Obiecałam sobie, że nie kupię już żadnej paletki Sleeka. Nie, wcale nie dlatego, że ich nie lubię. Uwielbiam je! Nie, wcale nie dlatego, że mi się nie podobają. Szaleję za nimi. Nie, wcale nie dlatego, że są słabe. Są rewelacyjne. Więc co mi znowu nie pasuje...? Ano zwyczajnie, mówiąc wprost i bez ogródek - wkurzyłam się na to, że tak cholernie podnoszą ceny. Pamiętam jak jeszcze 4-5 lat temu kupowałam je na allegro po 19 zł za sztukę. A teraz co? 40 zł a i tak jestem pewna, że na tym nie poprzestaną. No shit! Dajcie żyć! Gruuuba przesada, nie uważacie?! Ale obiecanki cacanki, jak to mówią, bo w czwartek po przebudzeniu się stwierdziłam, że chcę nową paletkę Sleek Candy i... koniec tematu. Chwilowo musiało przyblokować mi umysł i zdolność logicznego myślenia, ale mówi się trudno :P Weszłam na mintishop.pl i kupiłam :D Ach, te kobiece kaprysy - bywają niebezpieczne! ;D W zasadzie do teraz nie umiem znaleźć żadnego logicznego powodu, dla którego ją kupiłam. (ktoś mi powie?). Na zdjęciach promocyjnych opadła mi szczena, długo zbierałam ją z podłogi, przy okazji szukając zębów, które też mi z wrażenia wypadły. Po Waszych swatchach posiusiałam się w majty, a na żywo? Jest ładna, ale z powodzeniem mogłabym znaleźć te odcienie w innych paletkach. Mimo wszystko i tak na swój sposób jest cudowna (zwłaszcza, jeśli wcześniej nie mieliście żadnej paletki Sleeka w tych kolorach) więc na dniach spodziewajcie się makijaży! ;)
W każdym razie chyba skutecznie przechodzi mi faza na Sleeka. Ostatnio coraz mniej paletek mnie zachwyca, a ich cena sprawia, że wyjątkowo niechętnie śledzę kolejne nowinki, zwłaszcza, że z przesyłką wyjdzie mi ok. 50 zł za paletkę coraz gorszej jakości, z wiecznie powtarzającymi się cieniami z innych paletek. Jestem wierna tym pierwszym paletkom, które zakupiłam/dostałam/wygrałam i uważam, że one były najlepsze. Teraz mało które mnie zachwycają. Ale nie mówię nie, bo zobaczymy jakie będą swatche (jeszcze nie robiłam).
Przez okropną Gray ( :* ) skusiłam się także na paletkę Technic Electric. Już wcześniej sporo o nich słyszałam, ale jakoś sama nie wiem... nie skoczyło mi nigdy ciśnienie na jej widok, a szkoda! Wersja Beauty Violet jest naprawdę cudowna! Zresztą same spójrzcie! I tania jak barszcz, bo za zaledwie dyszkę mamy 12 cudownych, połyskliwych cieni, czyli takich, jakie ja uwielbiam!
Szkoda, że mają tak mało wersji kolorystycznych do wyboru, bo mogłyby być fajnym zamiennikiem Sleeka, który mnie wkurzył swoją ceną i którego teraz bez żalu bym z nimi zdradziła.
Skoro wzięłam jedną wersję, to głupio było mi przy okazji jednej i tej samej wysyłki nie skusić się także na paletkę Technic Electric tym razem w wersji Beauty Brights. Również jest cudna :)
Niebawem wszystkie swatche + makijaże :) mam mnóstwo pomysłów!
Co myślicie o moich zakupach i wywodach-narzekaczach? ;) Która paletka podoba Wam się najbardziej? :) Miałyście Sleek Candy lub jakąkolwiek paletkę Technic Electric? Jestem ciekawa Waszych opinii :)
Mi już dawno skutecznie przeszła faza na Sleeka ale ja nigdy tak głęboko nie wdepnęłam jak Ty :D
OdpowiedzUsuńjakoś nie ubolewam nad tym głębokim wdepnięciem, bo te co mam to uwielbiam (no może poza circus, jakoś nie mogę jej tknąc) :P ale teraz to już dawno mnie nic nie zachwyciło ;p
UsuńWszytkie mi się podobają! oj chce jakąś nową paletę :D
OdpowiedzUsuńmożesz spróbowac z tymi z technic, kolorki boskie ;)
UsuńOoo piękne kolorki. WSZYSTKIE! :P
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej urzekły te fiolety <3 :)
UsuńŚliczne są :))) ja byłam zachwycona moją jedyną Au naturel - ale znudziła mi się i już przestałam się nią zachwycać po wypróbowaniu Inglota :)))
OdpowiedzUsuńale nie powiedzane że nie kupię kolejnej :) zamierzam zacząć w końcu robić kolorowe makijaże a nie tylko neutralne i Candy jest super :))
mnie au naturel nigdy nie zachwycała, a jak na złośc mam aż dwie sztuki - jedną dostałam, drugą wygrałam ;/
UsuńNo i niech Ci dobrze służą :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej liczę na te fiolety :)
UsuńJa po początkowym zajaraniu jednak ich w ogóle nie używam :P
Usuńczemu? słaba pigmentacja?
UsuńMnie przeszła faza na Sleekowe palety odkąd pozbyłam się paletki Storm :) za to lubię ich trio do konturowania i róż w kolorze brzoskwini :) kuszą mnie jeszcze pomadki, których mogłabym mieć milion :) Twoja paletka mi się podoba choć sama bym jej nie kupiła ( i tak mam za dużo cieni :D ) ale Sleek Sleekiem, bardziej spodobała mi się paletka Technic Electric :))) piękne fiolety :)
OdpowiedzUsuńjak mogłaś pozbyc się Stooooooooooorm?! :D toc to najpiękniejsza paletka zaraz po sunset!:) przynajmniej ja baaardzo, bardzo ją lubię i jeśli kiedyś kupię kolejną to na pewno storm będzie jedną z nich :) a co Ci w niej nie odpowiadało?
Usuńoj tak, te fiolety są cudowne, widzę, że mamy znowu podobnie! :)
Mnie nie pasowało wykończenie tych cieni, nie lubię tak mocnej perły, bardziej wolę już satynę lub metaliczne wykończenie :) poza tym na pewno podpasowałyby mi bardziej paletka Au Naturel lub Oh So Special lub Darks :) wolę maty choć są trudniejsze w obsłudze :) lubię dodać tylko jakiś perłowy akcent w makijażu niż robić go w perle więc dlatego pozbyłam się jej prędko i nie żałuje bo by u mnie leżała :)
Usuńha, a mówiłam, żebyś się zastanowiła! :D
OdpowiedzUsuńa ja w weekend miałam okazję zmacać Au Naturel i w sumie naprawdę nie rozumiem tego szału na Sleeka, chyba mi przeszło. Spodziewałam się, że te cienie będą większe, jakieś takie łał, a tu maleństwa, o co prawda niezłej pigmentacji, ale szału nie zrobiły - w zasadzie to, co na pewno zrobiły, to osypywanie się na policzki. Chciałam OSS, AN i Showstopper, ale teraz to już cieszę się, że nie wywaliłam na nie pieniędzy :D
a ja sunset, bad girl, good girl, monaco, the original, glory i storm kocham, bo to te najstarsze (tzn. oprócz monaco i glory) i najlepsze. im później tym było gorzej :) mi ich rozmiar nie przeszkadza :P
Usuńnie no, mi też nie przeszkadza, ale na zdjęciach wyglądają na takie duże, a w praktyce takie tycie :D
UsuńKochana, a dostałaś Ty mojego maila z adresem? :D
tak, wosk już wysłany ;)
Usuńja ostatnio nawet pozbyłam się 2 palet Sleek
OdpowiedzUsuńleżały długi czas nietknięte więc podjęłam męską decyzję hehe
ale Candy bardzo mi się podoba
co do podwyżek to przegięcie, cienie mają świetne ale cały myk był w ich niskiej cenie
jakości cos nie podwyższają kurde.. ale ceny co 4 miesiące...
no właśnie i wkurza mnie to strasznie, dlatego już więcej na pewno nie kupię. :/ no chyba, że trafi się jakiś cud i wymyślą 12 NOWYCH odcieni, a nie wiecznie takich samych ;/
Usuńteż musiałabym się pozbyc, bo circus nie tknęłam, mam dwie au naturel które były zeswatchowane i też nowe w sumie i leżą bez sensu.
Właściwie to paletki Sleeka nie miałam i jakoś mnie jeszcze nie jarają strasznie, ale są piękne ♥
OdpowiedzUsuńmnie jarają wszystkie te, które mam obecnie, czyli te początkowe typu sunset, storm czy the original :) były cudowne ;) limitki ostatnich miesięcy to niestety dno i kilometr mułu.
UsuńCANDY - dla każdego coś dobrego!
OdpowiedzUsuńczy ja wiem? :P
UsuńJa ograniczyłam się do dwóch paletek Sleek ;) Reszta jakoś nie podbiła mojego serduszka, a ceny faktycznie idą w górę :/ pamiętam, jak kultowy róż Bourjois kosztował ~29 zł i był czymś czego naprawdę pragnęłam te dobre kilka lat wstecz... Cena wzrosła do 50zł, na szczęście są promocje ;)
OdpowiedzUsuńz tym że róże Bourjois wciąż mają świetny poziom, rewelacyjną jakośc no i są szalenie wydajne, więc jestem im to w stanie wybaczyc :) a tutaj cienie są malutkie, we większości się osypują i ostatnimi miesiącami są po prostu tak słabe, że po przetarciu palcem znikają, a co dopiero na oczach :/
UsuńPewnie producent zmienił nastawienie - ilość, a nie jakość :( Chyba w razie potrzeby zdecyduję się na pojedyncze cienie lub wkłady Inglota i skomponuję własną paletę...
UsuńInglot ma niezłe cienie :) w sumie mogłabym je też pokazac, bo kilka fajnych mam ;)
Usuńta druga jest po prostu rewelacyjna !
OdpowiedzUsuńprawda? :) też najbardziej podbiła moje serce! kocham fiolety i szarości :)
UsuńJa Sleeka uwielbiam ale fakt faktem cuenie sie powtarzaja a cena rosnie.No i made in china.Zamiennikiem nawet ciekawym moze byc Mua maja podobne paletki.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy ale stwierdziłam, że będę się przerzucała na tańsze zamienniki - chociaż w sumie nie wiem ile kosztują te MUA? :)
UsuńLubię paletki MUA. 4 funty, w promocji są często po 2, 3 :-) Sleek ma jednak większy wybór kolor, to trzeba mu oddać ;-))
Usuń*większy wybór kolorów ;-)
UsuńP.S - Coś Ci ostatnio strasznie spamuję na blogu :-D
i dobrze! :D spamuj ile wlezie, przynajmniej wiem, że ktoś tu jest a nie że gadam (piszę) sama do siebie ;) nie lubię się napracowac nad wpisem i widziec głuchej ciszy w komentarzach :D
Usuńw ogóle coś mi się z komentarzami dzieje, bo co chwilę przenosi mi je do spamu i muszę większośc po kolei 'odspamiac' czyli tak jakbym moderowała komenty, shiiit :/
Też jestem zdegustowana wzrostem cen, bo i ja pamiętam jak kupowałam paletki po 20 - 22 zł! Moja pierwsza (Acid) kosztowała właśnie 21,99 zł... Bez jaj, przesada z tą ceną :-P.
OdpowiedzUsuńOjej, jakie piękne kolory w paletkach, lato u Ciebie w pełni. Jakoś Ty, Gray i Jamapi szczególnie kojarzycie mi się z kolorowymi makijażami, nie wiem czemu :-D.
No właśnie, ja zawsze się tym jarałam, że takie fajne cienie w niskiej cenie, a teraz proszę. Jakby jeszcze ulepszyli jakośc czy coś to bym to nawet zrozumiała i myślałabym sobie 'jest exkluziv xD, ale nie, dupa, dno i kilometr mułu :P ale i tak mam ochotę na makijaże nimi, haaa! :D
Usuńhahhaa bo jesteśmy fantastyczne babki, zwłaszcza ja, no co tu dużo kryc :D ujawnijmy w końcu fakty! :D haha ;** dzięki :D
Zaskoczyłaś mnie pisząc, że nowe limitki nie są już takie fajne jak cienie z np Storm :-( myślałam, że jakość z ceną poszła do góry... Buu, Sleek osiadł na laurach chyba :-D
UsuńNo baaa, skromność to podstawa haha :-D :-*
Piękne kolory, jednak ja najlepiej czuję się w naturalny makijażu. Z paletek Sleek'a mam Au Naturel i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja wprost odwrotnie, nigdy nie noszę naturalnego makijażu, jakoś tak mi goło, chociaż wiem, że wygląda to elegancko a co za dużo pstrokacizny to tandetnie, ale póki co jestem na tym tandetnym etapie ;) może to kwestia wieku i za kilka lat mi przejdzie? ;)
Usuńcudne paletki :D
OdpowiedzUsuńja się jaram tą fioletową :P
UsuńŁadne, ale wolę moje Ingloty :)
OdpowiedzUsuńteż mam kilka ale coś ostatnio rzadko używam :(
UsuńWoow ale kolory :D ja od dawna zacieram ręce na jakiegoś nowego Sleeka, chyba kupię paletkę Darks. Mam Au Naturel i jest cudna ale nie samymi brązami zyje człowiek :D
OdpowiedzUsuńDarks jest świetna ale szkoda, że matowa :) ja lubię się świecic :D
UsuńMam jedną paletę Sleek Au Naturel i szczerze? Dupy nie urywa (sorki za wyrażenie, ale taka prawda) :D
OdpowiedzUsuńOstatnio spodobały mi się za to cienie Kobo. Są lepiej napigmentowane niż te ze Sleeka i łatwiej się je nakłada.
Tych z Technic jeszcze nie miałam, ale jeśli mogłyby być zamiennikami paletek Sleek to raczej się nie skuszę :)
au naturel to wg mnie w ogóle największe sleekowe gówno, więc się nie dziwię, że Cię nie zachwyca. ;) Kobo mnie od dawna kusi :)
UsuńFiolety, cudne fiolety. Przyznam szczerze mam jednego Sleeka i jakoś mnie nie powalił. A tak w ogóle kocham cienie, mogłabym je kupować i kupować bez końca
OdpowiedzUsuńja też :D
UsuńRozumiałabym wzrost ceny Sleeka,gdyby skomponowali jakąś naprawdę nową kolorystycznie paletkę,a nie tylko wezmą,po jednym cieniu z każdej,zmienią kolor o pół tonu i wpuszczają w rynek.Dla mnie wszystko się już powtarza;)
OdpowiedzUsuńdla mnie też. Tutaj wydawało się, że jest inaczej, swatche też były obiecujące ale na żywca praktycznie każdy odcień już mam. no może poza tymi różami.
Usuńteż zakupiłam u nich Technic Beauty Bright a Sleekowa jest po prostu cudna:)
OdpowiedzUsuńa jesteś zadowolona z tej z technic?:)
UsuńO matkooooo! Nie lubię Cię! Wszystkie są piękne i wszystkie bym chciała! A co do cen paletek Sleeka to faktycznie przeginają.. :-/W każdym razie czekam na makijaże :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę coś zmalowac ;)
UsuńCandy ze Sleeka kusi mnie strasznie, oj ma takie piękne, soczyste kolory :)
OdpowiedzUsuńmają dużo innych, ciekawszych kolorków - ja najbardziej lubię monaco :)
UsuńWszystkie trzy wyglądają bardzo ładnie, ja się jeszcze nie skusiłam na ani jedną Sleekową paletę :)
OdpowiedzUsuńnooo to silną wolę to Ty masz! ;)
Usuńoo szalona ;P ale zakupki :ZP
OdpowiedzUsuńdawno żadnych nie poczyniałam, więc miła odmiana ;)
Usuńi po co tu weszłam... teraz mam ogromną ochotę na Candy i Beauty Brights... :/
OdpowiedzUsuńhehe ;D fajnie ;D
Usuńpaletka Sleeka al natural to moje marzenie, ale zawsze są inne wydatki :(
OdpowiedzUsuńczasem właśnie wszystko idzie na opak ;/
UsuńSzalona!!!:)
OdpowiedzUsuńPo co Ci aż trzy paletki.. daj jedną :D
OdpowiedzUsuńChociaż ja ostatnio macałam sobie tą czerwoną sleekową i ona jest maciupka, przynajmniej do moich łap.. ale kupiłabym sobie, a co !
Tylko teraz dylemat.. czy sleek czy technic.. ;D
faktycznie fajne te fiolety od TECHNIC!!!.... zdecydowanie moje odcienie <3
OdpowiedzUsuńa przed CANDY się chyba nie powstrzymam... ale jeszcze walczę :P:P
Śliczne paletki ;))
OdpowiedzUsuńJak dobrze,że już nie mam fazy na malowanie się na kolorowo... Bo bym przepadła razem z Tobą... :D :D :D Ale i tak paletki są mega <3 Za to mój portfel cierpi, bo znów zaczęłam malować pazurki :D
OdpowiedzUsuńŚwietne paletki. Na szczęście, umiem się powstrzymac przed niepożądanymi zakupami. :P
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić tą fioletową paletkę z Technic :)
OdpowiedzUsuńwszystkie cienie mi się podobają! ;)))
OdpowiedzUsuńJa mam jedną paletę ze Sleek'a - Darks i niesamowicie ją lubię :) Zastanawiam się jeszcze nad Storm, ale sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńwszystkie Twoje mi się podobają, ale ja chyba wolę bardziej stonowane kolory, nudna jestem ;)
Hihihihihihihihi :D:D:D ]:->
OdpowiedzUsuńTo teraz maluj mała i pokazuj mejkapy <3 :D Uwielbiam tę fioletową :D Candy nie kupię, wkurza mnie cena :P Kolorową też mam :D Miłego miziania :*
Cudowne paletki :D
OdpowiedzUsuńto teraz nie pozostaje nic innego jak tylko malować, malować, malować...
Czekam na jakieś foteczki :D
jakie piękne cienie *.*
OdpowiedzUsuńMam paletkę fioletów, ale mało się nią mazałam póki co... Ciekawa jestem za to tej Candy. Jest śliczna i z jednej strony chciałabym ją, a z drugiej strony chyba już nie za tę cenę ;) Wiem, że nie będę z niej korzystać tyle, ile powinnam, więc szkoda kasy ;)
OdpowiedzUsuńpierwsza paletka zawiera same najpiękniejsze kolory!
OdpowiedzUsuńZ fioletowej paletki podoba mi się dolny rząd, bo lepiej mi w ciepłych kolorach, pozostałe palety mnie nie ruszają kompletnie, a Sleek ostatnio niczym nie zachwyca.. ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na candy ;-)
OdpowiedzUsuńCudeńka:)
OdpowiedzUsuńBedziesz szalec
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Candy, ale prawdopodobnie nie używałabym większości cieni ;) Moją ulubioną jest Bad Girl :)
OdpowiedzUsuńHmm, spodobała mi się ta pierwsza paletka Technic Electric ;-)
Ja jestem bezpieczna od takich pokus, bo paletek nie używam WCALE :D
OdpowiedzUsuńZachwycające te paletki, mam bardzo dużo cieni, nigdy nie miałam ani paletki Sleeka, ani żadnej innej, a gdzie zakupić tą technic electric, uwiodła mnie ;) Już mi się oczyska zaświeciły na myśl o jej posiadaniu hehe :)
OdpowiedzUsuńCzekam na "mejkapy" w Twoim wydaniu :)
ta paletka sleeka jest boska, technic kusił mnie jakiś czas temu, ale.. przeszła mi fascynacja tymi paletkami:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie używam cieni wcale, ale kolory są śliczne, czekam na makijaże ;)
OdpowiedzUsuńZ okazji zbliżającego się otwarcia sklepu internetowego z kosmetykami naturalnymi, ekologicznymi oraz innymi dobrymi jakościowo produktami przygotowaliśmy na naszym blogu konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. Serdecznie zapraszamy do zabawy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
www.bioema.blogspot.com
MNi na szczescie juz sleek tez nie kusi- te paletki co ma wystarczaja mi w zupelnosci;)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nic nie mam ze Sleeka :( Paletki, które pokazałaś wyglądają fantastycznie, z TE podoba mi się ta druga, bardziej kolorowa, chociaż fiolety też są intrygujące :)
OdpowiedzUsuńJa mam 14paletek Sleeka ,Candy również ale ona ogólnie nie jest moja ulubiona.Najbardziej lubie ultra Matte Brights i Darks,Snapshots i Respect .Szkoda ze tak podnoszą ceny :( stali się popularni wiec to wykorzystują ..jednak i tak nie jest to jakoś bardzo drogo moim zdaniem,bo cienie są naprawdę dobrej jakosci .Ja czekam na kolejne palety ale mam nadzieje ze pojawia siw nowe fascynujące kolory a nie bedzie to zbieranina z innych palet.Paletki Technic mnie absolutnie nie kusza i kojarzą mi się z tania podroba Sleeka i jakoś wogole do mnie nie przemawiają ....
OdpowiedzUsuńahhhh no boska jest!!!
OdpowiedzUsuńPaletki podobają mi się wszystkie i sama się chyba na jakąś skuszę. :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki! ciekawe jak wyglądają na oczach.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńomg, taki błąd żenujący strzeliłam, ortograficzny na dodatek. no musiałam usunąć:D
Usuńładne te paletki, koniecznie daj znać jak się sprawdzą te z techinc, ciekawi mnie ich jakoś. a co do sleeka, mam cztery paletki, w tym jedną wygrałam u Ciebie:D i wszystkie lubię, i używam praktycznie codziennie przynajmniej jednej. ale marzy mi się jeszcze parę. właśnie i-candy, ultra mattes brights (dark już mam i wielbię!) i jeszcze ciruis i glory, ale tych nie mogę nigdzie już znaleźć dostępnych:(
Chyba skuszę się na tą tańszą paletkę. Nowe kolory przydadzą się w mojej "kosmetyczce".
OdpowiedzUsuń