Cześć, Dziewczyny!
Zwykle nie robiłam za często tego typu postów, ale postanowiłam to zmienić. :) Pokażę Wam więc szybciutko, jakie przesyłki dostałam w ostatnim czasie. :)
Paczki z Farmony, Essence & Catrice oraz z Rimmela już widziałyście (wpisy do nich są podlinkowane), ale jest jeszcze kilka drobiazgów o których ostatnio było głośno, a ja chyba jako jedyna nie zdążyłam o nich wspomnieć. ;) Nie przedłużając:
Niespodziewana przesyłka z Joanny dotarła do mnie jako pierwsza. Był to 500 ml balsam do ciała z oliwą z oliwek dla skóry suchej. Paczka zupełnie mnie zaskoczyła, bo wcale się jej nie spodziewałam.
Kolejna mini-paczucha była od Amethyst :) Z Patrycją znamy się 'pozablogspotowo', więc postanowiła mi wysłać lakier Wibo swojego projektu (Flirt) (zapewne słyszałyście już o tej akcji, więc nie będę się powtarzała). Dziękuję, Kochana! :)
Jakiś czas temu poszczęściło mi się w konkursie Perfecty i wysłano mi do testowania dwa kosmetyki.
Cukrowy peeling do ciała, antycellulitowy o zapachu pomarańczy i wanilii (niestety ten zapach absolutnie mnie odrzuca, te nuty tak się ze sobą gryzą, ze nie sposób ich wytrzymać).
oraz solny peeling, wyszczuplający o zapachu czarnej porzeczki i kofeiny. Tutaj zapach jest już znacznie lepszy, ale szału nie ma. Jakoś mi te zapachy Perfecty nigdy nie podchodzą...
W końcu doszedł do mnie zamówiony krem intensywnie nawilżający dla skóry suchej i atopowej, marki Cetaphil, którą zapewne bardzo dobrze znacie. Miałam jego dwie małe próbki, ale spodobał mi się na tyle mocno, że postanowiłam zainwestować w pełnowymiarowe opakowanie. Mam wrażenie, że moja sucha skóra go polubiła.
I ostatnią przesyłką, z której niewątpliwie byłam zadowolona najbardziej była moja wygrana maskara w konkursie organizowanym przez Maybelline New York - nowość - wystrzałowy tusz The Rocket Volum'Express! :D
Ze wszystkiego jestem zadowolona, ale oczywiście najbardziej cieszę się z tej maskary (wiadomo-choroba postępuje, hahaha :D ) Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie :)
Coś Was zainteresowało, czy nie znalazłyście nic ciekawego? O czym chciałybyście przeczytać najpierw?
podoba mi się ten lakier, chętnie się na niego skuszę przy okazji
OdpowiedzUsuńto fakt, jest b. ładny :) mi się jeszcze podoba taki niebieski, ale nie wiem, czyjej to blogerki :P
UsuńMiłego testowania:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, Kochana :) :*
Usuńsame wspaniałości ! :)
OdpowiedzUsuńod czego zacząc przy recenzji? ;-)
Usuńcudenka :)
OdpowiedzUsuńcoś Cię szczególnie zainteresowało? ;)
UsuńUżywam teraz peelingu w wersji pomarańcza z wanilią i być może ma lekko chemiczny zapach, ale mi np. jakoś o dziwo nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest KOSZMARNY. nawet nie, że sztuczny, po prostu okropny. wanilia z pomarańczą strasznie się w nim gryzie, powodując u mnie falę mdłości.
UsuńJestem ciekawa tej nowej Mascary Maybelline, daj znać jak się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńoj, na pewno dam :) w kwestii maskar nawet nie musisz mnie o to prosić ;D
UsuńLakier ma prześliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo mi się podoba :)
Usuńciekawa jestem czy mi by przypasowały zapachy peelingów Perfecty;)
OdpowiedzUsuńmoże akurat ;) mi nigdy żaden zapach od nich nie pasował...
UsuńKolor lakieru bardzo fajny, a dobrze, że napisałaś o zapachu tej Perfecty pomarańczowej, bo już ją oglądałam w sklepie i kusiła, oj kusiła.
OdpowiedzUsuńzapach jest ZNOŚNY, kiedy go wąchasz po raz pierwszy przez 2 sekundy. później wywołuje mdłości ;)
Usuńbardzo ładny lakier :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście!:) jeden z najładniejszych w tej blogerskiej kolekcji :)
UsuńNie mogę się doczekać Kochana kiedy zobaczę lakier na Twoich pazurkach :)
OdpowiedzUsuńmuszę je tylko trochę ogarnąc, bo póki co są krótkie i brzydkie ;D
UsuńU mnie te próbki Cethapil leża i czekają na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńMiałam z Perfecty peeling solny -z minerałami morskimi -bubel jakich mało :(
ja miałam o nich super opinię, bardzo mi się spodobały praktycznie wszystkie, ale póki co zainwestowałam tylko w kremik, bo jego próbkę wspominam najmilej :)
UsuńI kolejna maskara do zbiorów, no ładnie :) Miałam balsam z Joanny i bardzo dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńhaha, dokładnie ;D pięknie wygląda już ta moja maybellinowa rodzinka :)
Usuńchętnie dowiem się więcej o działaniu nowej 'rakiety' ! :)
OdpowiedzUsuń'jam' sama ciekawa :D
UsuńUwielbiam Perfecte i Cetaphil ;-) Jestem ciekawa tego lakieru ;-)
OdpowiedzUsuńJa cosik czuję, że Cetaphil też polubiłam :)
UsuńOd paru dni chodzi za mną lakier zaprojektowany przez jamapi. Mam na oku jeszcze parę propozycji, ale nie umiem się wybrać do drogerii, a przydałoby się zrobić małe zakupy, bo parę produktów sięgnęło dna;)
OdpowiedzUsuńJa lubię peelingi Perfecty, ale tutaj trzeba trafić z zapachem. Niektóre są zbyt mdłe. Najbardziej lubię wersję z marcepanem. Jej słodycz w pełni akceptują moje wybredne nozdrza;)
nawet nie kojarzę, żeby mieli taką wersję z marcepanem, a wydawało mi się, że wszystkie dokładnie śledziłam, hu huuu, muszę nadrobic, bo wstyd! :) mi do tej pory żaden zapach nie przypadł do gustu, ten porzeczkowy jest chyba najlepszy.
UsuńRównież dostałam balsam od Joanny, wybraną wersję z zieloną herbatą. Jak na razie jestem na tak! :)
OdpowiedzUsuńtakie male, a jak ciesza :)
OdpowiedzUsuńPerfecta *.* Nie miałam jeszcze tych peelingów, bardzo mnie ciekawią. Mimo, ze zapachy pierwszego "gryzie" ;)
OdpowiedzUsuńTusz MNY i ja mam... ale jeszcze nie testowałam . . . czeka w kolejce.
A, no i lakier Pati *_* Musze koniecznie go kupić. Może jutro mi się uda, oby tylko w moim wiejskim Ross już była tak kolekcja :)
UsuńBylam wczoraj w Rossmanie i jeszcze tych lakierow nie bylo :( ale nie poddam sie, pojde tez jutro :D
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, że nie tylko moim zdaniem połączenie pomarańcza&wanilia jest tragiczne ;) do tej pory wszyscy wokół mnie się nim zachwycali, a mnie przywoływał o mdłości... :P
OdpowiedzUsuńa paczkę od Perfecty dostałam taką samą, z tym że peeling pomarańcza&wanilia dostałam w poprzedniej paczce, więc mają mi jeszcze coś dosłać ;)
czyli masz podwójnie coś, czego nie lubisz?:D ja tak mam z au naturel :D
Usuńlakier <3
OdpowiedzUsuńJa miałam masło z tej pomarańczowej serii Perfecty i też po jakimś czasie mnie męczył już. Cytrusowe nuty zapachowe nie pasują mi jakoś do śmietanowo-waniliowych.. :)
OdpowiedzUsuńTusz, tusz, chcemy tusz :)
Jeżeli chodzi o peelingi z Perfecty to bardzo lubię zapach wersji czekoladowej :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie kojarzę :)
UsuńMaskarę mam i ja.
OdpowiedzUsuńCzekam jak ten lakier będzie wyglądał na paznokciach.
Mam podobne zdanie co do peelingów Perfecty, dużo bardziej w tym przedziale cenowym lubię Bielendę :D ciekawa jestem szalenie tego tuszu :D
OdpowiedzUsuńa mnie ostatnio Farmona zauroczyła swoimi zapachami :) bo Bielenda też lubi miec bubelki zapachowe (sztuczne)
UsuńNo to jest co testować :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich paczuszek:) Napisz koniecznie o peelingu z Perfecty:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego testowania życzę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńCukrowy peeling z Perfecty o zapachu wanilii z pomarańczą jest cudowny, używam i jestem bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńSolny peeling do ciała Perfecty mam i nawet go sobie chwalę, podoba mi się też jego zapach. Bardzo zaciekawił mnie krem Cetaphil, mam suchą skórę i chętnie poczytam o tym produkcie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie tusz do rzęs i oczywiście lakier. Czekam na recenzje! :)
OdpowiedzUsuńSuper :D Balsam jest świetny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam akurat tych zapachów z tej serii peelingów, ale zapewne super pachną:)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tego kremu i maskary :)
OdpowiedzUsuńCiekawe opakowanie maskary, jeszcze o niej nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńMaskara z Maybelin wydaje się fajna. :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam dość pozytywne opinie o pilingach Perfecty...choć nie jest to co prawda piling stymulujący Pat&Rub :D
OdpowiedzUsuńjako tuszomaniak jestem ciekawa tuszu ♥
OdpowiedzUsuńwidziałam tą maskarę i jestem jej baaardzo ciekawa:D
OdpowiedzUsuńten peeling porzeczkowy nie był dla mnie dobry, nie wiem czy czytałaś...
OdpowiedzUsuńŚwietne są te peelingi. Ten ich zapach cudowny, ale odkąd mi się skończyły robię domowej produkcji:)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że jestem jedyną fanką Cetaphilu w blogosferze :D Właśnie produkuję posta o tym, jak pomógł mi ogarnąć spustoszenie, którego dokonał jeden złośliwy bubel kosmetyczny.
OdpowiedzUsuńrównież otrzymałam tą maskarę i jestem mega szczęsliwa :) ma idealną szczoteczkę , już ją polubiłam:))
OdpowiedzUsuńŁadny kolor tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńteż jestem szczęśliwą posiadaczką tego lakieru :) nawet mam go na sobie i chyba zapowiada się moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuń