Dziewczyny, baaaardzo Wam DZIĘKUJĘ! :* za wszystkie komentarze pod moim poprzednim wpisem, tak mnie zmotywowałyście i połechtałyście moje ego, że mam przez Was ochotę częściej eksperymentować z zieleniami na oczach i w ogóle znów stworzyć coś nowego! :)
Zapewne już widziałyście nowości Yankee Candle z letniej serii Q2? :) (pokazywałam je np. TUTAJ). Nie wiedziałam na zapalenie jakiej wersji spośród trzech nowości z Mydlarni ChocoBath.pl skusić się najpierw, toteż w ramach wyliczanki padło na Fireside Treats - wosk o zapachu pianek marshmallow pieczonych nad ogniskiem :)
Kompromitacja na całej linii, ale ze wstydem przyznam, że nigdy nie miałam w ustach tego typu pianek, nie wiedziałam jak pachną, jak smakują - null - dlatego tym większy był mój poziom zaintrygowania tym woskiem. :) Tym razem jednak nie będzie historyjki, bo po prostu jej nie czuję wewnętrznie. :)
Zapach jest niesamowity, mimo, że nie jadłam nigdy takich pianek i ich nie opiekałam nad ogniskiem to chyba tak właśnie wyobrażałabym sobie ten zapach, a przynajmniej właśnie tak chciałabym go czuć. :)
Uważam, że jest niesamowicie słodki, deserowy, ciepły - bez wątpienia ma w sobie coś letniego, przywodzi na myśl wakacyjne wieczory, jest też momentami jak taki ciepły, ciągnący się karmel (LOOOVE ! <3). (aż mam ochotę na lody z McDonalds'a z karmelową polewą, omg!). Jeśli tylko macie okazję - wypróbujcie! :)
Co ciekawe ma postać zupełnie przeźroczystą (wygląda jak woda :D) i w pierwszej chwili pomyślałam, że 'uciekł mi' z kominka, dopiero po bliższym przyjrzeniu się zobaczyłam, że jednak tam jest, kameleon! Dobrze, że z tą moją nadmierną ciekawością nie wsadziłam tam paluchów, bo bym się boleśnie zdziwiła. ;D
Cena: 6 zł
Dostępność: www.chocobath.pl, [klik]
Czy kupiłabym ponownie? Może :)
Stopień intensywności określiłabym jako mocny, ale w żadnym razie nie duszący i nie powodujący migreny :) Ocena: 5/6. Ciekawa jestem jak Wy odbieracie ten zapach? Co o nim sądzicie? ;-)
muszę kupić wszystkie zapachy z tej kolekcji, wąchałam i przepadłam:D
OdpowiedzUsuńooo :D i jak? ;D który od razu porwał Cię za serce? :D mnie bez wątpienia ten i summer scoop! z mega przewagą tego drugiego :) a honey blossom sama nie wiem - bardzo kwiatowy (miód też wyczuwam) i niespecjalnie się chyba polubimy, bo nie lubię ani kwiatów ani miodu. Ale może w trakcie palenia mnie jakoś zaskoczy, zobaczymy ;D
Usuńskoro jest mocny i nie duszacy to się wokół niego zakręce. Też nigdy nie jadlam pianek z ogniska ale chyba w Majowke nadrobie te zaległości :)
OdpowiedzUsuńpozdr :)
o widzisz, jaka kusząca opcja! ;) ja majówkę niestety źle wspominam, więc mam wówczas coroczną depresję, ale taką piankę też bym zjadła! :)
Usuńpianki mogą być dobre na depresję :)
Usuńojjj, nie wiem ;D jestem na diecie, dużo cwiczę, jakbym tak się zatraciła w tych piankach z depresji to pewnie popadłabym w jeszcze większą widząc, jak znowu przybywają mi kilogramy ;)
Usuńale na diecie też można sobie pozwolić na chwilę zapomnienia i przyjemności ;) nikt ci nie mówi że masz zjeść wiadro słodyczy ;)
Usuńhaha, dzisiaj zjadłam deser :D pierwsza słodkośc od 3 tygodni i ciekawe kiedy tego pożałuję ?:D
Usuńnigdy! :)
Usuńoby! bo to było moje najdłuższe zrzucanie 1,5 kg w ciągu całego życia ;)
Usuńja juz testowałam wszystkie ;PP notka na dniach :D
OdpowiedzUsuńTy nie bądź taka Tajemnica! pochwal się co o nim sądzisz! :D
Usuńszczerze? ;p jest na drugim miejscu z Q2 :P słodki, delikatny taki jaki powinien :D !!
Usuńa na 1? :D powiedz, że summer scoooooop! ;D
UsuńNo dobra zdradzę Ci tą tajemnice ;p Honey Blossom <3
UsuńScoop jest u mnie na 3 ;P zawiodłam się na nim :(
Nie miałam jeszcze żadnego YC... aż wstyd się przyznać! A takich pianek też nie jadłam ;p
OdpowiedzUsuńo, to dobrze! :D lepiej się wstydzic z kimś, niż samemu :D
UsuńUwielbiam YC <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTen już był wykupiony, więc muszę poczekać na dostawę.
OdpowiedzUsuńw mydlarni chocobath.pl jeszcze jest ;)
Usuńmuszę w końcu przejśc się po woski z nowej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńto oczywista oczywistosc! ;D
Usuńzamowilam ten i kilka innych. Jutro powinny przyjsc ;)
OdpowiedzUsuńdaj potem znac, jak Ci się spodoba ! :D
UsuńJa go nie mam, ale właściwie to chyba nie jestem go ciekawa :) Chociaż lody z Maka z polewą karmelową miażdżą :D
OdpowiedzUsuńw pozytywnym sensie mam nadzieję? :D ja je uwielbiam! <3 kiedyś miałam fazę tylko na truskawkową polewę, ale wkurzyłam się, że tak mało jej dają, więc ze złości przeszłam na karmel, gdzie mam wrażenie, że jem, jem i on się wcale nie kończy i przepadłam <3 uwielbiam i ten wosk mi się z nimi kojarzy :)
UsuńSerio serio :D Pałam miłością bezwzględną do gorącego karmelu spływającego po śmietankowym lodzie z Maka :D
Usuńto zupełnie tak jak ja :D
Usuńmmm wygląda smakowicie:P nie lubię smakowo takich pianek , ale pachną ładnie.
OdpowiedzUsuńja właśnie pojęcia nie mam jak pachną te oryginalne, więc nie mogę sobie dac głowy uciąc za to, czy ten zapach jest jego odzwierciedleniem czy tylko lekkim skojarzeniem w stronę zapachu pianek :)
UsuńJestem ogromnie ciekawa tego piankowego zapachu.
OdpowiedzUsuńintryguje i nie sposób go opisac jednym zdaniem, zapewne każdy wyczuje w nim coś jeszcze, co niekoniecznie udało się wychwycic mnie. :)
Usuńja wyczuwam w nim jakiś zapach męski hehe
OdpowiedzUsuńoj, to ja chyba nie ;D chociaż może troszkę? :D
UsuńTaaaak, lody z McDonald'a są pyyyyszne ♥
OdpowiedzUsuńwiadoooomo <3
UsuńJa muszę w końcu zainwestować w kominek, bo woski już od miesiąca leżą na półce :D
OdpowiedzUsuńoj, no to jest to w takim razie konieczna koniecznośc! ;D
Usuńuwielbiam ta firme jej swieczki sa jak narkotyk kupisz 1 i reszta juz leci odruchowo;)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak! :)
Usuńteż tych pianek nie jadłam, ale ciekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńoo proszę, więc nie jestem sama! :D
UsuńCiekawa jestem tego zapachu, bo nigdy pianek nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńja też nie ;D
Usuńale bym taką piankę zjadła, a zapach mnie niesamowicie ciekawi!
OdpowiedzUsuńprawda? ;)
Usuńteż nigdy nie jadłam pianek takich ale smaka na tę zrobiłaś :) dzięki :)
OdpowiedzUsuńhaha nie ma sprawy :) :*
UsuńWidzę, że YC ma wręcz genialne pomysły na zapachy wosków. Wstyd się przyznać, ale są mi one zupełnie obce, jednak coś czuję, że w najbliższym czasie bedę chciała zaopatrzyć się w kominek i wypróbować zapachowe cuda z YC :D
OdpowiedzUsuńpolecam - przepadniesz jak my ;)
Usuńoj ja też sobie właśnie wyobrażam ten zapach :D muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńWąchnęłabym :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy pianek, ciekawe, jak smakują i pachną. :)
OdpowiedzUsuńU mnie miał się otworzyć ten sklep i niestety póki co cisza... :)
OdpowiedzUsuńWeź mnie nie kuś dziewczyno!
OdpowiedzUsuńKocham karmel, a głupia załozyłam sobie aparat stały i nie mogę go jeść! Samo wąchanie to katorga, bo zaraz mi ślinka cieknie :D A ty mi tu o wosku, który pachnie karmelem XD