji pokazać Wam, co ostatnio wpadło w moje ręce od marki Rimmel, z którą już od bardzo dawna mam świetny kontakt. Ich kosmetyki z dużym powodzeniem towarzyszyły mi od wielu lat, ale dzięki stałej współpracy mam okazję poznawać ich nowości znacznie częściej. Dzięki temu znalazłam w końcu swojego ulubieńca podkładowego, czyli niezawodny podkład Wake Me Up. Zużyłam już dawno buteleczkę otrzymaną do testów, a z racji tego, że tak mnie zachwycił, zużyłam już drugą kupioną przez siebie. Łącznie już trzecia buteleczka za mną, a 4-tą kupiłam niedawno przy promocji -40% na kolorówkę. :) [recenzja]. Ngdy w życiu nie kupiłam 2 razy tego samego podkładu, a tu proszę... za chwilę rozpocznę 4 opakowanie :D
Z kolei jakiś czas temu otrzymałam najnowszy podkład marki Rimmel, w nowej, ulepszonej formule - Match Perfection z SPF 18. Recenzja wkrótce. :)
Akurat nie miałam możliwości na żywo podejrzeć jak prezentują się swatche, ale poległam przy wysyłce na przemiłej pani Magdzie, która bardzo mi pomogła, porównując ten odcień (101) z najjaśniejszym 100 Wake Me Up. Ja sama pewnie wybrałabym jak zwykle odcień najjaśniejszy, ale będąc ostatnio w sklepie, widziałam jak się prezentuje i już wiem, że popełniłabym błąd - jest za jasny nawet dla mnie. Ale to też duży plus, bo wiem, że jest więcej bladziochów, niż ja. :) odcień 101 z kolei jest dla mnie idealny i cieszę się, że zdałam się na panią Magdę - dziękuję. :)
Z kolei w zeszłym tygodniu, równie niespodziewanie, doszła do mnie kolejna nowość marki Rimmel - szminka w płynie o fenomenalnej nazwie Apocalips. Moja jest w odcieniu 201 solstice. Pierwsze wrażenia bardzo zaskakujące, ale na dokładniejszą recenzję nadejdzie czas. :)
Czyż nie prezentuje się zachęcająco? ;)
A Wy, Dziewczyny, używałyście już nowego podkładu Match Perfection lub najnowszej szminki w płynie Apocalips? ;) Jak Wasze wrażenia? :) Co sądzicie? Będą hity, czy nie tym razem? ;)
Ja z Rimmela mam jedynie puder Stay Matte i szminkę Lasting Finish by Kate, jestem bardzo zadowolona z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńja za szminkami akurat nie przepadam, ale za to miło mi się je rozdaje w rozdaniach :)
UsuńNie przepadam za podkładami z Rimmela ;-)
OdpowiedzUsuńja póki co miałam tylko match perfection gel i wake me up :) oba były fantastyczne, ale ten pierwszy po pewnym czasie mnie mocno zapychał, więc zmuszona byłam go odstawic :( za to Wake Me Up, jak widzisz, uwielbiam do dzis :)
Usuńmiałam podkład ich ale tworzył efekt maski wiec go wyrzuciłam :) niestety nie pamietam jak sie nazywał :)
OdpowiedzUsuńojj... który się tak nieładnie zachował? daj znac, jak sobie przypomnisz ;)
UsuńNiestety u mnie podkład Wake me up nie sprawdził się i strasznie mnie zapchał...o apocalips pisałam w ubiegłym tygodniu i też niestety klapa...jasna wersja tego lakieru jest do niczego...ale żeby nie było tak pesymistycznie to dodam, że kolekcję pomadek by Kate mają rewelacyjną ;)
OdpowiedzUsuńPodkładu jestem ciekawa, a błyszczykami bawiłam się dzisiaj w pracy, szału nie ma, ciężko się nimi pracuje... :/
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki firmy rimmel : )
OdpowiedzUsuńNa razie mam spory zapas podkładów. Na razie do tych z Rimmela jestem zrażona bo wake me up mnie zapchał i spowodował wysyp nieprzyjaciół.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, mnie tak ten żelowy match perfection załatwił na dobre pół roku :(
Usuńbłyszczyki mają cudowne kolorki, na pewno jakiś zakupię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ten błyszczyk wygląda na ustach:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że są wreszcie jasne odcienie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego błyszczyka, ma fajne opakowanie.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szminki od Kate i żelowy eyeliner i puder transparentny Stay Matte ;) A wymienionych rzeczy nie miałam przyjemności próbować :P
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas kręcę się w Rossmanie wokół tego podkładu, ale nie umiem się zdecydować, bo mam takego pecha że nigdy nie ma testera tego najjaśniejszego ;(
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa tej szminki w płynie :)
OdpowiedzUsuńMam Apocalips w tym samym odcieniu co Ty. Po podpisie Lip Laquer spodziewałam się mega szklistego błysku a otrzymałam płynną szminkę. Żeby nie było, to jest bardzo fajny produkt, aplikator jest fenomenalny, tylko po nazwie spodziewałam się czegoś innego. Ale i tak używam Apocalips regularnie :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta szminka w płynie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podkłady dla "bladziek" (jak to mówi moja babcia), więc pewnie zmacam sobie w Rossie i może kupię, jak zdenkuję swoje :)
OdpowiedzUsuńa mnie kupiła szminka :D ale chciałabym fioletową, a w polandii ni ma ;c
OdpowiedzUsuńtaka odważna jesteś? ;D ;*
UsuńBardzo lubię Rimmela :) I na tą szminkę choruję...tylko się zdecydować na kolor nie mogę :D
OdpowiedzUsuńA o podkładzie poczytam, przejrzę kolorki i być może zaproszę go do domu :)
miałam próbki podkładu i zdecydowanie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKurczę błyszczyk wygląda fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńzachecajaco:)
OdpowiedzUsuńMam ten podkład, jest całkiem fajny :) A Apocalips kupiłabym, gdybym lubiła błyszczyki, a tak zostanę przy pomadkach Kate :)
OdpowiedzUsuńKarotko, ciężko powiedziec, żebybył to błyszczyk, ma cięższą konsystencję ;)
UsuńPokazuj pomadkę ;PP
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu,ale te pomadki mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Rimmel, moim ulubionym podkładem został Lasting Finish i na pewno kupię go ponownie :)
OdpowiedzUsuńja koniecznie muszę sobie kupić Apocalips ;D
OdpowiedzUsuńApocalips to fantastyczny produkt :-)
OdpowiedzUsuńApocalips`a dotknęła i Ciebie! Świetny kolorek, czekam na prezentację " ustną " ;*
OdpowiedzUsuńApocalips jest genialny :) Kupiłam dwa odcienie (w tym posiadany przez Ciebie Solstice) i jestem zachwycona tym produktem.
OdpowiedzUsuńPodkładu od Rimmela nie miałam ale chętnie wypróbuję, może okaże się równie dobry jak mazidła do ust tej firmy :)
Szminka robi mega wrażenie:)
OdpowiedzUsuńTestuję jeszcze ten podkład, ale jakoś chyba go nie polubię :|
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa obu tych produktów..
OdpowiedzUsuńTa "nowa ulepszona formuła" jest dostępna na rynku amerykańskim już od ładnych paru lat ;) Co ciekawe, nigdy nie wypuścili u nas żelowego w słoiku... tak czy siak, tego w buteleczce nie testowałam. czekam na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńbtw. jak długo zajmuje Ci "przerobienie" jednej butelki podkładu?
ojj, Kochana, ta pierwsza testowa zeszła mi baaardzo szybko, nawet nie wiedziałam kiedy ;) ale ogólnie nie zajmuje mi to zbyt krótkiego czasu, przynajmniej 2 mce, no chyba, że maluję się dzień w dzień to troszkę ponad miesiąc ;) obecnie robię to tylko okazyjnie, jak mam gości, albo kiedy jadę weekendami na uczelnię, więc teraz spokojnie na 4 mce mi wystarczyła ostatnia butelka ;P
UsuńObydwie nowości mnie kuszą i pewnie prędzej czy później wpadną w moje łapki ;)
OdpowiedzUsuńTe lakiery mnie wykończą, mam na nie gigantyczną wprost ochotę :D
OdpowiedzUsuńMam ten "lakier do ust" w kolorze nude i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńtaka apokalipsa mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie tej szminki skradło mi serce <3 wygląda BARDZO zachęcająco :))
OdpowiedzUsuńNa tą pomadkę czaję się jak kot na myszkę, normalnie. Chodzę dookoła niej i jakoś nie wpada mi do koszyka. Kusi mnie mocny odcień Apocaliptic albo Stellar :)
OdpowiedzUsuńJa lubię Rimmelowe szminki, ale na błyszczyk się nie skuszę, bo nie przepadam za takimi produktami :)
OdpowiedzUsuńładny kolor tej szminki w płynie:)
OdpowiedzUsuńa zakupiłam ja takiego Rimmel'a ostatnio ;) mój pierwszy podkład od nich i aż ciężko mi w to uwierzyć, bo jestem ich wierną fanką i mam całe mnóstwo kosmetyków tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego podkładu:-)
OdpowiedzUsuńmam apokalipse ale w bardzo nudziakowym odcieniu:)
OdpowiedzUsuńjuż mnie rimmel niespecjalnie kusi...
OdpowiedzUsuńMam Wake me up, jestem z niego zadowolona, ale trochę uwidacznia suche skórki i niedoskonałości ;/
OdpowiedzUsuńMam rimmela, jak dla mnie jest genialny :D dziś recenzja u mnie. Zapraszam :D
OdpowiedzUsuńOOO mam te same kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń201 Solstice na ustach są świetne, mam też 303 Apocaliptic - boska fuksjo-malina.
Podkłąd ten też mam i jest całkiem, całkiem, tylko mógłby kryć lepiej trochę.
miałam próbkę tego podkładu i muszę przyznac że mi się spodobał, ale jeszcze nie zdecydowałam czy pelne kupię, bo używam z MACA i dobrze nam razem :) A Apocalips podkradłam kilka razy znajomej i chyba zdecyduję się na własne :) NA pewno są lepsze niż wersja od loreala
OdpowiedzUsuńJa mam starą wersję tego podkładu, ale ten sam kolor, i tak samo jak Ty choć najpierw wyciągałam ręce w drogerii po najjaśniejszy kolor odkryłam z dużym zdumieniem że jest dla mnie o wiele za jasny. Szok bo przyzwyczajona jestem do tego że większość najjaśniejszych odcieni jest dla mnie za ciemna. Za jasny kolor to prawdziwy ewenement :) Jak mi się skończy to albo kupię drugą buteleczkę albo się zdecyduję na wake mi up bo wiem że jest chwalony, jeśli kolor będzie odpowiedni to pewnie złapię dla odmiany :)
OdpowiedzUsuń