Pewnie teraz zrobiłyście wielkie oczy, zastanawiając się: "Czy ta Aśka zwariowała? O co jej chodzi? Może pomyliła wpisy? Za mało słońca?" Nic podobnego! (choć przy tym ostatnim rzeczywiście bym się zastanowiła. ;))
Na pewno zwykle nawilżacie swoje ciało za pomocą różnych maseł, kremów, balsamów, kul do kąpieli, olejków, czy co tam jeszcze innego oferuje nasz szeroki rynek kosmetyczny. Ale czy próbowałyście kiedykolwiek nawilżać swoje ciało podczas kąpieli... pudrem? Dla mnie taka opcja była niemałym zaskoczeniem, jednak jak widać Pat&Rub udowadnia, że można i tak.
W pierwszej połowie tego roku marka Pat&Rub poszerzyła swój asortyment o wersje pudrów i soli do kąpieli. Wersja, o której ja Wam dzisiaj napiszę dotyczyć będzie musującego pudru do kąpieli z czerwoną glinką. Znajdziecie go na www.patandrub.pl dokładnie TUTAJ lub stacjonarnie w Sephorze.
45 zł / 400 g Polecany jest on zwłaszcza dla skóry wrażliwej i naczynkowej.
Producent do jednej kąpieli zaleca wrzucenie 1/3 opakowania naraz. To wszystko oczywiście kwestia preferencji, aczkolwiek uważam, że jest to ilość mocno zawyżona, zależna od wanny, ilości wody itp., także myślę, że ze spokojem można wrzucić mniej. :) Ja odmierzałam sobie te ilości za pomocą wieczka. "Dwa wrzuty", czasem niepełne wystarczyły w zupełności, by skóra po kąpieli była przyjemna w dotyku, gładka i naprawdę nawilżona. Nie odczułam przy tym żadnego niedostatku spowodowanego wrzuceniem mniejszej ilości. Wręcz przeciwnie, ale o tym za chwilę. Poziom nawilżenia jest na tyle zadowalający, że nie ma później potrzeby ponownego zastosowania dodatkowych produktów nawilżających.
Po odkręceniu wieczka ukazuje nam się drobny sypki puder z wyraźnie widocznymi w nim kawałkami płatków róż. Wygląda to pięknie. Po wrzuceniu go do wody zaczyna mocno musować, jednocześnie barwiąc wodę na pomarańczowo-rdzawy odcień. W powietrzu wyraźnie czuć jego roznoszącą się woń, która jest przyjemna i która mnie relaksuje. Zapach utrzymuje się również po wyjściu z wanny, także jeśli Wam się spodoba, powinnyście być zadowolone. W razie czego jest też wersja pudru z kozim mlekiem, więc podejrzewam, że tam zapach będzie o wiele subtelniejszy. Chociaż nie miałam go, więc to tylko moje domysły. :)
INCI: Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Solanum Tuberosum Starch, Manihot Esculenta Root Starch, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Prunus Dulcis (Almond) Oil, Montmorillonite (Red Clay), Parfum, Rosa Flowers, Rosmarinus Officinalis Oil, Linalool, Limonene
W składzie znajdziemy m.in. francuską glinkę Montmorillonite, masło shea, olej ze słodkich migdałów czy olejek rozmarynowy.
W składzie znajdziemy m.in. francuską glinkę Montmorillonite, masło shea, olej ze słodkich migdałów czy olejek rozmarynowy.
Myślę, że w sezonie jesienno - zimowym będzie to bardzo przyjemny umilacz wieczornych kąpieli. Żałuję jedynie, że podczas kąpieli osadza się na wannie, barwiąc ją, co z kolei wiąże się z późniejszym jej umyciem. ;) Choćby dlatego warto zmniejszyć wsypywaną ilość. Nie jest to jednak wżerający się kolor we wannę, więc łatwo później ją domyć. Domyślam się jednak, że nie dla wszystkich może to być komfortowe. W takim wypadku tym bardziej polecam wersję z kozim mlekiem. Domyślam się, że w tej kwestii pewnie jest wygodniejszą opcją. :) Jeśli jednak lubicie sobie tak urozmaicać kąpiele to z pewnością będzie to produkt dla Was. Zaskakujące, ile może taki "zwykły", niepozorna puder. ;)
Miałyście do czynienia ze solami od Pat&Rub? :) Jakie są Wasze odczucia względem nich? :) A może jest to pozycja warta do podpowiedzenia na nadchodzące Mikołajki? ;)
Cokolwiek co jest o zapachu róży u mnie jest bardzo mile widziane, więc z przyjemnością zaproszę ten "puder" do mojej łazienki :) a tak serio, to wierze, że jest dobry :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna odskoczna jeśli ktoś lubi. :)
UsuńPierwszy raz widzę ten puder :) Wydaje się być naprawdę fajny, szkoda, że jest dosyć drogi. 45 zł na 3 razy (wg zaleceń Producenta) to dużo :)
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak to wygląda i moja pierwsza myśl była podobna. Jednak (tak po mojemu) wydaje mi się, że te "nakazowe" trzy użycia byłyby faktycznie gdyby ktoś robił sobie wieeelkie domowe spa z wanną wypełnioną po brzegi wodą. ;) Przy takiej racjonalnej ilości wody spokojnie wystarczy na 5-6 użyć. W przełożeniu na kule do kąpieli, które są często tylko na raz wyjdzie pewnie podobnie. Swoją drogą fajnie by było jakby Pat&Rub też wprowadzili do swojej oferty kule. ;) Ja lubię takie rzeczy. ;)
Usuńfajniutki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIch produkty ciągle mnie kuszą, chyba wkońcu ulegnę;p
OdpowiedzUsuńniedługo święta, więc pewnie będą mieli jakieś fajne promocje :)
UsuńBardzo chce:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWygląda pięknie, ale wolałabym chyba wersję z kozim mlekiem - nie lubię zapachu róży :P
OdpowiedzUsuńtamta jest chyba z lawendą, ja z kolei nie lubię lawendy :D
UsuńBardzo zachęcająco wygląda. Chętnie bym wypróbowała obie wersje :-)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
UsuńA ja miałam do czynienia już z pudrami do kąpieli:) Faktycznie dają taki efekt, że po kąpieli nie trzeba się już niczym maziać, co dla mnie jest świetnym wyjściem, bo jestem po prostu leniem patentowanym;) Ale tego akurat pudru jeszcze nie widziałam:) Fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńA jakie jeszcze polecasz? :)
UsuńPudry L'orient z Mydlarni u Franciszka, mamy tam chyba 500g za 39zł i do wyboru jest kilka zapachów, od razu mówię, że polecam mango i malinę (pachnie jak prawdziwe maliny!):) Jest jeszcze zielona herbata z łagodniejszych zapachów:)
UsuńOooo mango i malina to zdecydowanie moje gusta zapachowe, także na pewno sobie zaraz zobaczę, dziękuję! :)
UsuńPierwszy raz widzę takie cudo ;-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkąpiel w wannie z takim pudrem musi być przyjemna, ciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńjest, jest :)
Usuńmam go w zapasach:)
OdpowiedzUsuńczyli jeszcze czeka na użycie? ;)
UsuńMam taki puder z Organique i ubóstwiam go :-)
OdpowiedzUsuńjaki, jaki? ;)
UsuńMa fajny skład, jestem ciekawa jak pachnie. :)
OdpowiedzUsuńbardzo różanie i relaksująco :)
UsuńW takich chwilach żałuję, że nie mam wanny;P
OdpowiedzUsuńsłusznie! :D kocham moją wannę <3
Usuńlubię różne gadżety do kapieli, ale nie lubię jak się osadzają na wannie
OdpowiedzUsuńnooo nie jest to najprzyjemniejsze ;)
UsuńNie miałam do czynienia z tymi pudrami, za rzadko korzystam z wanny, żeby wydawać tyle kasy, wolę jakiś fajny peeling pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;) Raz na jakiś czas fajnie się tak zrelaksować, ale na co dzień też używam albo peelingów albo maseł pod prysznic ;)
UsuńCiekawy kosmetyk :) i świetny pomył na prezent :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że bardzo fajny, zwłaszcza teraz na Mikołajki ;)
UsuńBardzo ciekawy produkt :) Rzeczywiście zaskoczenie... Puder do kąpieli.. Hmm :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i do tego nawilża! :)
UsuńUwielbiam takie "kąpielowe umilacze" :) chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńJeżeli tak, to ja chcę ten puder!
OdpowiedzUsuńchciej, chciej, Mikołajki nadciągają :)
UsuńBajeranckie :) Ale się obejdę bez ^.^
OdpowiedzUsuń:P
Usuńna jesień/zimę takie kąpielowe umilacze idealnie się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! :) Chociaż samą zimą to ja z kolei uwielbiam takie korzenne nuty :)
Usuńojjjeny juz napierwsyz rzut oka widze ze produkt niestety nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, ale może masz w takim razie jakichś swoich faworytów? ;)
UsuńMiałam go, bardzo lubiłam, tylko po kąpieli ta wanna do mycia...teraz kupuję już białe wersje:)
OdpowiedzUsuńI są rzeczywiście lepsze? :)
UsuńJakiś mega wygórowanych oczekiwan nie mam jesli chodzi o kosmetyki do kapieli. Byle ładnie pachniało i się pieniło. Jak barwi wodę to dodatkowy plus. Moja skóra do wrażliwych nie należy i tak za każdym razem smaruję się po kąpieli masłami, ale dawno nie spotkałam się z produktem który jakos negatywnie by wpłynął na stan mojej skóry ;) Jak mi ktoś sprezentuje uciesze się, ale sama raczej nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem ;)
UsuńNigdy nie używałam tego produktu. rzadko sięgam po kosmetyki do kąpieli z racji tego, że zazwyczaj biorę prysznic :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
Usuń