O szamponie do włosów z papryczką chili i pomarańczą z Love2Mix chyba krążą już legendy.. No dobrze, może trochę przesadzam, ale fakt jest taki, że w ostatnim czasie bardzo często trafiałam na jego recenzje i w końcu postanowiłam go wypróbować. ;) Dostępny jest w sklepie www.ekopiekno.pl dokładnie TUTAJ. Za 360 ml zapłacimy 17,50 zł.
Skład INCI: Aqua with infusions of Organic Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Organic Capsicum Frutescens Fruit Extract, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Theobroma Cacao Seed Extract, Panax Ginseng Extract, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Lycopen, Caramel.
"Szampon zapobiega wypadaniu włosów i stymuluje ich wzrost, ma odżywcze i rewitalizujące działanie. Za pomocą zawartego w składzie organicznego ekstraktu pomarańczy szampon głęboko oczyszcza włosy i skórę głowy, wzmacnia cebulki włosowe i pobudza wzrost włosów, odświeża skórę głowy. Organiczny ekstrakt z chili poprawia krążenie krwi, zapobiega wypadaniu włosów. Szampon ma przyjemny zapach, nadaje się idealnie do pielęgnacji każdego rodzaju włosów i skóry głowy."
Składniki aktywne:
*Organiczny ekstrakt z pomarańczy (Organic Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract) - oczyszcza włosy i skórę głowy, wzmacnia cebulki włosowe i pobudza wzrost włosów, odświeża skórę głowy.
*Organiczny ekstrakt z papryczki chili (Organic Capsicum Frutescens Fruit Extract) - poprawia krążenie krwi, zapobiega wypadaniu włosów .
*Ekstrakt z ziarna kakaowca właściwego (Theobroma Cacao Seed Extract) – nawilża, poprawia objętość włosów cienkich zachowując ich lekkość.
*Żeń-szeń (Panax Ginseng Extract) - wyciąg z korzenia żeń - szenia stosowany jest w kosmetyce jako preparat odmładzający skórę i zapobiegający łysieniu i wypadaniu włosów.
Szampon ten zaskoczył mnie bardzo mocno w ostatnim czasie, bowiem po pierwszych kilku użyciach moja opinia o nim nie była zbyt dobra. Przez długi czas myślałam, że jednak się nie polubimy, mimo tego, że już od samego początku miał cały szereg zalet. Powodem mojej ciągłej niechęci do niego było puszenie włosów i to dość intensywne. Bardzo tego nie lubię, a niestety przez kilka razy właśnie to dostawałam od tegoż osobnika. Przypominam jednak, że używałam go solo i po umyciu nie stosowałam żadnej odżywki, maski czy balsamu. Nie miałam również papryczkowej maski, a być może z nią w duecie zadziałałby lepiej już od samego początku? Ale to już teraz nieistotne. Cieszę się, że kombinowałam dalej, zamiast z miejsca go skreślić, gdyż tak naprawdę dopiero niedawno spróbowałam użyć go nieco inaczej, niż dotychczas i po umyciu włosów potraktować dodatkowo cienką warstwą olejku w sprayu. Tym razem efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania i od tamtego czasu moja opinia o nim uległa całkowicie zmianie, zdecydowanie na plus.
Teraz uważam, że jak najbardziej wart jest polecenia i wszystkie te pozytywne opinie, jakie czytałam na jego temat jak najbardziej są uzasadnione. :) Poza tym któż zdołałby się mu oprzeć, biorąc pod uwagę to, że włosy po umyciu pachną jak pomarańczowe delicje szampańskie? ;) W dodatku zapach ten utrzymuje się bardzo długo na włosach, co tylko sprawia, że tym chętniej po niego sięgam :) Swoją rolę w oczyszczaniu włosów spełnia doskonale, sporo się pieni, ma równie przyjemną konsystencję co jego 'perłowo-jagodowy brat', którego recenzowałam niedawno. Nie plącze moich włosów, absolutnie ich nie obciąża, jest wydajny.. Włosy po umyciu są miękkie, bardzo 'lekkie' w dotyku i po prostu przyjemne. Jednak na moich wysokoporowatych włosach zdecydowanie po umyciu konieczne jest użycie maski, odżywki, bądź balsamu (do spłukiwania) lub - co robię zdecydowanie częściej - delikatnej warstwy olejku w sprayu (już bez spłukiwania). Bez tego kroku włosy są spuszone. Choć z drugiej strony, na włosach pozbawionych objętości na pewno szampon ten spisze się idealnie. Ja włosów mam dużo, a że one same w sobie mają ogromną tendencję do puszenia się, w związku z czym staram się raczej unikać szamponów, które dodatkowo przyczyniają się do tego kroku. Na szczęście, jak widać, znalazłam na niego swój sposób i teraz zdecydowanie czerpiemy z siebie korzyści. ;) Przyznaję się jednak bez bicia, że najbardziej uwiódł mnie ten jego 'nieprzyzwoicie' smakowity zapach! :D
podsumowując:
+ bardzo przyjemna, piankowa konsystencja
+ piana, która się nam wytworzy na włosach, nie ucieka nam przez palce i nie spływa gdzie tylko się da
+ przepiękny zapach - pachnie jak pomarańczowe delicje szampańskie!
+ zapach utrzymuje się na włosach aż do następnego mycia - pyszności! uwielbiam potem wąchać swoje włosy, jakkolwiek dziwnie to może wyglądać :D
+ wygodny dozownik - na 'klik' (jak to się nazywa? ^^)
+ nie plącze włosów
+ nie obciąża włosów
+ nie podrażnia skóry głowy
+ nie powoduje łupieżu
+ piana, która się nam wytworzy na włosach, nie ucieka nam przez palce i nie spływa gdzie tylko się da
+ przepiękny zapach - pachnie jak pomarańczowe delicje szampańskie!
+ zapach utrzymuje się na włosach aż do następnego mycia - pyszności! uwielbiam potem wąchać swoje włosy, jakkolwiek dziwnie to może wyglądać :D
+ wygodny dozownik - na 'klik' (jak to się nazywa? ^^)
+ nie plącze włosów
+ nie obciąża włosów
+ nie podrażnia skóry głowy
+ nie powoduje łupieżu
+ sprawia, że włosy są po nim przyjemne i bardzo 'lekkie' w dotyku
+ butelka nie sprawia problemów - nie jest ani za miękka ani też za twarda
+ bardzo wydajny
+ po umyciu nim głowy czuję jakby skóra głowy i włosy były naprawdę mocno odświeżone i oczyszczone
+ ogranicza wypadanie włosów - rzeczywiście po regularnym używaniu tylko tego szamponu zauważyłam, że wypada mi o wiele mniej włosów (choć tutaj zasługa również Sesy)
+ nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, metali ciężkich, ftalanów, glikoli, lanoliny
+ skład
+ cena - adekwatna do jakości i wydajności
+/- zauważyłam sporo baby hair, ale nie wiem, czy to wyłącznie jego zasługa, bo wciąż używam Sesy i wcierek :)
+/- bez nałożenia później maski czy olejku potrafi spuszyć włosy - przez to początkowo go skreśliłam, ale zauważyłam, że kiedy po umyciu delikatnie spsikam włosy olejkiem w sprayu, wszystko wraca do normy i włosy są piękne
+ po umyciu nim głowy czuję jakby skóra głowy i włosy były naprawdę mocno odświeżone i oczyszczone
+ ogranicza wypadanie włosów - rzeczywiście po regularnym używaniu tylko tego szamponu zauważyłam, że wypada mi o wiele mniej włosów (choć tutaj zasługa również Sesy)
+ nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, metali ciężkich, ftalanów, glikoli, lanoliny
+ skład
+ cena - adekwatna do jakości i wydajności
+/- zauważyłam sporo baby hair, ale nie wiem, czy to wyłącznie jego zasługa, bo wciąż używam Sesy i wcierek :)
+/- bez nałożenia później maski czy olejku potrafi spuszyć włosy - przez to początkowo go skreśliłam, ale zauważyłam, że kiedy po umyciu delikatnie spsikam włosy olejkiem w sprayu, wszystko wraca do normy i włosy są piękne
+/- przez czarne opakowanie nie widzimy, ile produktu nam jeszcze zostało - ale czuć to po ciężkości butelki, więc tragedii nie ma ;)
- do całkowitego zmycia oleju potrzebne jest dwu- lub trzykrotne umycie głowy
5-/6
Chociaż nie podbił mojego serca tak bardzo jak zrobił to szampon do włosów suchych z jagodami acai i proteinami pereł (recenzja TUTAJ), to mimo wszystko uważam, że jest bardzo przyjemnym szamponem i z całą pewnością mogę Wam go polecić dalej :) Nie wiem, jak sprawdziłby się w duecie z maską z tejże serii (nie miałam jej), ale polecam po umyciu włosów spryskać je bardzo delikatnie olejkiem (ja używam TEGO) lub użyć jakiejkolwiek maski/odżywki do spłukiwania (byle nie solo) - wówczas efekty będą jeszcze bardziej widoczne i odczuwalne. Bez tego kroku niestety ale szampon potrafi spuszyć mi włosy, dlatego odjęłam mu nieco z oceny. Nie jest to natomiast coś, co bardzo utrudnia mi życie, gdyż tak czy siak prawie zawsze po umyciu spryskuję włosy tym olejkiem ;) Niewykluczone zatem, że jeszcze kiedyś do siebie wrócimy, bo pomimo tego małego incydentu, pozostawił po sobie miłe wrażenie. :)
Na koniec dodam jeszcze tylko, że jeśli macie ochotę zrobić jakiekolwiek zakupy na www.ekopiekno.pl, to po wpisaniu w polu rabatowym hasła "kosmetasia" już od 40 zł będziecie miały darmową dostawę :)
Dajcie znać, co o nim myślicie? ;) Słyszałyście już o nim wcześniej? A może same planujecie go zakupić? :)
Mam go i lubię, ale zapach mnie zdziwił, bo mi pachnie glebą pomieszaną z pomarańczą:D
OdpowiedzUsuń/Agusiak747
ooo matko! :D dobrze, że mi się tak nie kojarzy :D haha :P dla mnie jest słodziutki <3
UsuńKiedyś je wypróbuję :) je w sensie te rosyjskie cuda :)
OdpowiedzUsuńpolecam :D
Usuńzapach pomarańczy na włosach jest bardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten zapach! :D ale oczywiście robię się po nim głodna i zjadłabym delicje... xD czy już powinnam się leczyć w klubie Anonimowych Słodyczożerców czy jeszcze jest dla mnie jakaś nadzieja? :D
Usuńjeszcze jest dla ciebie nadzieja :) zaczniemy się martwić gdy zamiast krwi w żyłach będzie ci płynęła czekolada lub nutella ^^
Usuńhahhaa :P wtedy to już na pewno stałabym się sama dla siebie wampirem <3
UsuńWłaśnie go używam i póki co jestem zadowolona, ale jeszcze trochę muszę go poużywać żeby się wypowiedzieć!
OdpowiedzUsuńooo widzisz, to super, cieszę się, oby tak dalej! ;)
Usuńchcialabym zakupic go sobie :)
OdpowiedzUsuńto śmiało ;) polecam w duecie wziąć też ten do włosów suchych (jeśli akurat masz taki problem) ;)
Usuńna razie tylko o nim czytam,pokusiłabym się już na niego ze względu na długo utrzymujący się zapach :)
OdpowiedzUsuńzapach to coś, co mnie kompletnie uwiodło :D a bałam się, że będzie gorzki, bo sporo czytałam, że pachnie tą gorzką skórką od pomarańczy ale na szczęście nic takiego nie czuję :)
UsuńJa właśnie niedawno go kupiłam i jestem pozytywnie zaskoczona. Dla mnie pachnie jak delicje pomarańczowe, których nota bene nie lubię hihi.
OdpowiedzUsuńdla mnie właśnie też tak pachnie, a że ja słodyczożerca ogromny to tym bardziej lubię ;)
UsuńMuszę przyznać, że bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńzbiera dużo pozytywnych opinii :)
UsuńTeż o nim słyszałam wiele dobrego ;)
UsuńMam ten szampon perłowy ale następny chyba kupię ten z papryką, może okaże się lepszy? :)
OdpowiedzUsuńmoże, może :) a ten perłowy się u Ciebie nie sprawdza, Kochana?
UsuńTo jeden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńooo widzisz, czyli faktycznie te ich szampony coś w sobie mają ;) ja jeszcze muszę otworzyć ten z efektem laminowania co go sobie jakiś czas temu kupiłam :D ciekawe jak wypadnie na tle tych dwóch :)
Usuńmuszę przyznać, że ja byłam z niego super zadowolona, szczególnie przy moich cienkich włosach :D
OdpowiedzUsuńooo widzisz :D czyli jednak :D
Usuńwłaściwie można powiedzieć, że jest on dla mnie wybawieniem w walce o objętość włosów (zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ich długość) :D
Usuńmam go w zapasie i myślałam, że będe twarda, ale TY MI GO KARZESZ OTWORZYĆ!
OdpowiedzUsuńhahhaa ! przepraszam :D
UsuńTen szampon rzeczywiście pachnie jak delicje :) Mam go w swoich zbiorach, ale jeszcze nie używałam, na pewno spróbuję zrobić tak jak polecasz, czyli potraktować włosy po myciu jakaś odżywką (co w sumie prawie zawsze robię) lub olejkiem w spray'u :)
OdpowiedzUsuńsuper ;) mam nadzieję, że się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńDelicje :-)) Już go uwielbiam :-)))
OdpowiedzUsuńwitam w Klubie Anonimowych Słodyczożerców :D
UsuńBardzo go lubię, choć akurat nie za zapach :P
OdpowiedzUsuńKocham ten szampon! Mój absolutny kwc i ten zapach<3 delicje i nic innego!
OdpowiedzUsuńMam go na liście "do kupienia" :) Z czystej ciekawości chcę do wypróbować.
OdpowiedzUsuńJak tylko bede miala jakas wolna gotowke to go zakupie :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie zaciekawił :) będę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę go wypróbować na razie mam wersję bambusowo-mandarynkową przepysznie pachnie i ładnie oczyszcza włosy ;d
OdpowiedzUsuńjuż bardzo dawno zbieram sie żeby go kupić i jakos nigdy jeszcze sie na niego nie skusilam, czyżby czas najwyższy? :)
OdpowiedzUsuńMam na niego coraz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńA ja go miałam i mi niestety kompletnie nie podpasował :(
OdpowiedzUsuńSzampon, który pachnie delicjami hmmm.. :D
OdpowiedzUsuńO kurcze, nigdy nie miałam szamponu z papryką! :D
OdpowiedzUsuńWciąż szukam swojego szamponowego ideału - muszę spróbować i tego ;)