Wczoraj pokazywałam Wam przepięknego miętuska od ORLY o nieco przewrotnej i zabawnej nazwie PRETTY-UGLY (TUTAJ) i widzę, że podbił Wasze serca tak jak moje! Nic dziwnego, bo jest wyjątkowy! :) Dzisiaj natomiast pokażę Wam dwa kolorki w jednym wpisie i jestem bardzo ciekawa, który bardziej Wam się spodoba. Oba znajdziecie na www.orlybeauty.pl - ABLAZE (TUTAJ), natomiast MAYHEM MENTALITY (TUTAJ).
20498 ABLAZE
20791 MAYHEM MENTALITY
Nie wiem, czy znowu mam się powtarzać? :) Lubię je tak jak wszystkie ORLY'ki, mają u mnie bardzo dobrą trwałość i przyjemnie mi się je nakłada. :) Szczególnie ABLAZE, który ma w sobie sporo shimmeru (o wiele więcej, niż wczorajszy PRETTY-UGLY!), jest to widoczne gołym okiem, ale na pewno nie wygląda tandetnie. To nie są wielkie połyskujące drobiny, tylko spore ilości maleńkich drobinek. Oczarował mnie! Z przyjemnością go noszę, choć faworyta mam całkiem innego. :D Jeśli widziałyście na moim Facebooku (KLIK) zapowiedzi (albo w TEJ notce), to z łatwością możecie się już domyślić, jaki lakier został mi do pokazania! :D
Wracając jednak do tego duetu, kolejnym z nich jest pomarańczka MAYHEM MENTALITY. To dość zaskakujący lakier, ponieważ w butelce wygląda o wiele bardziej neonowo, aniżeli na paznokciach. Nie uważam, że to jakaś jego wada, ponieważ kolor, który widzicie już na płytce paznokcia podoba mi się o wiele bardziej, niż ten z butelki. Niemniej, uważam, że fajnie będzie Was po prostu uprzedzić. :) Myślałam, że będzie o wiele bardziej "rażący", w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z jego aplikacją bywa różnie, przy zbyt dużej ilości warstw potrafi trochę smużyć, co wynika z jego dość kredowej konsystencji. Dwie nie za grube warstwy są niezbędne, sam w sobie jest całkowicie matowy (na zdjęciach nie jest pokryty żadnym topem). Mimo to wygląda pięknie! W zestawieniu z ABLAZE bardzo mi się podobają. Nie wiem, jak Wam? :)
Wracając jednak do tego duetu, kolejnym z nich jest pomarańczka MAYHEM MENTALITY. To dość zaskakujący lakier, ponieważ w butelce wygląda o wiele bardziej neonowo, aniżeli na paznokciach. Nie uważam, że to jakaś jego wada, ponieważ kolor, który widzicie już na płytce paznokcia podoba mi się o wiele bardziej, niż ten z butelki. Niemniej, uważam, że fajnie będzie Was po prostu uprzedzić. :) Myślałam, że będzie o wiele bardziej "rażący", w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z jego aplikacją bywa różnie, przy zbyt dużej ilości warstw potrafi trochę smużyć, co wynika z jego dość kredowej konsystencji. Dwie nie za grube warstwy są niezbędne, sam w sobie jest całkowicie matowy (na zdjęciach nie jest pokryty żadnym topem). Mimo to wygląda pięknie! W zestawieniu z ABLAZE bardzo mi się podobają. Nie wiem, jak Wam? :)
Dajcie znać, który kolor podoba Wam się bardziej? :) A może nie gustujecie w tego typu kolorach? ;)
Oba piękne ! *.*
OdpowiedzUsuńto prawda :D chociaż mi serducho mocniej bije do Ablaze <3
UsuńSpodobał mi się bardziej ten błyszczący :)
OdpowiedzUsuńAblaze :) mi także! piąteczka :)
UsuńObydwa kolory bardzo mi się podobają. Chociaż bardziej w moim stylu jest ablaze :)
OdpowiedzUsuńw moim również :)
UsuńLakierów z drobinkami nie lubię, ale ten drugi jest cudowny! ;) ♥
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAblaze wygrywa, przepiękny :)
OdpowiedzUsuńoj, zgadzam się! :)
Usuńwg mnie kolorek ablaze ciekawy :) te drobinki dodają uroku :) ten drugi też ładny ale juz raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmam chyba to samo :) choć oba są piękne, to Ablaze od razu mnie zauroczył :) coś w sobie ma, choć na co dzień raczej nigdy nie nosiłam lakierów z drobinkami :)
Usuńkolorek mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie oba kolorki bardzo się podobają. :)
OdpowiedzUsuńAblaze <3
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu dopiero teraz tutaj trafiłam, ale cieszę się, bo lepiej późno niż wcale :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńMayhem mentality bardzo mi się podoba, natomiast Ablaze niezbyt (nie przepadam za perłowymi lakierami) :)
OdpowiedzUsuńOba są piekne, chociaz ja wybrala bym ten bez drobinek :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kolor na paznokciach prezentuje się lepiej, chyba nie skusiłabym się na niego w drogerii, ale teraz..
OdpowiedzUsuńTen drugi - bez drobinek przypadł mi bardziej do gustu:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolorki i super wyglądają razem. Świetnie spiłowane paznokcie, ja zawsze idę na łatwizne i robię prostokątne. :D
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Lubię te lakiery z Orly - mają świetne kolory i do tego zadowalającą jakość. Btw. świetne zestawienie kolorów - naprawdę wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńpiekne pazurki:)
OdpowiedzUsuńKolorek prześliczny, neonki mi nie przeszkadzają <3
OdpowiedzUsuńŁadne pazurki ;)
OdpowiedzUsuńGreat post! I really like your blog, I'm following you now on gfc and g+. Checkout my blog and if you like it follow me too. Let's keep in touch! :D
OdpowiedzUsuńhttp://beautybeybi.blogspot.com.tr/
piękny jest ten kolor !
OdpowiedzUsuńesmella.blogspot.com
Ablaze jest cudny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pazurki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy kolor bardziej mi się podoba, choć pomarańczka też wcale nie jest zła :)
OdpowiedzUsuń