Wspominałam Wam niedawno, że zakupiłam w ciemno dwie 500 ml butelki Biodermy Sensibio H2O. Chodziła mi po głowie od początku blogowania, ciekawiła do granic możliwości. Jedyne, co skutecznie powstrzymywało mnie od jej zakupu to cena. Starałam się z całych sił, spinałam poślady, zamykałam oczy i z bólem serca zamykałam kolejne blogowe okienka, na których wyczytywałam same pozytywne opinie na jej temat, wmawiając sobie jak mantrę, że wcale jej nie potrzebuję, że jeszcze nie zwariowałam na tyle, żeby wydać 40-65 zł za głupi płyn do demakijażu. Na upartego wystarczyłoby mi zwykłe 'byle co', aby usunąć resztki makijażu. Co z tego, że przy większości z nich tarłam wacikami oczy i twarz jak głupia, wyglądając potem jak królik? Nieważne. Ważne było tylko to, żeby się nie złamać i jej nie kupić. Z każdą kolejną jej pozytywną recenzją dostawałam wścieklizny, jeszcze bardziej utwierdzając się w tym, że nigdy jej nie zakupię. (lubię oszukiwać sama siebie :D) Doszło do tego, że w ciągu tych 2 lat blogowania spotykałam ją wszędzie! Za każdym razem stała mi na drodze, bez przerwy widywałam pozytywne recenzje na jej temat i zwyczajnie zaczęło mnie to wkurwiać. (reality is cruel) Frustrowało mnie to do tego stopnia, że ze złości postanowiłam ją kupić, aby potem z nieopisaną satysfakcją zjechać ją od góry do dołu, obalić wszystkie te mity i powiedzieć NIE KUPUJCIE TEGO! :D
Ale jaka faktycznie jest Bioderma Sensibio H2O? ;)
PLUSY:
- DOSKONALE radzi sobie z usuwaniem makijażu
- usuwa makijaż w tempie więcej niż ekspresowym, wystarczą maksymalnie dwa ruchy wacikiem a po makijażu, nawet tym najciemniejszym czy najtrwalszym nie ma śladu
- przy demakijażu nie pozostawia efektu pandy na całej twarzy jak to ma w zwyczaju większość tego typu kosmetyków
- umila 'proces' usuwania makijażu - zawsze było to dla mnie najgorszą i najbardziej nieprzyjemną czynnością, nigdy nie lubiłam robić demakijażu, przez co wiele razy po prostu wcale go (makijażu) nie robiłam, a dzięki Biodermie są dni, kiedy robię sobie po trzy makijaże (np. do sesji) i z przyjemnością zabieram się do demakijażu, co myślałam, że nigdy się nie zdarzy :D
- wydajna
- wygodny, praktyczny atomizer - nie wylewa się z niego za dużo płynu
- przejrzysta butelka, dzięki której widać dokładnie ile produktu nam ubyło, a ile jeszcze pozostało - nie lubię zaciemnionych i pozaklejanych opakowań i zastanawiania się, czy dzisiaj zdążę się domyć, czy już nie, bo produkt się skończył :/
- nie podrażnia
- nie pozostawia uczucia lepkości ani żadnej tłustej warstwy
- nie wysusza
- nie szczypie w oczy, a to u mnie 'przypadłość' bardzo częsta, oczy łzawią mi wówczas jak szalone i świata nie widać :>
- nie powoduje uczucia ściągnięcia twarzy ani żadnego innego dyskomfortu - a czasami mi się to zdarza
- nie zawiera w składzie mydła
- ma wygodną, lekką jak na te 500 ml plastikową butelkę
- przyjemny, bardzo delikatny zapach (nie wiem skąd komentarze, że jest bezzapachowy? :O ) - wg mnie pachnie niezwykle delikatnie różowymi różami albo gruszką, ale mój nos jest bardzo wrażliwy, więc zapewne jako jedyna wyczuwam zapach tam gdzie go nie ma? :D
- idealny do bardzo wrażliwej cery (sama taką posiadam)
- dobrze oczyszcza i odświeża twarz
MINUSY:
- cena - w zależności od pojemności widywałam od 9,90 zł (za 100 ml, ale nie opłaca się), a im większa tym drożej 40-65 zł
- popracowałabym nad designem, bo jest bardzo przeciętny i gdyby nie wszystkie te blogowe zachwyty nad nią, pewnie nigdy nie zwróciłabym na niego uwagi :P
6/6
I najważniejszy mit: spotykałam się z tysiącem opinii mówiących o tym, jakoby Bioderma Sensibio H2O była porównywalna, lepsza lub identyczna w działaniu z wodą micelarną od Bourjois. Kompletna bzdura! Mam obie wersje i uważam, że woda z Bourjois, pomimo tego, że jest w miarę dobra, to nijak ma się do Biodermy. Jest od niej zdecydowanie gorsza. Owszem, usunie makijaż ale nie obejdzie się bez dużego wysiłku i intensywnego szorowania wacikiem zwłaszcza wokół oczu, gdzie przecież skóra jest najdelikatniejsza. Otrzymujemy tu też mega efekt pandy (w przypadku demakijażu oczu) na pół paszczy. Poza tym jest znacznie niewydajniejsza, ma za duży otwór, wylewa za dużo produktu... Kompletnie nie rozumiem zatem jej porównań do Biodermy, ale może tylko ja jestem odmieńcem w tej sprawie? :O
Podsumowując, porzucam wszystko inne i już zawsze będę inwestowała w Biodermę. (zakładając, że nie objawi się nam na rynku równie genialny specyfik). I zauważcie, że mówię to z perspektywy osoby, która była dotąd chyba największym wrogiem tego płynu micelarnego ;) Po co psuć sobie nerwy i tracić wbrew pozorom znacznie więcej kasy na szukanie tańszych, gorszych, mniej wydajnych odpowiedników, męczyć się z nimi miesiącami, szkodzić skórze i niepotrzebnie ją trzeć, jeśli można zainwestować raz a porządnie?:) Ale to kwestia podejścia, moje jest takie. Bardzo polecam ten płyn i biczuję się kolczastym drutem za to, że wcześniej byłam taka głupia i tak długo się jej opierałam ;) Niesamowicie cieszy mnie to, że dorwałam ją w tak przyjemnym cenowo zestawie i że po tylu miesiącach wreszcie udało mi się ją kupić. :) Gdybym znała ją wcześniej, wszystkie poprzednie recenzje tego typu kosmetyków byłyby zdecydowanie inne, bo na jej tle wypadają po prostu beznadziejnie, o czym, niestety, wiem dopiero teraz.
Nie spytam, czy ją znacie, bo pewnie na Was też działa tak, jak na mnie wcześniej :P Ale czy miałyście okazję jej używać? Co o niej myślicie? :)
ja polecam Ci spróbować nowego płynu micelarnego L'Orala Ideal Soft. jest tańszy (w Rossmanie 15zł), a równie skuteczny;)
OdpowiedzUsuńczyli miałaś Biodermę i masz porównanie? ;) Ja za L'Orealem nie przepadam, ale ostatnio faktycznie sporo czytam o tym płynie od nich, więc zobaczę. Jak zaatakuje moje oczy podczas którejś wizyty w drogerii to może się skuszę, chociaż obecnie mam spore zapasy, więc zobaczymy. ;)
Usuńmiałam to małe opakowanie, pamiętam, że byłam zadowolona, ale ten z L'Oreala wydaje mi się być nawet lepszy;)
Usuńa jak ze składem? bo L'Oreal raczej nie ma zbyt dobrych? :P
Usuńskład ma bardzo krótki i wydaje się całkiem w porzadku, podaje link do mojej notki, tam znajdziesz zdjęcie ze składem;)
Usuńhttp://kosmetykiatiny.blogspot.com/2013/06/loreal-paris-ideal-soft-oczyszczajacy.html
ooo proszę :> to może jednak wokół niego powęszę :)
UsuńDla mnie loreal soft i bioderma to 2 zupelnie inne płyny, loreal ma dla mnie średnio przyjemny zapach. Zaniedługo zrobie porównanie 3 płynów micelarnych na blogu:)
UsuńPozdrawiam, longblond
Ja jeszcze nigdy jej nie kupiłam, bo podobnie jak Ty prezentuję postawę anty i szkoda mi tyle pieniędzy na ten produkt, ale Twoja recenzja wbiła mi spory klin:) No zobaczymy, ale coraz bardziej mi się jej chce ;) To wszystko przez Ciebie:)
OdpowiedzUsuńmusiałam, bo ludzkość za dużo traci nie znając jej i zrażając się ceną! :D czasami naprawdę to co takie sławne jest dobre, chociaż są przypadki, kiedy coś jest za bardzo przereklamowane :)
Usuńspróbuj może z tą najmniejszą pojemnością (są np. na allegro) ale wtedy biorąc pod uwagę wysyłkę itd to już lepiej dopłacić i mieć większą pojemność. Chyba że w aptekach gdzieś dorwiesz te malutkie pojemności :)
te małe pojemności są czasem dostępne w SP;)
Usuńooo widzisz ;)
UsuńTeż bardzo lubię Biodermę :) Teraz chyba jest promocja w SP 2 butelki w cenie jednej :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie micel z Biedronki działa dość podobnie - ja zmywam głównie oczy, resztę twarzy żelem :)
Słyszałam, że nowy micel z L'Orealataki w kanciastej buteleczce jest świetny.
też ostatnio sporo o nim czytam, ale póki co mam Biodermę i 100 innych, więc muszę najpierw zużyć to co mam :) ja właśnie Biodermy próbowałam też do podkładu itp, ale w sumie masz rację, że po prostu szkoda i na twarzy mogę przemęczyć się jakoś pozostałymi, a najbardziej dbać z Biodermą o oczy :)
UsuńJa się cały czas się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńTa cena ...
właśnie... niestety cena skutecznie odstrasza :(
UsuńKurcze, ostatnio też często się z nią spotykam, ale nie jestem skłonna wydać tyle pieniędzy na kosmetyk tego typu.
OdpowiedzUsuńSkąpa jestem, ale co poradzę. Poznaniacy tacy są :D
haha, ja też Poznanianka więc wiem co mówisz! też jestem skąpa, ale czasami też za bardzo ciekawska i to przeważyło :D
UsuńMyślę, ze nie ma się co rozpędzać z osądami, czy jest lepsza czy gorsza niż np. Bourjois. Zużyłam ze 4-5 butelek Biodermy i bez żalu przerzuciłam się na Bourjois, vide - dla mnie i mojej skóry różnicy nie ma.
OdpowiedzUsuńa dla mnie różnica jest kolosalna, więc "rozpędzam się z osądami" :P
Usuń;)
Usuńno ale wiadomo, każdy reaguje inaczej, Tobie podobają się obie wersje, mi tylko jedna ;) zawsze tak jest ;)
UsuńJa póki co nie chcę kupować Biodermy, chociaż ciekawi mnie ten produkt:d Jednak mam swoje ulubione płyny, które sprawdzają się bardzo dobrze i wciąż do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńhttp://ilovestrawberries1107.blogspot.com/
zatem jakie polecasz? :)
UsuńZużyłam już kilka litrów Biodermy,a ostatnio postanowiłam dla odmiany kupić Bourjois i moim zdaniem są równie. Bourjois zmywa u mnie makijaż równie dobrze co Bioderma, żaden nie podrażnia moich oczu lub skóry. Nie kleją się i nie pienią.
OdpowiedzUsuńU mnie Bourjois się nie sprawdza :/
UsuńA ja osobiście nie znam Biodermy :P Również powstrzymuje mnie cena, ale po tej recenzji to aż mam ochotę lecieć i kupić :P Jak dorwę gdzieś na promocji to się skuszę.
OdpowiedzUsuńPóki co używam micela Bourjois albo tego biedronkowego :)
ten biedronkowy też mnie kusił do czasu jak gdzieś nie wyczytałam, że ktoś dostał po nim zapalenia spojówek :D tak się wystraszyłam, że nawet info o jej wycofywaniu nie skłoniło mnie do zakupu, chociaż byłam tego bliska ;)
Usuńja posiadałam ją jakiś czas temu, i szczerze mówiąc nie ciągnie mnie do powrotu. szczególnie, że u mnie na prawdę płyn z bourjois sprawował się bardzo dobrze. aktualnie na makijaż oka stosuję płyn z rival de loop i sprawdza się fenomenalnie. a do reszty twarzy nie potrzebuję nie wiadomo jakiego płynu, bo jeśli zmywa i mnie nie uczula; wystarcza:)
OdpowiedzUsuńja do reszty twarzy też nie wymagam czegoś super ekstra, ale jeśli takie już znajdę no to nie mam prawa narzekac ;)
UsuńJest boska - zmywa wszystko, jest delikatna ale skuteczna.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!:)
UsuńJa również nei rozumiem porównywania jakiegokolwiek micela do Biodermy...może i są tańsze i również zmywają makijaż, ale rozsądnie myśląc Bioderma i tak zawsze wychodzi taniej...do pełnegpo demakijażu zużywam dużo mniej wacików, dużo mniej czasu mi to zajmuje, a buzia jest bardzo zadowolona bo myziałam ją ledwie minutę. Nie ma równie dobrych miceli na rynku ;) Kocham od lat ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, wyjęłaś mi to z ust :) Zaoszczędzamy kasę, nerwy, waciki i zyskujemy zadowolenie buźki i nasze własne :)
UsuńLubię ją, ale uważam, że za taką cenę to nie ma co:)
OdpowiedzUsuńa ja uważam, że jest co ;P
Usuńbioderma jest częstym gościem promocji i wtedy naprawdę nei wychodzi drogo...właściwie jej cena jest zbliżona do ceny średniopółkowych miceli. Teraz bodajże w Hebe jest promo ok.70 zł. za 2x500ml. To przecież groszowa sprawa.
UsuńDokładnie ;) ja sama swoje 500 ml duo kupiłam za 63 złote bodajże także rewelka :)
UsuńOtóż to;)
Usuńbuziak :*
UsuńTo jest prawda, ze gdyby opakowanie było w bardziej zywszych kolorach, to zdecydowanie szybciej by sie na niego zwrociło uwagę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
to też zależy od osoby, ja jestem sroczką, więc uwielbiam kolorowe, dziecinne lub błyszczące opakowania i rzadko kiedy podoba mi się minimalizm, chociaż czasem się zdarza :P tutaj mi się nie podoba w ogóle :D
Usuńwiem, że jest to świetny produkt lecz dla mnie jest stanowczo za droga, mnie tańsze płyny nie robią mi krzywdy i dobrze się sprawdzają więc raczej jej nie kupię:)
OdpowiedzUsuńjest dużo dobrych kosmetyków, ale niekoniecznie wydajnych. Wg mnie lepiej wydac 30 zł na Biodermę która starczy na 5-6 miesięcy niż co miesiąc kupowac kosmetyk za np. 10 zł, bo jest niewydajny ;)
UsuńTo był mój pierwszy w życiu płyn micelarny. Mąż mi ją kupił (pracuje w aptece, ale nie jest farmaceutą). Miałam też Bourjois i zupełnie nie mogłam zrozumieć czemu się wszyscy tak nim zachwycają, bo jest delikatnie rzecz ujmując średni. Bioderma jest najlepsza i tyle :)
OdpowiedzUsuńnooo w końcu bratnia dusza! dzięki ;D
UsuńPowiem tak-ekspertem w makijażu nie jestem, nigdy nie maluje się zbyt intensywnie, dlatego też nie potrzebuje potem tony kosmetyków aby ten makijaż zmyć. Bioderma się pod tym względem sprawdziła, ale jak dla mnie równie dobrze sprawdza się micel z Dermedic, który jest dużo tańszy. Zarówno przy Biodermie jak i Dermedicu zawsze muszę męczyć się ze zmywaniem mascary, ale z podkładem oba radzą sobie tak samo :D
OdpowiedzUsuńInnych efektów, które by wywyższały Biodermę nad Dermedic nie zauważyłam-tak samo dobrze oczyszczają i mnie nie podrażniają, więc chyba zostanę przy tańszym Dermedicu :D
też nie jestem ekspertem ale mówię to z perspektywy osoby, która do tej pory była chyba największym wrogiem Biodermy bo nie miała szansy sprawdzic, czy naprawdę jest taka genialna ;)
UsuńDermedic to ogólnie wspaniała marka, więc dzięki za polecenie! na pewno się rozejrzę :)
Ja sięgnęłam po Biodermę kiedy była w promocji. Rzeczywiście okazała się delikatna, wydajna, przeszkadzał mi trochę "metaliczny" zapach, ale byłam zadowolona.
UsuńKoleżanka, która jest makijażystką poleciła mi Dermedic-bo sama go używa i jestem z niego tak samo zadowolona. Spełnia moje wymagania względem demakijażu, które jakieś za specjalnie wygórowane nie są :D Nie wiem jak się sprawdzi przy super mocnym make-upie, ale skoro u makijażystki się sprawdza i go chwali to chyba jest jakiś dobry znak :D
to bardzo dobra marka, sama miałam tylko serum i kilka próbek ale byłam zachwycona, wszędzie też czytam o niej mnóstwo dobrego, w szkole też nam ją polecają, więc jestem pewna, że skuszę się na coś jeszcze no i na pewno w takim razie obczaję ten płyn skoro mówisz, że jest tańszy a taki sam, jakoś instynktownie ufam tej marce :)
Usuńmetaliczny? :D hmm, dla mnie jest pudrowy, gruszkowy albo coś jakby oranżada :D
Ja mam w zapasach 250 ml opakowanie i niedługo zmierzę się z jej fenomenem :-)) Zobaczymy jak się sprawdzi u mnie.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki aby jak najlepiej! ;) ja jestem strasznie zadowolona z zakupu :)
UsuńNie miałam Biodermy, również podchodzę do niej z wielkim dystansem, może to dlatego. Te wszystkie pozytywne recenzje mnie nie zachęcają do jej zakupy, ale może w przyszłości się przekonam, nigdy nic nie wiadomo ;) Ja uwielbiam swoje mleczko do demakijażu z Nivei :)
OdpowiedzUsuńNivea to jedna z niewielu marek której ogólnie nie lubię ;)
UsuńBardzo ją lubię, szkoda, że jest taka droga. Ostatnio polubiłam też micel z Tołpy, który jest do niej podobny, a często bywa na promocjach :)
OdpowiedzUsuńteż miałam taki okres, kiedy mnie kusił, może kiedyś i on do mnie 'przyleci' ;)
UsuńCiekawa recenzja, nie miałam jeszcze do czynienia z tym produktem, ale kto wie..
OdpowiedzUsuńCzy ogłaszałaś wyniki rozdania z woskami Paradisi? :)
jeszcze nie, przez sesję nie miałam głowy, ale zepnę poślady! ;)
Usuńtak właściwie Bioderma to jedyny micel, którego używam i nawet nie próbowałam szukać czegokolwiek innego :D teraz testuję sobie 2 inne wersje (hydrabio i white objective) i zobaczę, czy czymkolwiek się różnią :)
OdpowiedzUsuńchętnie się dowiem, czy się czymś różnią :)
Usuńhmm... co do tego mitu, że Bourjois jest tak samo dobry co bioderma to ja właśnie tak uważam :) Mam już 3 buteleczkę Bourjois i sprawdza mi się świetnie - jedyne czego nie zmywa to tusz wodoodporny, ale ale... kupiłam sobie bioderme mając nadzieje, że dzięki niej będe mogła mieć jeden specyfik do wszystkich rodzajów makijażu, więc i do tego wodoodpornego i klapa bo tak samo nie jest w stanie ruszyć mojego tuszu z IsaDory :/ Tak więc zostaje przy Bourjois a do tuszu używam płynu dwufazowego bo on świetnie zmywa tusz wodoodporny :) A co do dużego otworku to ja i tak przelewam wszystko do pojemników z pompką więc mnie ten problem nie dotyczy :)
OdpowiedzUsuńO, to dobre wyjście ;) fajnie, że u Ciebie nie czuc różnicy pomiędzy nimi, zawsze to oszczędnośc kasy, ale u mnie właśnie Bourjois okazał się byc klapą :(
UsuńNo to szkoda, bo rzeczywiście dużo kasy idzie na tą biodermę... ale szukaj dalej może znajdziesz zamiennik idealny dla siebie :)
UsuńMiałam i bardzo chętnie bym do niej wróciła. To najlepszy micel, jakiego używałam, zmywał makijaż w mgnieniu oka. Burżuj jest według mnie o wiele gorszy, pewnie będę szukała płynów tańszych niż Bioderma, ale do Bourjois nie wrócę.
OdpowiedzUsuńCzyli dokładnie tak jak ja ;) Tu koleżanka nieco wyżej powiedziała, że micel z Dermedic jest równie dobry jak Bioderma, więc ciekawi mnie czy faktycznie ;)
UsuńKurcze, ja nie wiem, chyba tylko u mnie ten produkt nie zmywa dobrze makijażu :D
OdpowiedzUsuńpoważnie? :O aż nie mogę w to uwierzyc ;) swoją drogą ciekawe od czego to zależy? a co się u Ciebie sprawdza?
Usuńkocham ten produkt , uratował mi kmiedys twarz os jakiejs alegri :)
OdpowiedzUsuńto tym większe brawa dla niego! ;)
UsuńBioderma to mój ukochany płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka ale ten jest najlepszy, szczególnie do moich oczu.
dla moich także ;)
UsuńJa polubilam zielona wersje Biodermy, zdaje sie ze przeznaczona do cery tlustej i mieszanej. Lubie tez micel LRP:-)
OdpowiedzUsuńoo proszę ;) mnie ciekawi jeszcze wersja do cery naczynkowej ;)
UsuńJa tak samo się wypierałam, że nie kupię, omijałam.. a teraz po skończeniu obecnego micela inwestuję w Biodermę, postanowione:D
OdpowiedzUsuńi prawidłowo ;)
UsuńOstatnio patrzyłyśmy na siebie z Biodermą, ale jakoś się do siebie jeszcze nie uśmiechnęłyśmy :) Ciekawa jestem tych nowych produktów L'Oreala - micela i toniku :D
OdpowiedzUsuńjak wypróbujesz to daj znac ;D
Usuńja nie rozumiem tego zachwytu tym produktem, mam Biodermę w domu i już kończę opakowanie i jest ok, ale szału nie robi......
OdpowiedzUsuńa u mnie robi ;]
UsuńJa się przekonałam do Biodermy, gdy dostałam miniaturkę, którą zabrałam ze sobą w małą podróż. Nie jest produktem mega szałowym, więc w nią nie inwestowałam, ale ostatnio zakupiłam za 43 zł 2x250 ml ;) Dobrym produktem i dla mnie porównywalnym, lecz o wiele tańszym jest nowość od L'Oreal dla cery wrażliwej.
OdpowiedzUsuńuwielbiam bioderme
OdpowiedzUsuńmiałam butelkę Biodermy, lubiłam ją ale jest parę porównywalnych do niej produktów, dlatego nie przepłacam :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiałam micela z Biodermy ale w wersji Sebium mat ;) Świetnie się spisywał, używałam go chyba z 6 lat, ale za dużo kasy na niego szło, wiec zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńużywałam Sensibio, teraz mam Sebium sa to moje ukochane micelki i nie szukam nawet innych :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Biodermę jest świetna, ale droga, i właśnie dla mnie jest Bourjois zamiennikiem
OdpowiedzUsuńNie miałam bo jeszcze, bo kilka tańszych miceli sprawdza się u mnie rewelacyjne, a oczy i tak zmywam dwufazówką :)
OdpowiedzUsuńJeżeli natrafię na taką promocję jak Ty - 60 zł za 1 L (2x 500 ml) to pewnie się skuszę- oszczędność czasu i wacików :)
OdpowiedzUsuńA jeśli nie natrafię to wypróbuję tych tańszych zamienników co dziewczyny wyżej polecają ;)
Zwłaszcza Dermedic mnie kusi:D
Nie miałam, w sumie to zachowuję się tak jak Ty przed zakupem :D
OdpowiedzUsuńCzytam i czytam, i się wkurzam jednocześnie tłumaczę sobie, że przecież Dermedic Normacne Preventi H2O jest moim ideałem - a kosztuje bardzo podobnie - ostatnio nawet zakupiłam jedną buteleczkę, mimo, że poznałam biedronkowy micelek, który mnie zachwycił ;)
Myślę, że w końcu i ja ulegnę tej biodermie :D
Ooooo, po takiej recenzji muszę kupić i tą wersję (miałam tylko niebieską) ;)
OdpowiedzUsuńmnie bioderma nie oczarowała aż tak bardzo, czasami gdy wydaje mi się, że usunęłam już cały makijaż okazuje się że rano budzę się z "pandzim" okiem :)
OdpowiedzUsuńno no ile plusów, to się liczy.. szkoda że cena za te większe taka ogromniasta ale jeśli kiedyś spotkam mniejsze i tańszy.. może się skuszę, nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńJa mam małą buteleczkę, ale jeszcze nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńdla mojej wrażliwej skóry najlepsza:) był krótki romans z bourjois i tym z biedronki ale szybiutko wróciłam do biodermy bo tamte mi nie służyły.
OdpowiedzUsuńp.s. gdzie dorwałaś ją w tak dobrej cenie?:)
Ooo to chyba jak skończę mój płyn micelarny kupię sobie Biodermę, bo mój płyn też "bezzapachowy" ma niezbyt przyjemny zapach chociaż makijaż usuwa bardzo dobrze to zapach + to, że zostawia na skórze "lepkie coś" co potem muszę zmyć wodą zmniejsza przyjemność używania go.
OdpowiedzUsuńAlee się "po polskiemu" wypowiedziałam :P ale wiadomo (chyba) o co chodzi :P
Pozdrawiam :):*
no proszę ja ostatnio miałam do wyboru Bidermę i La Roche-Posay i na przekór wszystkiemu wybrałam to drugie. Nie żałuję ale Bioderma jest na mojej liscie zakupowiej.
OdpowiedzUsuńps: bardzo mi się podobają Twoje recenzje, są konkretne i szczegółowe. Z przyjemnością zaczynam Cię obserwować
Ja niestety nie używałam Biodermy, troszkę za dużo kosztuje jak dla mnie:(
OdpowiedzUsuń