Póki co na Biochemii Urody robiłam zakupy tylko raz, kupując w zeszłym roku olejek kokosowy do włosów w ilości dwóch sztuk. Dopiero kilka dni temu oba opakowania dosięgnęły dna (tzn. ten pierwszy już dawno temu :D), bardzo dobrze służyły moim włosom, dlatego od jakiegoś czasu myślałam nad ich ponownym zamówieniem. Tyle tylko, że jestem sknerą i nienawidzę płacić za koszty wysyłki (też tak macie?). Pomyślałam zatem, że żeby tak całkiem się nie wściekać za bezsensowne opłaty za wysyłkę, zamówię też coś jeszcze, żeby mieć poczucie, że to nie poszło tak całkiem na marne. Trafiło mi się trochę jak ślepej kurze ziarno, bowiem okazało się, że złożyłam zamówienie, kiedy akurat była promocja i koszt wysyłki był minimalnie mniejszy, niż normalnie... xD No szału nie ma, niestety. I tak drogo. :P Zamówienie złożyłam w poniedziałek, a dopiero dzisiaj jest u mnie... Nie lubię tyle czekać, chociaż kiedyś podobno realizowali zamówienia aż do trzech tygodni (to dopiero dramat), więc w sumie po co narzekam? :P Radujmy się i zobaczmy, co zamówiłam? :D
Na pierwszy ogień rzecz teoretycznie zbędna, ale 2,50 zł za sztukę, to wzięłam ^^ Planuję sama robić różne psikadełka (mgiełki) do włosów i koniecznie potrzebowałam jakiejś buteleczki z tego typu atomizerem. Będzie jak znalazł tylko chyba muszę przyciąć te rurki, bo są mega długie (po co? -załamka- :D)
Potem jest już wyłącznie niezbędnie.. ;)
...czyli główny gość programu w postaci 100% oleju kokosowego. Zapłaciłam 10,50 / 50 ml , wzięłam dwa opakowania, bo naprawdę go lubiłam i na pewno się nie zmarnują :)
Ze względu na aktualnie trwającą zniżkę -10% na ten produkt, zakupiłam też sok z aloesu 100% EKO. Cena 17,90 zł / 125 ml. Od dawna poszukiwałam jakiegoś soku z aloesu dla moich włosów, widziałam, że dużo dziewczyn do włosów po prostu używało ten spożywczy, ale nie chciało mi się bawić w szukanie, analizowanie składów, poszukiwanie soku bez cukru i innych bzdur, więc zakupiłam zwyczajny, czysty sok z aloesu. Zamierzam go dodawać do mgiełek, ale spróbuję też przepłukać nim swoje włosy lub używać go jako wcierki, bo słyszałam, że to też przynosi duże korzyści. Jeśli nie sprawdzi się na włosach to ma jeszcze mnóstwo innych zalet i możliwości wykorzystania - przyspiesza gojenie się ran, odżywia, wygładza, nawilża, może być używany do kremów, do toników, działa antyseptycznie, przeciwbakteryjnie... i tak dalej, i tak dalej... Na pewno do czegoś go wykorzystam i w jakiejś dziedzinie się sprawdzi. :) Również kupiłam dwie sztuki, bo pewnie będzie mało wydajny, a oszalałabym jakbym za miesiąc stwierdziła, że znowu muszę go kupić i... płacić za wysyłkę :D
Najbardziej 'obawiam się' ostatniej z zakupionych mieszanek... Jestem w tym kiepska, ale mam nadzieję, że jakoś ogarnę i że też się to u mnie sprawdzi - skusiłam się na żel hialuronowy z alantoiną i pantenolem 5%. Cena 16,50 zł / 55 ml. Tutaj również nikogo chyba nie zaskoczę, że jego głównym przeznaczeniem będzie pomoc moim włosom, nadaje się zarówno do nawilżania włosów, jak i samych ich końcówek. Na pewno wypróbuję każdą z tych opcji. Chciałam też troszkę go dodać do mojej mgiełki i zobaczymy, czy się sprawdzi :) I znowu, jeśli nie sprawdzi się na włosach to można go także wcierać w paznokcie i skórki, jest niekomedogenny, więc spokojnie można użyć go do skóry, ponadto działa regenerująco, łagodząco, przeciwzapalnie itd. Do czegoś się sprawdzi ;) Jak widzicie sama muszę zmieszać te wszystkie składniki, ale podobno nie
ma w tym żadnej filozofii (to moje pierwsze półprodukty do zmieszania
xD) Liczę na to, że z dymem nie pójdę, heheh :D
Kusiły mnie też sera, hydrolaty i olejki myjące do twarzy i kilka innych typowo włosowych mieszanek, ale chwilowo powiedziałam dosyć i zobaczymy czy z tych rzeczy będę zadowolona, czy raczej się zawiodę. :) Jeśli się spiszą, to oprócz tego, że kupię je ponownie to z pewnością domówię sobie też to, czego nie udało mi się kupić tym razem ;)
Co myślicie o moich zakupach z BU? Macie tu jakiegoś swojego ulubieńca? ;) Jeśli macie jakieś rady albo doświadczenia z tym sokiem z aloesu na włosach to też chętnie posłucham jak go wykorzystujecie, z czym mieszacie itd. ;)
śliczne są te buteleczki^^
OdpowiedzUsuńi takie 'kololowe' ;D
Usuńmi też te buteleczki wpadły w oko;D
Usuńmi szczególnie te dwie po lewej stronie;)
UsuńI mi :D też potrzebuje takich :P
Usuń2,50 zł i jedziemy ;D
Usuńale dobroci :)
OdpowiedzUsuńciekawe, czy moje włosy powiedzą to samo :)
Usuńrurki w buteleczkach naprawdę długie;)
OdpowiedzUsuń18 cm rurki, 9 cm buteleczki ;D
UsuńSUPER buteleczki, czekam na jakiś przepis na mgiełki !;)
OdpowiedzUsuńpóki co użyję tego samego co Alinka, ale będę eksperymentowała ;)
Usuńmam nadzieję, że Twoje eksperymenty zakończą się sukcesem. :D i dobrą kondycją włosów:)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc każdy z tych produktów brzmi zachęcająco, zarówno jeśli chodzi o działanie i szerokie zastosowanie. sama chętnie wypróbuję jakieś eko cuda, jeśli tylko okażą się skuteczne i polecisz:)
zatem przyjemnego testowania!
ja mam nadzieję, że po tym wszystkim mi nie wypadną do reszty wszystkie, haha :D
Usuńdziękuję ;) mam nadzieję, że wszystko się okaże godne polecenia, bo jak nie to mój portfel mi da popalic następnym razem... :D
Ja bym tych rurek nie przycinała. Mam tonik/mgiełkę do twarzy w półprzezroczystym opakowaniu i jest ona tam skręcona lekko w spiralę. Pozwala na zużycie kosmetyku do końca, a nie męczenie się z resztką na dnie i jej wydobyciem. Ja się czaję na serum 3 róże, ale na razie chcę zużyć to, co posiadam, jakbyś się zdecydowała przede mną zamówić, koniecznie proszę o recenzję :)
OdpowiedzUsuńKochana, tyle tylko, że one są naprawdę o wiele za długie. Specjalnie teraz zmierzyłam - rurka ma 18 cm (nie liczę atomizera), a buteleczka ledwie 9 cm :(
UsuńW tym toniku też jest prawie 2 razy dłuższa, jest tak po ściankach owinięta i idealnie się zużywa, zatrzymałam buteleczkę po wykończeniu i wlewam do niej hydrolaty.
Usuńto może faktycznie tak do końca jej nie będę ucinała, ale jednak te 5 cm na pewno ;)
UsuńTakie buteleczki by mi się przydały :) Ja zamówienei na BU robiłam raz. Kupiłam wówczas puder bambusowy i kilka pojemniczków. Raczej nieprędko zdecyduję się na kolejne zakupy, bo nie znam się na mieszaniu kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńja właśnie też się obawiałam tych miksturek, które samemu trzeba mieszac ale zaryzykowałam z tym żelem i zobaczymy... może akurat to się okaże fajną zabawą i dojdę do wprawy? ;)
UsuńLO ja nic z tego nie mam :))
OdpowiedzUsuńJESZCZE! :)
UsuńButeleczki bardzo fajne, ale po co te rurki takie długie, to nie mam pojęcia :D
OdpowiedzUsuńja też :D
Usuńsuper paczuszka;)
OdpowiedzUsuńja to chętnie bym jeszcze co nieco wybrała ;D
UsuńNo,to czekam na Twoje pierwsze gotowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńteż czekam i czuję się jak przed pierwszą randką :D
UsuńKokos i sok z aloesu bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja olejek uwielbiam, więc liczę, że mam do nich rękę i że resztę też pokocham :D
Usuńbuteleczki są słodki a olej kokosowy uwielbiam (wąchać najbardziej! :P) :)
OdpowiedzUsuńja aż tak za tym zapachem już nie przepadam, ale początkowo go kochałam :)
Usuńja uwielbiam kokos we wszelkiej postaci :P
Usuńfajne te buteleczki
OdpowiedzUsuńwszystko jest tu fajne ;D
UsuńŚwietne zakupy :) Ja nie używałam jeszcze soku z aloesu, na pewno niedługo się na niego zdecyduję.
OdpowiedzUsuńmnie już od dłuższego czasu kusił :)
UsuńSłodkie te buteleczki. Nienawidzę płacić za wysyłkę, brrrrrrrr...
OdpowiedzUsuńJa także ;D a jeśli już to powinno to kosztowac max. 5 zł... bez przesady ;/ jak widzę nieraz te 20-25 zł za wysyłkę, to dostaję szału
UsuńŻel hialuronowy mam na liście.
OdpowiedzUsuńnigdy nie robilam zamówienia ale oprocz s0oku z aloesu wszystko jest na mojej liscie :)
OdpowiedzUsuńButelczyny są fajne, mają słodkie kolory i na pewno się przydadzą :) Ciekawi mnie sok aloesowy, może pomógłby moim włosom, które po ostatnim farbowaniu z pięknych pukli zmieniły się w okropną, suchą, szczotę ryżową :(
OdpowiedzUsuńKolejne dobrocie :D
OdpowiedzUsuńZakupy świetne :D:D
Miłego testowania, dla mnie te składniki wyglądają magicznie...
OdpowiedzUsuńZ BU uwielbiam myjący olejek pomarańczowy;)
OdpowiedzUsuńświetne pojemniczki na mgiełki! szukałam takich również ale nigdzie nie spotkałam. Te są świetne, kolorowe. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tego, jak na razie słyszałam tylko o tej firmie, może kiedyś coś przetestuje. Bardzo ładne zdjęcia.Pozdrawia
OdpowiedzUsuńm
Sama musze sie w koncu skusic na zakupy w Biochemii.
OdpowiedzUsuńfajne butelki :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tych olejów,mam nadzieję,że opiszesz je na blogu :)
Buteleczki mogą się przydać :)
OdpowiedzUsuńA ciekawi mnie ten sok aloesowy, albo raczej jak się sprawdzi do włosów :)
też kupowałam na BU, mam ten sam żel hialuronowy
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec to hydrolat oczarowy :)
OdpowiedzUsuńI co zrobiłaś własne psikadła do włosów? :)
OdpowiedzUsuń