Tak, tak, proszę Państwa. Nadszedł grudzień! Kiedyś bardzo lubiłam ten miesiąc, dzisiaj bywa różnie, ale mam spory sentyment. No bo kto z nas nie lubi świąt i całej tej świątecznej otoczki? ;-) Wiadomo, im bliżej świąt, tym bardziej chce się, żeby nareszcie było PO, a kiedy po wigilijnej kolacji (i tych późniejszych ;-)) odkrywamy, że ktoś podmienił nam spodnie na mniejszy rozmiar, tym szybciej chcemy mieć to za sobą. Czekamy już tylko na to, żeby rozpoczął się Nowy Rok. Choć ja nigdy nie lubiłam Sylwestra. Zawsze wchodzę w Nowy Rok ze skwaszoną miną. No nienawidzę po prostu. ;-) Ale nie ma co wybiegać za bardzo do przodu, skupmy się na tym co teraz i tutaj. A co będzie dzisiaj głównym tematem wpisu? Nowości! :D Także zapraszam, zobaczcie, co wpadło mi w ręce w ostatnich kilku tygodniach.
Nowa gama produktów do włosów z glicerolem i olejem kokosowym, L'Oreal Paris Professionnel - Nutrifier. Seria przeznaczona jest docelowo do posiadaczek suchych włosów, czyli w sam raz dla mnie. Do tego dorzucono mi ekologiczne płatki kokosowe, olej kokosowy oraz mleko kokosowe, którego nigdy dotąd nie miałam okazji wypić. Bardzo lubię takie przesyłki pół kosmetyczne, pół jedzeniowe. Ciekawe połączenie, łasuchy na pewno mnie zrozumieją. ;-) Cała gama prezentuje się bardzo "słonecznie" i po wykończeniu moich dotychczasowych szamponów/odżywek z Matrixa, nareszcie mogę się przerzucić na coś nowego. Ciekawa jestem, jak się sprawdzą na moich włosach.
Nowa gama produktów do włosów z glicerolem i olejem kokosowym, L'Oreal Paris Professionnel - Nutrifier. Seria przeznaczona jest docelowo do posiadaczek suchych włosów, czyli w sam raz dla mnie. Do tego dorzucono mi ekologiczne płatki kokosowe, olej kokosowy oraz mleko kokosowe, którego nigdy dotąd nie miałam okazji wypić. Bardzo lubię takie przesyłki pół kosmetyczne, pół jedzeniowe. Ciekawe połączenie, łasuchy na pewno mnie zrozumieją. ;-) Cała gama prezentuje się bardzo "słonecznie" i po wykończeniu moich dotychczasowych szamponów/odżywek z Matrixa, nareszcie mogę się przerzucić na coś nowego. Ciekawa jestem, jak się sprawdzą na moich włosach.
Apropo Sylwka - wiem, że jeszcze zostało trochę czasu, ale... wybieracie się gdzieś? :D Ja tak, zatem o wystrzałową i przede wszystkim trwałą fryzurę ponownie pomogą mi zadbać nowe OGRRRRROMNE lakiery do włosów (500 ml!) Infinium oraz Infinium Pure od L'Oreal Paris Professionnel. Bardzo dziękuję! ;-)
Ze sklepu www.bio-beauty.pl mam okazję testować nową niemiecką markę kosmetyków naturalnych - Cosnature. Wybrałam nawilżający szampon z dziką różą (naprawdę bardzo fajny!) oraz oczyszczającą piankę z melisą i cytryną, której jeszcze nie spróbowałam. Muszę nadrobić :)
Wygląda na to, że pod koniec tego roku odkryłam kolejnych matowych ulubieńców pomadkowych. ;-) Wow, nigdy bym nie podejrzewała, że ja - chyba największa dotąd przeciwniczka matowych ust - tak to polubię. Oczywiście pod warunkiem trafienia na fajny produkt. Po przygodzie z TYM produktem nie miałam bowiem za dużej ochoty na kolejne tego typu nowości. ;-) Pomadki w kredce Golden Rose i najnowsze matowe pomadki REVLON Ultra HD matte lipcolor to w tym roku miłość od pierwszej aplikacji. I to dosłownie! ♡♡♡ Co "gorsza", pokochałam ten odcień czerwieni na swoich ustach, a zawsze z żalem musiałam stwierdzać, że choć tak bardzo podobają mi się czerwone usta u innych kobiet, to ja w każdym kolejnym jej odcieniu wyglądałam koszmarniej, niż przedtem. Także... yyy... no to by było na tyle. :D Tymczasem w tym przypadku uważam, że naprawdę to jedna z baaardzo nielicznych czerwonych pomadek, które po prostu są stworzone DLA MNIE. Od A do Z. Posiadam kolory 620 i 625 (czerwona). Mogłabym się nimi zachwycać do końca tego wpisu i przez 50 kolejnych, serio. Są po prostu przecudowne, a ich zapach.... ech.... Marzenie. ;-)
Wchodząc już powoli w klimat bardzo świąteczny, PUPA przygotowała kolejną świetną kolekcję 2016 Pupart, w której skład wchodzi kilka świetnych paletek w różnych rozmiarach i wariantach kolorystycznych. Moja to Pupart M, a w niej 1 róż w kompakcie, 1 róż w kremie, 1 puder, 3 pudry all over, 2 korektory w kremie, 1 baza pod cienie, 12 cieni do powiek, 1 podwójny aplikator, 8 błyszczyków i 8 pomadek w kremie. Brzmi czadowo, prawda? ;-) No i spójrzcie na te piękne opakowania. Uważam, że na prezent w sam raz!
Joanna wprowadziła do swojej oferty nową odżywkę do rzęs MultiLashes. Ciekawe efektów? W kartoniku dołączona jest zalotka w prezencie.
Bardzo miło zaskoczyła mnie marka Pharmaceris. ;-) Robię na Uczelni projekt o kosmetykach przeciwtrądzikowych i potrzebując pilnie składu jednego z produktów, którego nie umiałam nigdzie znaleźć, napisałam do marki z prośbą o jego udostępnienie. Otrzymałam w odpowiedzi... całą serię T tych produktów. Wow! To dopiero się nazywa niespodzianka! ;-)
Dotarły do mnie także kolejne nowości z Lirene. ♡♡♡ Jestem póki co bardzo zadowolona z kremów, balsamu pod prysznic i... podkładu Perfect Tone. Jest naprawdę fajny! Do tej pory wszystkie podkłady czy to Lirene czy Pharmaceris były dla mnie za ciemne (ach, ta niemalże albinoska uroda :D ). Cieszę się, że tym razem jest inaczej.
Na ten moment to byłoby na tyle, choć czekam teraz na zakupy z Dnia Darmowej Dostawy, muszę pokazać Wam nowe hybrydy i wreszcie ruszyć z tym tematem! ;-) Apropo zakupów... interesują Was też te "po tanioszce", czyli z Aliexpress? Koniecznie dajcie znać! Zapraszam też na INSTA @kosmetasia, gdzie sporo szybciej pojawiają się aktualne nowości. W Nowym Roku czas popracować na synchronizacją... :D
Coś wzbudziło Wasze zainteresowanie? ;)
Wow. Same wspaniałości. Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, Madziu <3
UsuńOOO paletka PUPA! Cudo! A Pharmaceris bardzo lubię, używam na co dzień :)
OdpowiedzUsuńto cieszę się, że jesteś zadowolona :*
Usuńcuda, cudeńka! :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie :D
UsuńFajne nowości szczególnie kosmetyki L'Oréal i lirene.
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńTo dopiero masa dobroci :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńMarzę o tej serii Nutrifier, osttanio jej się przyglądałam:) To coś w sam raz dla moich włosów.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że moje włosy się z nią polubią :)
UsuńIle nowości :) U mnie w tym miesiącu było mało, na szczęście :D
OdpowiedzUsuńu mnie też niewiele :) liczę, że w grudniu się coś rozkręci ;-)
UsuńMiałam żółtą bazę z Lirene, pisałam o niej :) nowości bardzo fajne :) co do Sylwka raczej w domu spędzę :)
OdpowiedzUsuńi jak, byłaś zadowolona? ;-)
Usuńsuper nowości
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo intrygujące nowości :D
OdpowiedzUsuńcoś Cię szczególnie zaciekawiło? :D
UsuńBardzo ciekawi mnie ta linia z Loreal :)
OdpowiedzUsuńmnie również ;-)
Usuńooo jestem mega ciekawa tej serii L'Oreal :)
OdpowiedzUsuńja teeeeż :D
UsuńPharmaceris zrobił Ci mega niespodziankę widzę :) ja miałam dwa z tych produktów.
OdpowiedzUsuńoj tak! bardzo! :D
Usuńi jak, byłaś z nich zadowolona? ;-)
Jaka cudna paleta :)
OdpowiedzUsuńAle szczęściara - tyle nowości *.* Miałam kiedyś ten breloczek z piórkiem i błyszczykiem ;)
OdpowiedzUsuńolej kokosowy hmmm ;)
OdpowiedzUsuńSporo tych kosmetyków, no i fajnie :D
OdpowiedzUsuńWow! Sporo tego:) Te szminki są piękne. Super kolory:)
OdpowiedzUsuńTen lakier do włosów Infinium dziady mi zmienili, na to czarne opakowanie właśnie, i nijak się ma zawartość oczywiście do tego co było kiedyś. Buuuu :(
OdpowiedzUsuńSame cudowne rzeczy, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDużo świetnych nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej odżywki z joanny <3
OdpowiedzUsuńTyle cudownyc rzeczy, że nie wiadomo czym sie zachwycać najpierw :-) ja w tym roku Sylwestra spędzam w pracy
OdpowiedzUsuń