Ja wiem, że wiosna, ja wiem, że diety, ja wiem, że to niezdrowe, zakazane i tuczące. Ale również bardzo smaczne! - muffinki :) Spróbowałam dzisiaj po raz pierwszy swoich sił i zrobiłam domowe muffinki. Dotychczas korzystałam tylko z tych gotowców w kartonikach Dr Oetkera, ale skoro wszyscy powtarzają, że domowe są 100kroć lepsze, to czemu by nie spróbować? :))
Kupiłam dzisiaj formę do muffinek i papilotki, zebrałam się w sobie i oto są! :) 3 z 12 miały swoje własne 'artystyczne i nie dające się okiełznać' kształty, ale najważniejszy jest podobno smak, a w smaku były niczego sobie. Może jedynie odrobinę za suche, więc zastanowię się następnym razem, co było nie tak :) W każdym razie, jak na pierwszy raz - nikogo nie otrułam, więc myślę, że były jadalne. :D
Czy któraś z pięknych, obecnych tu pań blogspotowiczek ma ochotę na babeczkę? ;) Do wyboru z nadzieniem w mlecznej czekoladzie, w białej czekoladzie oraz z nadzieniem z róży :)
A poza tym, już dawno miałam Wam napisać, jaki rarytas udało mi się odkupić. Któregoś pięknego wieczoru queeeniak oficjalnie poinformowała, że ma do sprzedania moje małe-wielkie marzenie, czyli mój wymarzony, wyśniony, czarny żelowy eyeliner z Bobbi Brown, użyty zaledwie kilka razy. Od dawna był na mojej wishliście, marzyłam o nim dniami i nocami i strasznie się cieszę, że udało mi się go w końcu kupić i to po znacznie niższej cenie. Dzięki! :) Także jeżeli zastanawiałyście się, co to za wredota uprzedziła Wasz zakup, to byłam to ja, hyhyhy!! :D
Buziaki i miłego weekendu Wam życzę! :* Mój niestety spędzony cały na uczelni :/ I dziękuję Wam też za przemiłe komentarze dotyczące mojego makijażu z poprzedniego wpisu! :)
co za babeczki <3
OdpowiedzUsuńczasem ma się farta :)
ja chyba pierwszy raz, bo zawsze się spóźniałam :D
Usuńnie przejmuj się;) ja jutro też lecę na uczelnię heh
OdpowiedzUsuńgratuluje zakupu:) mam nadzieję, że będziesz bardzo zadowolona:D
dzięki, póki co jestem :) i fajnie, że nie będę sama w tych ciężkich, weekendowych chwilach :D
UsuńKusisz tymi babeczkami oj kusisz... Bobbi Brown gratuluje zakupu :)
OdpowiedzUsuńmasz ochotę?:D
Usuńdzięki :)
Czekam na wrażenia z używania linera BB :)
OdpowiedzUsuńna pewno się pojawią :)
UsuńKusisz tymi pysznościami ;))
OdpowiedzUsuńkuszę, kuszę, ale jeszcze nikt mnie nie zaszantażował , żeby zmusic mnie do ich oddania, o! :D
Usuńno nieee! a ja dzielnie trzeci dzień na diecie i już takie kuszenie?! :P
OdpowiedzUsuńhaha :D ja też byłam na diecie ale przyszła mi ochota, jak babie w ciąży i widzisz :D
Usuńtwardym trzeba być! ;) ale naprawdę nie mogę patrzeć na te zdjęcia, bo jeszcze pękne i zjem coś słodkiego :P
Usuńooooj tam! :D podobno raz w tygodniu można sobie zrobic taki 'nielegalny dzień' i zdradzic dietę :D
Usuńnaprawdę? xD oj ale ja chyba zdradzę dietę dopiero w święta :P
Usuńnoo w sumie to też nie jest zła myśl :D
UsuńAle się znęcasz nad nami tymi babeczkami ;P U mnie puchy w szafkach, jedynie gorzka czekolada ;(
OdpowiedzUsuńnie lubię gorzkiej czekolady :( wpadaj do mnie, jeszcze 3 zostały! :D
UsuńOj tam oj tam, nie widać wcale, że takie koślawe :D
OdpowiedzUsuńPoproszę tą z nadzieniem różanym ;)
Ja jak się kiedyś wzięłam za babeczki własnej roboty, to mi wyszły takie zakalce że HO HO XD
hahahaha :D nie przejmuj się :D ja jak kiedyś zrobiłam zebrę to to dopiero był koszmar, że hohohoooo! ;D zjedli u mnie po 1 kawałku z przymusu a potem nikt nie chciał tego tknąć hahahaha, to jest dopiero dramat :D z różanym jest Twoja! :D
UsuńSpokojnie, jak ja kiedyś upiekłam murzynka, to nie dość, że po dodaniu jajek wyszła mi w garnku z masą na ciasto JAJECZNICA to jeszcze na 2 dzień można nim było wbijać gwoździe XD
UsuńTeraz pieczenie znacznie lepiej mi wychodzi :D
Omnomnomnomnom :)
hahahaha! :D ja pamiętam, że jak byłam jeszcze w klasie 2-4 podstawowej (nie wiem dokładnie kiedy) to właśnie babeczka od angielskiego nas uczyła robic murzynka i każdy z nas musiał zrobic i to był mój pierwszy wypiek bo w domu to też powtarzałam i było o dziwo pyszne! ale zgubiłam przepis i już dupa, nie umiem hahaha :D ale Twoje 'przeboje' to widzę jeszcze lepsze! ;D haha :D za to teraz już umiesz, a ja nadal nie ogarniam! :D
Usuńno to smacznego :)
OdpowiedzUsuńjuż po żarełku, to już tylko mgliste wspomnienie! chociaż jeszcze 3 są, więc która pierwsza, ta lepsza! ;D
UsuńMniam! ;)
OdpowiedzUsuńślinka Ci chyba cieknie! widzę stąd! :D
UsuńBabeczki wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńJaki to kolor eyelinera?
czarny oczywiście :) black ink :)
UsuńTak sądziłam :)
Usuńinne mnie nie przekonują :) może jeszcze jedynie srebrny i niebieski ale to też zależy, bo nie wszystkie mnie urzekają :)
UsuńAch musiałaś to wstawić? Są pięknie pyszne hehe:) W sam raz na moje jutrzejsze 22 urodziny :)!
OdpowiedzUsuńooo widzisz! :D zrobię Ci jutro i wyślę kurierem expresem! :D
UsuńPięknie poproszę heheh:)
Usuńbuziaki! :*
Usuńno eyelinera Ci pozazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńa babeczki - mniam mniam :D
czyli ślinka cienkie na widok obu? :D hihi taki był mój niecny cel :D
Usuńsmakowicie wyglądają, jeszcze nigdy nie robiłam muffinek - muszę wyszukać jakiś przepis i w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie :) i jak Ci wyjdzie i nie będzie za trudny to koniecznie daj mi znac :)
Usuńmasz pewne, jak w banku :)
Usuńdzięki :)
Usuńo mniam pięknie ci wyszły!
OdpowiedzUsuńnie wszystkie ale i tak dzięki! :) częstujcie się :D
Usuńee.tam jak nie wszystkie, na pewno wszystkie, :D
Usuńbabeczki świetne :) ale ja się trzymam z daleka od słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze z tym walczę - jak widac - nieskutecznie hahaha :D
UsuńAle bym zjadła taka babeczkę :D
OdpowiedzUsuńtoteż mówię, Kochana - częstuj się śmiało!:)
UsuńProsze spakowac w karton i kurierem do mnie, adres znasz :D taaaaak mi sie chce slodkiego, a Ty mi tu muffiny! :c
OdpowiedzUsuńhaha :D wiedziałam, jak Catciaczka skusic, aaa widzisz! ;D wbijaj do mnie i jedz, aż Ci się będą uszy trzęsły :D
Usuńdwa razy mi nie mów! :D
Usuńjuż czuję jak ziemia drży i biegniesz do mnie!:D
Usuńbabeczki wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :) to widzę, że jak na pierwszy raz nie tak źle? :D
UsuńMniam, ależ pyszności. Częstuję się jeśli mogę.
OdpowiedzUsuńależ oczywiście! śmiało! :D
UsuńPowiadasz, że masz weekend na uczelni -to ja w takim razie "przypilnuję" tych babeczek ;)
OdpowiedzUsuńhahaha :D
Usuńpoproszę mleczne nadzienie <3 /E
OdpowiedzUsuń'bierz co chcesz' ;D
Usuńha, siedze przy komputerze a mój facet skomple - to przez twoje babeczki ;p;p;p ja proszę o przepis na nie :)
OdpowiedzUsuńhaha :) dawaj maila, to prześlę :)
Usuńwyglądają przepysznie, chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńśmiało! :)
Usuńja zawsze korzystam z wersji "kartonowej" :)
OdpowiedzUsuńja do tej pory też :) jest chyba łatwiejsza, chociaż ten przepis akurat też był banalnie łatwy :) a uwierz, że mówi Ci to kompletny antytalent w dziedzinie pieczenia :)
UsuńMhm mniam babeczki :D
OdpowiedzUsuńmasz ochotę? :D
Usuńz chęcią jedną przygarnę!
OdpowiedzUsuńśmiało!:)
Usuńwyglądają apetycznie :D
OdpowiedzUsuńbierzesz wszystkie?:D
UsuńJakie piękne babeczki *.* Okrutnie znęcasz się na de mną bo mogę tylko na nie sobie popatrzeć :<
OdpowiedzUsuńhttp://colorfulmadworld.blogspot.com/
ależ nie! :) zapraszam do mnie i częstuj się! ;)
Usuńcupcake love ! :D
OdpowiedzUsuńcoś w tym stylu, ale bardziej amatorskie ;D
UsuńDaj babeczkę;D
OdpowiedzUsuńbierz babeczkę! ;D
UsuńCzęstuję się!
OdpowiedzUsuńJa często robię babeczki, czasem też z tych "gotowców" - to jednak ułatwienie i prawie zawsze wychodzą :D A domowe często jakoś mi się mocno "przyklejają" do papilotek i nie chcą od nich odchodzić
oj, to mi na szczęście odchodzą (tzn. te domowe), właśnie z tymi gotowcami miałam problem zawsze :)
UsuńTo j wybieram nadzienie z róży. Muszę kupić formę do mufinek, bo papilotki zawsze mi sie rozjeżdają.
OdpowiedzUsuńkupuj koniecznie, bardzo wygodnie :)
Usuńbabeczki wyglądają mega pysznie:))
OdpowiedzUsuńszkoda, że w domu mnie tak nie doceniają! ;)
Usuńpomijajac ze jest 12 i tak bym zjadla/!;D
OdpowiedzUsuńnie widzę przeszkód ;D
UsuńFajne te babeczki :-)
OdpowiedzUsuńsmaczne! :)
UsuńOmnomnom :D
OdpowiedzUsuńomnomnom :D
Usuńa poszła do lasu z tymi babeczkami *_*
OdpowiedzUsuńmieszkam przy lesie, więc niedaleko mam! :D idę! ;D
UsuńMmmm...domowe babeczki,pycha!!
OdpowiedzUsuńskosztujesz?:D
UsuńI one niby wyszły Ci koślawe? :D GDZIE ?!
OdpowiedzUsuńtu jest 1 koślawa :D a te 2 pozostałe odłożyłam na bok :D
UsuńJasne, jasne :D
UsuńWow, z rana taki widok, a ja na diecie już 6 raz w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńraz możesz się skusic:*
UsuńAle mi narobiłaś ochoty na babeczki! *.*
OdpowiedzUsuńo to chodziło! :D
Usuńzostało jeszcze coś dla mnie ? :D
OdpowiedzUsuńno ba! jeszcze się pytasz :D
Usuńzjadłabym
OdpowiedzUsuńjedz ;p
Usuńmmmm aż zachciało mi się jeść :P
OdpowiedzUsuńproszę się pięknie częstowac :)
UsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle pyszności!!
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie kupić formę na mufinki :)
kupuj koniecznie :)
UsuńMniaami, ale mi narobiłaś ochoty! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
Usuńjakie piękne babeczki! aż szkoda ich jeść :P
OdpowiedzUsuńale z 2 strony ciężko się było powstrzymac ;D
UsuńAle piękne bebczki:) Mniam, i BB super:)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;*
Usuńale pycha!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAleż smakowitości! :)
OdpowiedzUsuń'kolorowe puchatki':D
UsuńMniaaaaam! Już jestem głodna, niedobra Ty :<
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe babeczki :) po kilku razach na pewno dojdziesz do wprawy w ich pieczeniu :)
OdpowiedzUsuńa eyelinera to zazdroszczę :)
ahhh i jednak wyszły babeczki
OdpowiedzUsuńsuper ;)
Oooooooooo ale bym zjadła!!! <3 Kurcze ale pięknie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńI gratuluję eyelinera :) :**
Buziaki Kochana :****
I co.. tyle było twoich wątpliwości na fejsie czy wyjdą.. a tu takie piękności *-*
OdpowiedzUsuńJeeej, jakie smakowite ^^ Ja chcę jedną :D
OdpowiedzUsuńAż głodna się zrobiłam!
OdpowiedzUsuńno nieeeeeeee, tak późno a ja się zrobiłam głodna przez Ciebie, mniam.
OdpowiedzUsuńale kusisz tymi muffinkami! ;D marzenia sa po to aby je spelniac ;P
OdpowiedzUsuń*o* Pysznee!!!
OdpowiedzUsuń